Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

generalnie to mam tak, że jak "za dużo" się nażrę, to potem mam ogromny spadek energii i chce mi się spać, do tej pory myślałem, że to normalne i że może zbyt szybko jem

co do roweru - rowerek na siłowni będzie git? ewentualnie bieżnia? to nie tak, że uparłem się na tą siłownię (choć nie ukrywam, że samo to miejsce jakoś sprawia, że czuję się bardziej zmotywowany), po prostu mam multisporta, którego opłacam od paru miesięcy i dopiero zaczynam z niego korzystać
Masz insulinoopornosc jak wiekszosc spoleczenstwa - przedsionek do wielu chorob.

Bieznie sobie odpusc, postaw na rowerek - sadzasz dupsko i nie ma takiego obciazenia na stawy jak przy bieganiu.
Powinien tez byc wioslasz, jest na twojej silowni?
 
Masz insulinoopornosc jak wiekszosc spoleczenstwa - przedsionek do wielu chorob.

Bieznie sobie odpusc, postaw na rowerek - sadzasz dupsko i nie ma takiego obciazenia na stawy jak przy bieganiu.
Powinien tez byc wioslasz, jest na twojej silowni?
powinien być, to raczej dobrze wyposażona sieciówka

FBW mogę już robić, czy to już za szybko? Nie mam pojęcia jak dobrać ciężary. Widziałem gdzieś na youtube plan FBW od Seby Kota, dobre to?
 
powinien być, to raczej dobrze wyposażona sieciówka

FBW mogę już robić, czy to już za szybko? Nie mam pojęcia jak dobrać ciężary. Widziałem gdzieś na youtube plan FBW od Seby Kota, dobre to?
To polecam bardzo mocno.
Jesli czujesz sie na silach to pewnie ze tak, ale z glowa nie ma co sie forsowac bo tylko mozna sie kontuzji nabawic.
Na twoim miejscu najpierw skupilbym sie na wydolnosci dopiero szedl w silowke.

Tez bardzo duzo zalezy od tego do czego dazysz, ja np. po roznych doswiadczeniach stwierdzilem ze nie musze byc Bog wie jak nabity, robic sobie krzywde w dalszej perspektywie.
Lepiej byc silnym, szybkim i przed wszystkim sprawnym, chociaz zawsze to powtarzam ze nawet silownia i pompowanie siebie jest lepsze niz lezenie na kanapie :wink:
 
Nie wiem ile masz lat ale krzywde sobie robisz, radze mocno sie doedukowac
:crazy:
Warzywa nie sa az tak dobroczynne jakby sie moglo wydawac. Wiekszosc skladnikow w nich zawartych jest slabo przyswajalna przez ludzki organizm. Mnostwo witamin jest w organach, ktorych wiekszosc ludzi nie tyka.

Jak u ciebie z angielskim ? Jak w miare to tu masz pare mateiralow edukacyjnych (te 120 gram bialka to, za przeproszeniem chyba z dupy wyjete; nie wziales w ogole pod uwage masy i plci. Mezczyzna 100kg potrzebuje tyle samo bialka co koles 70 kg; chyba nie). Caly kanal warto sledzic.


 
To polecam bardzo mocno.
Jesli czujesz sie na silach to pewnie ze tak, ale z glowa nie ma co sie forsowac bo tylko mozna sie kontuzji nabawic.
Na twoim miejscu najpierw skupilbym sie na wydolnosci dopiero szedl w silowke.

Tez bardzo duzo zalezy od tego do czego dazysz, ja np. po roznych doswiadczeniach stwierdzilem ze nie musze byc Bog wie jak nabity, robic sobie krzywde w dalszej perspektywie.
Lepiej byc silnym, szybkim i przed wszystkim sprawnym, chociaz zawsze to powtarzam ze nawet silownia i pompowanie siebie jest lepsze niz lezenie na kanapie :wink:
mi nie przeszkadza sam fakt, że ważę tą stówę, niesamowicie za to wkurwia mnie, że jestem kondycyjnym wrakiem, do tego ulanym w chuj

moim celem jest doprowadzenie się do takiego stanu, żebym nie czuł wstydu jak ściągnę koszulkę, chciałbym by wróciła mi pewność siebie, ogólnie w dalszej perspektywie - jak już się ogarnę - chciałbym, by siłownia była urozmaiceniem treningów sportów walki, od dzieciaka trenowałem i trenowałem też zanim popsuła mi się głowa
 
:crazy:
Warzywa nie sa az tak dobroczynne jakby sie moglo wydawac. Wiekszosc skladnikow w nich zawartych jest slabo przyswajalna przez ludzki organizm. Mnostwo witamin jest w organach, ktorych wiekszosc ludzi nie tyka.

