Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Chcialbym sie pochwalic, jak na starucha moja forma. Ciezko pracowalem, krew pot lzy, ale kurwa oplacilo sie. @Halibut 2.0 jak osiagniesz to w ciagu roku, daje ci 10 tysi. Tylko po to zeby pokazac, jaka ciota jestes @Siwy25_1 @pyrazgr
O kurła byku!!! Gratulacje i życzę jeszcze lepszej formy! Dół pasa pięknie wycięty, chciałbym :jon:
Ps. Ile na wadze przy jakim wzroście?
Duża wina było grane?
 
Na jakim dystansie czasowym zrobiłeś taka sylwetke ? I rozumiem że na samym ryżu i kreatynie to niemożliwe ?!
A masz gdzieś zdjęcia z jakiego etapu zaczynałeś ten rok temu? Bo z tego co kojarzę to chyba około 30kg poleciało nie?
Gdzies mam na ktoryms z dyskow, jak znajde podesle. No z tym rokiem to tak nie do konca, mi zajelo to jakies 3 lata, redukcja, pozniej budowanie miesnia, denifinicja mesnia, tylko ja sie nigdzie nie spieszylem, wszystko na spokojnie z glowa, wieksze kontuzje mnie ominely, ale zawsze jakies. No i duzo pracy z fizjo.
Czy na ryzu i kreatynie to niemozliwe? nie wiem :) Ale przyznaje ze ostatni etap to juz suplementacja domiesniowa ;)
@HubiSSJ3 no 30 kg polecialo fatu, troche miesni.
@pyrazgr Ja zawsze jestem zwolennikiem jak najmniejszych dawek. Teraz waga mi smiga kolo 90 przy 184-186.
 
Chcialbym sie pochwalic, jak na starucha moja forma. Ciezko pracowalem, krew pot lzy, ale kurwa oplacilo sie. @Halibut 2.0 jak osiagniesz to w ciagu roku, daje ci 10 tysi. Tylko po to zeby pokazac, jaka ciota jestes @Siwy25_1 @pyrazgr
Jest moc, chcialbym dojść do takiego czegos, moze ewentualnie troche mniej docięty. Ale jak na razie mi zostaje spróbować cokolwiek polepszyć :beczka: wjezdza redukcja po wakacjach, 88 na wadze czyli anoreksja, celuje w 78. Takze boksik do tego i jakas silka czasem na wzmocnienie. Jak sie uda kiedys zrobic 78 to mam w planie mase i malymi kroczkami czlowiek dojdzie do walki z mamedem polakiem rodakiem :roberteyeblinking: wazne by byc cierpliwym, cierpliwy to i kamień ugotuje.
 
Jest moc, chcialbym dojść do takiego czegos, moze ewentualnie troche mniej docięty. Ale jak na razie mi zostaje spróbować cokolwiek polepszyć :beczka: wjezdza redukcja po wakacjach, 88 na wadze czyli anoreksja, celuje w 78. Takze boksik do tego i jakas silka czasem na wzmocnienie. Jak sie uda kiedys zrobic 78 to mam w planie mase i malymi kroczkami czlowiek dojdzie do walki z mamedem polakiem rodakiem :roberteyeblinking: wazne by byc cierpliwym, cierpliwy to i kamień ugotuje.
Systematyczność i ciężka robota to klucz.

Ja teraz 85 na budziku. @marcinos spróbuję teraz bez turbiny zejść do 80 kg do końca roku :robertmakeup: ciekawe jakie spadki będą.
 
Systematyczność i ciężka robota to klucz.

Ja teraz 85 na budziku. @marcinos spróbuję teraz bez turbiny zejść do 80 kg do końca roku :robertmakeup: ciekawe jakie spadki będą.
:childcry: ehh maly koksie, uwazaj teraz @Halibut 2.0 dojebie tluszczu i bedzie x2 ;( a i jeszcze bastek czycha, pamietaj jakby co dawaj znac. Pakujemy obydwu do bagaznika i ich los przesadzony.. do roboty wieziemy, akurat kolega rozpoczyna budowe, noszenie cementu, plytek i pozostalych materialow na 4 pietro. Gruby zarobi na wesele, a chudy na wojaze po wawie.
 
