Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Kawa wystarczy. Kawiarka już na ogniu. Krótki spodzien i koszulka vitamins&minerals sprowadzona 25 lat temu od Ze Mario Sperry już przywdziane. Będzie ogień:bleed:
No to powodzonka, ciśnij tam. Ja jutro idę na trening i już normalnie wracam do codzienności. Teraz prawie 3 tygodnie wolnego od ćwiczenia miałem, ale czuje się w chuj wypoczęty i zregenerowany. Jutro będzie ogień :conorwalk:
 
W nowym roku życzę wam moje drogie koksiątka, żeby przyrosty szły jak po dobrej dece, żeby żyły siedziały jak trzeba. Żeby kontuzje omijały nasze stawy i co by za dużo chudych szczurów nie zaczęło od stycznia zalewać siłownię, bo to ma być dobra forma na lata nie na lato!

Czołem sportowe świry!
:robbie:
 
W nowym roku życzę wam moje drogie koksiątka, żeby przyrosty szły jak po dobrej dece, żeby żyły siedziały jak trzeba. Żeby kontuzje omijały nasze stawy i co by za dużo chudych szczurów nie zaczęło od stycznia zalewać siłownię, bo to ma być dobra forma na lata nie na lato!

Czołem sportowe świry!
:robbie:
Przydałby się w końcu jakiś cykl, ileż można na sucho jechać :jon:
 
Siwy:"Te nowy, robisz tutaj?!"
Nowy:"Tak phosze pana, robię tutaj"
Siwy: " To już nie robisz"
Nowy: " Ah, racja to ja już pójdę proshe Pana"
Siwy: :bleed:
Takie były moje początki na piwnicy. Nie zapomnę nigdy. :tellmemore:

Ja zawsze chętnie robię na zmianę tylko w większości przypadków jest za dużo zabawy z przekładaniem ciężarów.
Niby sieciówka, ale pani manager dba o stałych klientów i jest też sprzęt dla koni.
 
Takie były moje początki na piwnicy. Nie zapomnę nigdy. :tellmemore:

Ja zawsze chętnie robię na zmianę tylko w większości przypadków jest za dużo zabawy z przekładaniem ciężarów.
Niby sieciówka, ale pani manager dba o stałych klientów i jest też sprzęt dla koni.
U nas na szczęście, też jest osobne miejsce dla tych co chcą rozpalać diabelskie ciężary :heart::dance:
 
Nie wiedziałem do którego tematu wrzucić, ale chyba ten będzie najodpowiedniejszy.

Bawiłem się ostatnio z gówniakami w napierdalanki poduszkami i tak mi się całkowicie z czapy przypomniało WWE i WCW, w sensie fake wrestling. No i zapodałem ba YT i oglądaliśmy razem, trochę czasy młodości się przypominały - choć zaznaczę, że młoda (3l) przytomnie stwierdziła, że "tata oni się bawią a nie biją!" XD z czego byłem zadowolony. Dziecko wie.

Ale do rzeczy. Co mi się kurewsko rzuciło w oczy niemal natychmiast!? - dobry panie, jak oni chujowo wyglądają! XD Bez kitu. Nawet takie dziki, których zapamiętałem jako mega koksów typu Goldberg czy 3H - no serio, mówię, "mali w chuj"! Jedynie John Cena daje radę.

I wiecie o co mi chodzi. Naoglada się człowiek tych CBumów czy Big Ramiech na Instagram, i nagle wszyscy naokoło wyglądają jak gówno, włącznie z sobą w lustrze XD I to nawet obiektywnie jest prawda, bo taki The Rock z czasów WWE w porównaniu do tego dzisiejszego jest kurwa malyy! Jakaś paranoja, jak w czasach social media zmieniło się postrzeganie sylwetki wśród osób, które ćwiczą i się interesują (bo rozumiem, że dla "normików" nie ma różnicy i tak).

Wszedłem sobie teraz na IG Yoela, którego zawsze uważałem za mega dojebanego i mówię: "no kurwa mały w chuj" XD

Nie żebym tu miał jakąś głęboką pointę czy coś, po prostu obserwacja. Social media to kurwa XD
 
Nie wiedziałem do którego tematu wrzucić, ale chyba ten będzie najodpowiedniejszy.

Bawiłem się ostatnio z gówniakami w napierdalanki poduszkami i tak mi się całkowicie z czapy przypomniało WWE i WCW, w sensie fake wrestling. No i zapodałem ba YT i oglądaliśmy razem, trochę czasy młodości się przypominały - choć zaznaczę, że młoda (3l) przytomnie stwierdziła, że "tata oni się bawią a nie biją!" XD z czego byłem zadowolony. Dziecko wie.

Ale do rzeczy. Co mi się kurewsko rzuciło w oczy niemal natychmiast!? - dobry panie, jak oni chujowo wyglądają! XD Bez kitu. Nawet takie dziki, których zapamiętałem jako mega koksów typu Goldberg czy 3H - no serio, mówię, "mali w chuj"!

I wiecie o co mi chodzi. Naoglada się człowiek tych CBumów czy Big Ramiech na Instagram, i nagle wszyscy naokoło wyglądają jak gówno, włącznie z sobą w lustrze XD I to nawet obiektywnie jest prawda, bo taki The Rock z czasów WWE w porównaniu do tego dzisiejszego jest kurwa malyy! Jakaś paranoja, jak w czasach social media zmieniło się postrzeganie sylwetki wśród osób, które ćwiczą i się interesują (bo rozumiem, że dla "normików" nie ma różnicy i tak).