Jak u ciebie z angielskim ? Jak w miare to tu masz pare mateiralow edukacyjnych (te 120 gram bialka to, za przeproszeniem chyba z dupy wyjete; nie wziales w ogole pod uwage masy i plci. Mezczyzna 100kg potrzebuje tyle samo bialka co koles 70 kg; chyba nie). Caly kanal warto sledzic.



Nie bede sie z Toba klocil czy cos Ty wiesz swoje ja wiem swoje.
Bron Boze ze twierdze, ze np w podrobach (watrobka, serca) nie ma wartosci odzywczych dla naszego organizmu, ale warzyw nigdy nie przebija cokolwiek nie obejrzysz na YT :putinlaugh:
A to ze slabo przyswaja nasz organizm witaminy i mineraly to w duzej mierze wina organizmu np. zniszczone PH zoladka wpierdalaniem syfu, wyjalowionego zarcia.
Masa badan potwierdza ze np. rak jelita grubego bierze sie w szczegolnosci od zajadania sie miechem, przy nieodpowiedniej podazy blonnika pokarmowego.


mi nie przeszkadza sam fakt, że ważę tą stówę, niesamowicie za to wkurwia mnie, że jestem kondycyjnym wrakiem, do tego ulanym w chuj

moim celem jest doprowadzenie się do takiego stanu, żebym nie czuł wstydu jak ściągnę koszulkę, chciałbym by wróciła mi pewność siebie, ogólnie w dalszej perspektywie - jak już się ogarnę - chciałbym, by siłownia była urozmaiceniem treningów sportów walki, od dzieciaka trenowałem i trenowałem też zanim popsuła mi się głowa
Trzymam kciuki :wink: Przede wszystkim jak juz wspomnial Siwy25_1 systematyka, nie ma ze mi sie nie chce, tysiac wymowek tylko rutyna - ide i chuj.
No i jak mowi bardzo trafne haslo gazety dla bananowcow - Male kroki, wielkie rezultaty. Nie mozna oczekiwac czegokolwiek niesamowitego po miesiacu czy nawet trzech, ale jak bedziesz skrupulatny przedzej czy pozniej zobaczysz efekty w lustrze.
Po intermittent fasting po miesiacu nawet :lol:
 
Nie bede sie z Toba klocil czy cos Ty wiesz swoje ja wiem swoje.
Bron Boze ze twierdze, ze np w podrobach (watrobka, serca) nie ma wartosci odzywczych dla naszego organizmu, ale warzyw nigdy nie przebija cokolwiek nie obejrzysz na YT :putinlaugh:
A to ze slabo przyswaja nasz organizm witaminy i mineraly to w duzej mierze wina organizmu np. zniszczone PH zoladka wpierdalaniem syfu, wyjalowionego zarcia.
Masa badan potwierdza ze np. rak jelita grubego bierze sie w szczegolnosci od zajadania sie miechem, przy nieodpowiedniej podazy blonnika pokarmowego.



Trzymam kciuki :wink: Przede wszystkim jak juz wspomnial Siwy25_1 systematyka, nie ma ze mi sie nie chce, tysiac wymowek tylko rutyna - ide i chuj.
No i jak mowi bardzo trafne haslo gazety dla bananowcow - Male kroki, wielkie rezultaty. Nie mozna oczekiwac czegokolwiek niesamowitego po miesiacu czy nawet trzech, ale jak bedziesz skrupulatny przedzej czy pozniej zobaczysz efekty w lustrze.
Po intermittent fasting po miesiacu nawet :lol:
masz jakieś dobre artykuły o tym IF? nie jestem zwolennikiem skrótów, ale lepiej działam jak mam reguły, których ściśle musze przestrzegać.

