Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Jak wszyscy się już chwalą rezultatami to ja też. Od 22 Września ubiegłego roku do dnia dzisiejszego dzięki redukcjo- rekompozycji udało mi się zejść z wagą ze 104 kg do 92 kg.
Tu foto jak miałem już awizo w skrzynce z zaproszeniem do Białej Rawskiej:
94518d33da1a1.jpg
Ale stwierdziłem że za bardzo lubię kobitki co by pojechać przytulać sie ze spoconymi półnagimi chłopami w piwnicy i postanowiłem coś podziałać.
Tu waga z dziś: po śniadaniu, pierożkach na obiad , dwóch kawkach i kawałku tiramisu:
6816e76b5f76f.jpg
U mnie prawdziwym gamechangerem okazało się ograniczenie do minimum pieczywa,włączenie do jadłospisu kilku produktów: zielona herbata, olej z oliwek, czarnuszka, błonnik,mielony ostrosept,mielony len,pestki z dyni. Suple: białko jako podstawa, ashwaganda z magnezem, jedno opakowanie Omegi 3-6-9 starczające na 3 miechy + w okresie zimowym lutowałem witamine D3 w kroplach. To plus wzmożona aktywność fizyczna w postaci rowera , spacerów i w miarę możliwości tak 2-3 razy w tygodniu trening siłowy (nieco ponad 1h do 90 min max) Czasami nie trzeba rezygnować ze wszystkiego co lubimy aby osiągnąć rezultaty w postaci lepszego samopoczucia , zamiast tego lepiej wprowadzić małe przemyslane zmiany które będą nam towarzyszyć przez długi okres czasu.
 
Jak wszyscy się już chwalą rezultatami to ja też. Od 22 Września ubiegłego roku do dnia dzisiejszego dzięki redukcjo- rekompozycji udało mi się zejść z wagą ze 104 kg do 92 kg.
Tu foto jak miałem już awizo w skrzynce z zaproszeniem do Białej Rawskiej:
94518d33da1a1.jpg
Ale stwierdziłem że za bardzo lubię kobitki co by pojechać przytulać sie ze spoconymi półnagimi chłopami w piwnicy i postanowiłem coś podziałać.
Tu waga z dziś: po śniadaniu, pierożkach na obiad , dwóch kawkach i kawałku tiramisu:
6816e76b5f76f.jpg
U mnie prawdziwym gamechangerem okazało się ograniczenie do minimum pieczywa,włączenie do jadłospisu kilku produktów: zielona herbata, olej z oliwek, czarnuszka, błonnik,mielony ostrosept,mielony len,pestki z dyni. Suple: białko jako podstawa, ashwaganda z magnezem, jedno opakowanie Omegi 3-6-9 starczające na 3 miechy + w okresie zimowym lutowałem witamine D3 w kroplach. To plus wzmożona aktywność fizyczna w postaci rowera , spacerów i w miarę możliwości tak 2-3 razy w tygodniu trening siłowy (nieco ponad 1h do 90 min max) Czasami nie trzeba rezygnować ze wszystkiego co lubimy aby osiągnąć rezultaty w postaci lepszego samopoczucia , zamiast tego lepiej wprowadzić małe przemyslane zmiany które będą nam towarzyszyć przez długi okres czasu.
Ale fryzurę to masz chujową - choć idealną do przyciągania przy dociążaniu
 
Ja to proponuję panowie usunąć te fotki bo jak pedzian odkryję to nie ma zmiłuj, list z czereśnią zostanie wysłany

List to najmniejszy problem..

Ja przepuszczam że będą to uprowadzenia siłą, pudzian nie uznaje półśrodków, nie będzie się patyczkował w takich sprawach.

Uważajcie na siebie byczki.

:redford:
 
Ja to proponuję panowie usunąć te fotki bo jak pedzian odkryję to nie ma zmiłuj, list z czereśnią zostanie wysłany
To nie jest taki głupi pomysł. Niektóre nasze koksy potrafią sie bić więc mogliby rozwalić tą jaskinie dewiacji od środka.
 
Zestaw takiego z mieszkaniem w kamienicy na 4 piętrze bez windy. Pewna śmierć po pierwszej próbie lub obozy na półpiętrach.
Coś o tym wiem, bo z dobre 8 lat temu sam taki byłem….najwieksza waga pod 121, tony żarcia, dużo kg na sztandze, pompowanie i jak wchodziłem do rodziców na 4 piętro to na 3 rozkładałem obozowisko…..to była tragedia …. Jadłem 9 worków ryżu na dzień …..a potem z wielkimi wynikami siłowymi chciałem sobie wrócić na matę troszkie i mnie poskręcali w chińskie osiem o 3/4 mniejsi zawodnicy, o tlenie nie wspominam…..wtedy do mnie dotarło, że w tym stanie nie obroniłbym własnej rodziny i chuj z tych mięśni i dużej sylwetki
 
Back
Top