:childcry: ehh maly koksie, uwazaj teraz @Halibut 2.0 dojebie tluszczu i bedzie x2 ;( a i jeszcze bastek czycha, pamietaj jakby co dawaj znac. Pakujemy obydwu do bagaznika i ich los przesadzony.. do roboty wieziemy, akurat kolega rozpoczyna budowe, noszenie cementu, plytek i pozostalych materialow na 4 pietro. Gruby zarobi na wesele, a chudy na wojaze po wawie.
Kończę odblok i póki co tylko kilogram w dół czyli na redukcji coś tam dobudowałem :happy dance:

Nabicie jeszcze jako takie, ale już czucie mięśniowe trochę mniejsze i czuć że już się tak wszystko nie pompuje.

Dalej pewnie w ramieniu tyle co u seby w udzie :mamed:
 
Kończę odblok i póki co tylko kilogram w dół czyli na redukcji coś tam dobudowałem :happy dance:

Nabicie jeszcze jako takie, ale już czucie mięśniowe trochę mniejsze i czuć że już się tak wszystko nie pompuje.

Dalej pewnie w ramieniu tyle co u seby w udzie :mamed:
a samopoczucie git?
 
Chinol czy apteka? Ile planujesz dawek na poczatek? Rozne sa szkoly swego czasu duzo o tym czytalem bo tez mi to chodzilo po glowie. Zrob tak jak napisal Siwy badania to podstawa przed hormonem.
Ale po co? @marcinos wygląda bardzo dobrze (no homo :awesome: ) a od tego hormonu to Wam skóra na głowie narośnie i zejdzie na oczy.
Będziecie mieli wtedy czoło jak Budzian a tył głowy jak Sianos :beczka:

Ja bym się chyba jednak tak nie poświęcał...
 
Myślę, że skóra na głowie to najmniejszy problem przy HGH. Jeżeli profesjonalnie się sportami sylwetkowymi nie zajmujecie to chyba się zbytnio nie kalkuluje. No ale trzymając się modnych haseł: twoje ciało, twój wybór.
 
Myślę, że skóra na głowie to najmniejszy problem przy HGH. Jeżeli profesjonalnie się sportami sylwetkowymi nie zajmujecie to chyba się zbytnio nie kalkuluje. No ale trzymając się modnych haseł: twoje ciało, twój wybór.
Ja wiem czy najmniejszy? Pudzian już nic nie widzi dopóki nie zrobi "zdziwionej miny" :jarolaugh:
 
Ale po co? @marcinos wygląda bardzo dobrze (no homo :awesome: ) a od tego hormonu to Wam skóra na głowie narośnie i zejdzie na oczy.
Będziecie mieli wtedy czoło jak Budzian a tył głowy jak Sianos :beczka:

Ja bym się chyba jednak tak nie poświęcał...
Jak to po co? Świat jest za duży żeby być małym aaaa :bleed:
Chinol czy apteka? Ile planujesz dawek na poczatek? Rozne sa szkoly swego czasu duzo o tym czytalem bo tez mi to chodzilo po glowie. Zrob tak jak napisal Siwy badania to podstawa przed hormonem.
A ty kolegów na komendzie się zapytaj jak nie wiesz.
 
Myślę, że skóra na głowie to najmniejszy problem przy HGH. Jeżeli profesjonalnie się sportami sylwetkowymi nie zajmujecie to chyba się zbytnio nie kalkuluje. No ale trzymając się modnych haseł: twoje ciało, twój wybór.
Jak się nie ma ambicji startowych to bym GH unikał. W sumie aktorzy w stanach biorą, ale oni mają z najlepszych źródeł.
 