Jak z suplementacją? Wystarczy micha, czy trzeba czymś uzupełniać?
 
masz jakieś dobre artykuły o tym IF? nie jestem zwolennikiem skrótów, ale lepiej działam jak mam reguły, których ściśle musze przestrzegać.

Jak z suplementacją? Wystarczy micha, czy trzeba czymś uzupełniać?

Suplementacja to tez temat rzeka :lol: wszystko zalezy jakie niedobory masz, co jesz i co bedziesz jadl, ile hajsu bedziesz przeznaczal na jedzonko bo to tez bardzo wazne, zdrowe jedzenie niestety kosztuje :cry: tak jest urzadzony ten spierdolony swiat...
Aaa zapomnialem Ci wspomniec ze jest tez dieta ketogeniczna dzieki ktorej najszybciej zgubisz mase i pozbedziesz sie insulinoopornosci, ale bardzo ciezko sie na nia przechodzi - jesz praktycznie same tluszcze i umiarkowana ilosc bialek no i sladowa ilosc wegli - jak przekroczysz wegle to wyrzuca Cie z ketozy.
 
Nie bede sie z Toba klocil czy cos Ty wiesz swoje ja wiem swoje.
Bron Boze ze twierdze, ze np w podrobach (watrobka, serca) nie ma wartosci odzywczych dla naszego organizmu, ale warzyw nigdy nie przebija cokolwiek nie obejrzysz na YT :putinlaugh:
A to ze slabo przyswaja nasz organizm witaminy i mineraly to w duzej mierze wina organizmu np. zniszczone PH zoladka wpierdalaniem syfu, wyjalowionego zarcia.
Masa badan potwierdza ze np. rak jelita grubego bierze sie w szczegolnosci od zajadania sie miechem, przy nieodpowiedniej podazy blonnika pokarmowego.



Trzymam kciuki :wink: Przede wszystkim jak juz wspomnial Siwy25_1 systematyka, nie ma ze mi sie nie chce, tysiac wymowek tylko rutyna - ide i chuj.
No i jak mowi bardzo trafne haslo gazety dla bananowcow - Male kroki, wielkie rezultaty. Nie mozna oczekiwac czegokolwiek niesamowitego po miesiacu czy nawet trzech, ale jak bedziesz skrupulatny przedzej czy pozniej zobaczysz efekty w lustrze.
Po intermittent fasting po miesiacu nawet :lol:
Ty na prawde powinines posluchac chociaz tych dwoch podcastow, ktore wrzucilem... Poza badaniami epidemiologicznymi (ktore sa watpliwej jakosci) nie ma zadnych badan ktore bylyby w stanie wykazac jednoznacza korelacje (chyba, ze za mieso bedziemy uwazac napchane chemia szynki ze sklepu.

Jak masz jakies linki a propos tego raka czy niezrowanej wartosci warzyw to chetnie poczytam.

Tutaj nastepny ekspert. Chociaz tego wrzucam w celach pogladwych bo nawet dla mnie on jest troche za bardzo hardkorowy.
 
Ty na prawde powinines posluchac chociaz tych dwoch podcastow, ktore wrzucilem... Poza badaniami epidemiologicznymi (ktore sa watpliwej jakosci) nie ma zadnych badan ktore bylyby w stanie wykazac jednoznacza korelacje (chyba, ze za mieso bedziemy uwazac napchane chemia szynki ze sklepu.

Jak masz jakies linki a propos tego raka czy niezrowanej wartosci warzyw to chetnie poczytam.