Wszedłem sobie teraz na IG Yoela, którego zawsze uważałem za mega dojebanego i mówię: "no kurwa mały w chuj" XD

Nie żebym tu miał jakąś głęboką pointę czy coś, po prostu obserwacja. Social media to kurwa XD
Pamiętam, jak za dzieciaka Hulk Hogan mi się wydawał niesamowicie wielkim chłopem. Pełna zgoda, że dziś social media dosłownie zakrzywiły postrzeganie sylwetki. Ja osobiście jestem fanem lat 70 i 80, jeśli chodzi o proporcje sylwetki. Według mnie są najbardziej zadbane, prawie że posągowe, niestety im dalej to zaczęto wychodzić z założenia, że im większy kwadrat tym lepiej.
 
Nie wiedziałem do którego tematu wrzucić, ale chyba ten będzie najodpowiedniejszy.

Bawiłem się ostatnio z gówniakami w napierdalanki poduszkami i tak mi się całkowicie z czapy przypomniało WWE i WCW, w sensie fake wrestling. No i zapodałem ba YT i oglądaliśmy razem, trochę czasy młodości się przypominały - choć zaznaczę, że młoda (3l) przytomnie stwierdziła, że "tata oni się bawią a nie biją!" XD z czego byłem zadowolony. Dziecko wie.

Ale do rzeczy. Co mi się kurewsko rzuciło w oczy niemal natychmiast!? - dobry panie, jak oni chujowo wyglądają! XD Bez kitu. Nawet takie dziki, których zapamiętałem jako mega koksów typu Goldberg czy 3H - no serio, mówię, "mali w chuj"! Jedynie John Cena daje radę.

I wiecie o co mi chodzi. Naoglada się człowiek tych CBumów czy Big Ramiech na Instagram, i nagle wszyscy naokoło wyglądają jak gówno, włącznie z sobą w lustrze XD I to nawet obiektywnie jest prawda, bo taki The Rock z czasów WWE w porównaniu do tego dzisiejszego jest kurwa malyy! Jakaś paranoja, jak w czasach social media zmieniło się postrzeganie sylwetki wśród osób, które ćwiczą i się interesują (bo rozumiem, że dla "normików" nie ma różnicy i tak).

Wszedłem sobie teraz na IG Yoela, którego zawsze uważałem za mega dojebanego i mówię: "no kurwa mały w chuj" XD

Nie żebym tu miał jakąś głęboką pointę czy coś, po prostu obserwacja. Social media to kurwa XD
Najlepsze jest jak laski komentują, że fajnie jak facet ma taką lekko zarysowaną sylwetkę, ale nie tak przesadnie jak kulturysta, tylko tak jak przeciętny facet, który o siebie dba, i tu pada przykład jakiegoś gościa pokroju Zyzza czy innego najebanego towarem kolesia
 
Najlepsze jest jak laski komentują, że fajnie jak facet ma taką lekko zarysowaną sylwetkę, ale nie tak przesadnie jak kulturysta, tylko tak jak przeciętny facet, który o siebie dba, i tu pada przykład jakiegoś gościa pokroju Zyzza czy innego najebanego towarem kolesia
To też różnie z tymi babami nie można generalizować.
Akurat to porównanie z Zyzzem fajne. To jest na zasadzie 'fajnie wygląda na zdjęciach' ale w realu ciało jest twarde, wszędzie dosłownie masz kable wyjebane i już wtedy to nie jest dla nich 'estetyczne'.

Zwykle Baby w tym temacie zrozumieć ciężko. Trenujące baby natomiast mają zupełnie inne patrzenie i na suchoklatesa nawet nie zwrócą uwagi. Perspektywa i podejście tu ma kluczowe znaczenie.
 
To też różnie z tymi babami nie można generalizować.
Akurat to porównanie z Zyzzem fajne. To jest na zasadzie 'fajnie wygląda na zdjęciach' ale w realu ciało jest twarde, wszędzie dosłownie masz kable wyjebane i już wtedy to nie jest dla nich 'estetyczne'.

Zwykle Baby w tym temacie zrozumieć ciężko. Trenujące baby natomiast mają zupełnie inne patrzenie i na suchoklatesa nawet nie zwrócą uwagi. Perspektywa i podejście tu ma kluczowe znaczenie.
Bardziej mi chodzi o to, że ludzie dzis mają zaburzony obraz wysportowanej sylwetki przez powszechność koksu
 
Bardziej mi chodzi o to, że ludzie dzis mają zaburzony obraz wysportowanej sylwetki przez powszechność koksu
Teraz może i więcej osób bierze, ale po mniejszej ilości ludzi widać ten 'rozmiar'.
Kiedyś byli omnadrenowi rycerze, meta leciała garściami. Ryje jak pół księżyc i retencja dająca im 45 w łapie bez ani jednej żyły.

Teraz jest większa wiedza, lepszy towar i właśnie poszło to w mojej opinii w dobra stronę, bo te sylwetki są nabite nie zalane.
 
Teraz może i więcej osób bierze, ale po mniejszej ilości ludzi widać ten 'rozmiar'.
Kiedyś byli omnadrenowi rycerze, meta leciała garściami. Ryje jak pół księżyc i retencja dająca im 45 w łapie bez ani jednej żyły.

Teraz jest większa wiedza, lepszy towar i właśnie poszło to w mojej opinii w dobra stronę, bo te sylwetki są nabite nie zalane.
Omnadrenowe mordy misia uszatka :antonio:
 
Back
Top