Jak się nie ma ambicji startowych to bym GH unikał. W sumie aktorzy w stanach biorą, ale oni mają z najlepszych źródeł.
Raz, że dobre źródło, dwa, że zapewne pod kontrolą sztabu lekarzy i odpowiednich badań, trzy, że oni też to robią bo mają z tego kasę podobnie jak zawodowi kulturyści.
Dla amatora ingernecja w układ hormonalny wieksza niż TRT (a to również powinno być pod odpowiednią kontrolą) to proszenie się o problemy, a zysk z tego w sumie znikomy.
 
Raz, że dobre źródło, dwa, że zapewne pod kontrolą sztabu lekarzy i odpowiednich badań, trzy, że oni też to robią bo mają z tego kasę podobnie jak zawodowi kulturyści.
Dla amatora ingernecja w układ hormonalny wieksza niż TRT (a to również powinno być pod odpowiednią kontrolą) to proszenie się o problemy, a zysk z tego w sumie znikomy.
Dokładnie. To już lepiej zostać na teściu + npp i na upartego insulinę dołożyć. Efekt będzie lepszy, koszty finansowe i zdrowotne też na plus.
 
Witaminy kupione, suplementy pobudzające kupione, dzis wracam do chaty po 1.5 miesiaca. Wraca tez micha i treningi :bleed: na razie jestem zmotywowany do pracy nad sobą, pytanie na ile to potrwa. Jeszcze pytanie, ile kcal ucinacie na redu? I gdzie obliczacie zapotrzebowanie?
 
Witaminy kupione, suplementy pobudzające kupione, dzis wracam do chaty po 1.5 miesiaca. Wraca tez micha i treningi :bleed: na razie jestem zmotywowany do pracy nad sobą, pytanie na ile to potrwa. Jeszcze pytanie, ile kcal ucinacie na redu? I gdzie obliczacie zapotrzebowanie?
Ja liczę według starego wzoru w którym uwzględnia się więcej zmiennych, niż w tych prostych kalkulatorach : https://www.sfd.pl/Zapotrzebowanie_kaloryczne__jak_je_wyliczyć-t276436.html

Ja ucinam max 400-500 kcal z doby, i jadę jednostajnie. Co jakiś czas podbijam kcal do bilansu na kilka dni, żeby głowa odpoczęła. Chociaż i tak pewnie robię więcej tego deficytu, bo jak redukuje, to pilnuje takich kwestii jak wyrobienie iluśtam tyś kroków dziennie, itp, czego nie wliczam. Ale nie redukowałem już jakiś czas... nie chce mi się XD
Poza tym u mnie dobrze sprawdza się podejście "earn your carbs", i wolę więcej wszamać i więcej się poruszać, mieć moc. Dlatego jakoś nisko z kcal nie schodzę.
Zwłaszcza, że lubię dźwigać.
 
Witaminy kupione, suplementy pobudzające kupione, dzis wracam do chaty po 1.5 miesiaca. Wraca tez micha i treningi :bleed: na razie jestem zmotywowany do pracy nad sobą, pytanie na ile to potrwa. Jeszcze pytanie, ile kcal ucinacie na redu? I gdzie obliczacie zapotrzebowanie?
Nie obcinaj od razu za dużo, bo motywacja się skończy przy pierwszych szumach w brzuchu :beczka:
 
Wczesniej jak redukowalem to obcinalem cos kolo 300-400 kcal. Dalo sie zyc, ale to co zredukowalem niestety zatracilem w wakacyjnym wirze nieumierkowania w jedzeniu i piciu :baldwinwhiskey:
Is normal, ja też mam sinusoidę wieczną, i w sumie to jest ok. Nie da się być w formie okrągły rok nie wspomagając się. Ja jak mam zajawkę na siłowe klimaty, to przestaje liczyć, jem trochę brudniej, i bawię się treningiem. Co 6-8 tygodni zmieniam bazę treningową, aktualnie robię wolne ciężary + kali + jakieś cardio.
Jak widzę, że brzuch rośnie, wbijam na chwilę na deficyt, podbijam cardio, łapie te 18-16% i tak się kręce miedzy 15 a 20 %bf all my life :D

Waga 90 kg wzrost 180 cm
 
Back
Top