Tutaj nastepny ekspert. Chociaz tego wrzucam w celach pogladwych bo nawet dla mnie on jest troche za bardzo hardkorowy.
Poslucham na dniach jak bede mial wolna chwile :wink:
Odnosnie raka to nawet netflix film zrobil https://www.netflix.com/pl/title/80174177 - nigdy nie liczyli sie ludzie zawsze interesy, niestety, ale to jest fakt trzoda jest naszpikowana lekami nie wazne czy to szynka ze sklepu czy podroby.... nawet na przestrzeni lat jak kiedys swinie sie hodowalo ponad rok do ubicia tak teraz wystarczy 1/4 tego :śmiech:
Skoro przyjmujesz 200g bialka na dzien to pewnie w duzej mierze opierasz sie na serwatce z mleka krowiego? A slyszales o tym ze mleko krowie jest tak dojebane lekami, hormonami jak estrogen ze glowa mala? W latach bodajze 80 podaz mleka przekraczala mocno produktywnosc to dojebali krowki lekami zeby dwa razy wiecej mleka dawaly :lol: ciagnie sie juz dziesieciolecia.
Nie mamy zdrowego swiata. Ja nie odszedlem od miesa, watrobke uwielbiam, czesto serca kupuje bo sa zajebiste i wartosciami bija te piersi i inny syf. Ale mleka staram sie nie ruszac.
Kazdy alergolog powie Ci to samo ze malo co tak uczula jak mleko krowie.
 
To jakis naukowiec jest :crazy: ?

Wiadomo, ze jakosc jedzenia leci na leb i dawniej, to kurla bylo, ale z punktu widzenia wartosci odzywczych rosliny nie moga byc nigdy niczym wiecej jak tylko dodatkiem.
Co do mleka sie zgadzam i ostatni raz pilem je moze nawet z 15 lat temu. Co do serwatki, nie widze takich efetow. Jogurty tez mi wchodza normalnie. Dlatego, tak jak pisalem wczesniej, warto poeksperymentowac na sobie. Jak nie zjesz zadnego warzywa przez miesiac swiat sie nie zawali, a kto wie ? Moze zauwazysz cos dobrego. Mnie pomoglo.
Ciezko sie pozbyc starych nawykow i zaczac robic cos kompletnie inaczej, ale moze czasami warto.
 
To jakis naukowiec jest :crazy: ?

Wiadomo, ze jakosc jedzenia leci na leb i dawniej, to kurla bylo, ale z punktu widzenia wartosci odzywczych rosliny nie moga byc nigdy niczym wiecej jak tylko dodatkiem.
Co do mleka sie zgadzam i ostatni raz pilem je moze nawet z 15 lat temu. Co do serwatki, nie widze takich efetow. Jogurty tez mi wchodza normalnie. Dlatego, tak jak pisalem wczesniej, warto poeksperymentowac na sobie. Jak nie zjesz zadnego warzywa przez miesiac swiat sie nie zawali, a kto wie ? Moze zauwazysz cos dobrego. Mnie pomoglo.
Ciezko sie pozbyc starych nawykow i zaczac robic cos kompletnie inaczej, ale moze czasami warto.
:putinlaugh:

Wolowina na 100g ma ponad 20g bialka, dla porownania soja 35g, a soczewica ktora nie zaiwera estrogenu jak soja 23.5, jest masa sportowcow nabitych ktorzy od wielu lat sa veganami jak np Bryant Jennings bokser wagi ciezkiej wiec sie nie zgodze ze warzywa moga byc tylko dodatkiem :fjedzia:
Jogurt naturalny to tez mleko :cool:
Eksperymentuje na sobie od kilku lat, odkad zainteresowalem sie zywieniem i trzeba prowadzic zbilansowana diete - samo miecho nawet podroby to wyrok. W miesie nie masz witamin.
 
Podstawowy blad jesc wyjalowione zarcie pozbawione witamin i mineralow - nic nie zawiera ich tyle co warzywa. Musisz miec zdrowe nery i watrobe skoro 200g bialka co jest nie do pomyslenia (120g to jest maks nawet przy treningu oporowym) i nie odbija sie na twoim organizmie, pewnie odbija sie ale na razie tego jeszcze nie widac.
Tylu kulturystow co niewydolnosc nerek zabrala z tego swiata to glowa mala.
Nie wiem ile masz lat ale krzywde sobie robisz, radze mocno sie doedukowac :beer:. Ja bardzo mocno sobie zepsulem zdrowie swego czasu i wiele wyrzeczen kosztowal mnie powrot do zdrowia.
Ładuje obecnie na 90 kg ok 250-280g białka. Badania nerek mam wzorowe.
Także z tą niewydolnością nerek bym nie przesadzał. Bardziej serce siada od ilości towaru i GH.
 
generalnie to mam tak, że jak "za dużo" się nażrę, to potem mam ogromny spadek energii i chce mi się spać, do tej pory myślałem, że to normalne i że może zbyt szybko jem

co do roweru - rowerek na siłowni będzie git? ewentualnie bieżnia i spacer wolnym tempem? to nie tak, że uparłem się na tą siłownię (choć nie ukrywam, że samo to miejsce jakoś sprawia, że czuję się bardziej zmotywowany), po prostu mam multisporta, którego opłacam od paru miesięcy i dopiero zaczynam z niego korzystać
Rower ok. Spacer jak już to zawsze na w miarę możliwie szybkim tempie - najlepiej na wzniesieniu kilka stopni, żeby jeszcze utrudnić (łydki mogą piec, ale to jest ból który trzeba przeżyć dla chwały i dojebania)

FBW od Seby Kota na początek zajebista sprawa. Ja bym zaczął od razu powoli nie ma na co czekać.

Co do supli to zadbałbym o podstawy: Sól w diecie, dużo bardzo dużo wody, warzywa, olej lniany.
Co do redukcji to wyrobić sobie zwyczaj picia wody w opór - ja mam w domu pełno butelek z wodą porozstawianych i gdzie nie idę tam zawsze coś wypiję.
Z tabsów omega 3 i magnez. Ewentualnie jakaś kreatyna i cytrulina w prochu na trening, ale to po jakimś czasie.
 
Last edited:
Nie jest az tyle potrzebne :no no: ale klocil sie nie bede, wasze zdrowie :fjedzia:
Konina z meksyku potrzebna! :goldi:
Jak zapodajesz koninę to masz dużo większą syntezę białek i można, a nawet trzeba jeść więcej białka.
Dla naturala ćwiczącego na siłowni 2g białka na 1 kg masy to jest minimum.

Zaufaj mi mój kumpel jest mistrzem polski w kulturystyce krzywdy by mi nie zrobił :D

Te mity o małej podaży białka to chude szczury wymyślają! Stop dyskryminacji wielkich chłopów!
wiuelki chlop.jpg
 
Jak zapodajesz koninę to masz dużo większą syntezę białek i można, a nawet trzeba jeść więcej białka.
Dla naturala ćwiczącego na siłowni 2g białka na 1 kg masy to jest minimum.

Zaufaj mi mój kumpel jest mistrzem polski w kulturystyce krzywdy by mi nie zrobił :D

Te mity o małej podaży białka to chude szczury wymyślają! Stop dyskryminacji wielkich chłopów!
View attachment 31181
Ten kolega to nie przypadkiem @szplin ? :goldi:
 
Last edited:
@MrRoshi jak nie mozna sprawdzic czy ma sie insulinoodpornosc? a krzywa cukrowa? Te ilosci bialka, tez nie wiem skad wziales, 120g na 110 kilo chlopa? znam kilku kulturystow, ktorzy by to wysmiali. Sam na 100 kilo jem ok 200 g bialka i to pod okiem lekarza i pierwszy raz slysze, ze insulinoodporsc wiaze sie ze spozyciem bialka. Oczywiscie zalezy w jakiej postaci bialko, cos tam piszesz o mleku?? przeciez nikt normalny nie uwaza mleka jako zrodlo bialka, bialko nie jest przyswajalne z mleka dla wiekszosci popupacji w pewnym wieku, A niektore grupy etniczne wogole nie posiadaja enzymu do trawienia bialka.
Takze cos tam wiesz, moze u ciebie to dziala, ale nie wszystko co mowisz to prawda.
 
@MrRoshi jak nie mozna sprawdzic czy ma sie insulinoodpornosc? a krzywa cukrowa? Te ilosci bialka, tez nie wiem skad wziales, 120g na 110 kilo chlopa? znam kilku kulturystow, ktorzy by to wysmiali. Sam na 100 kilo jem ok 200 g bialka i to pod okiem lekarza i pierwszy raz slysze, ze insulinoodporsc wiaze sie ze spozyciem bialka. Oczywiscie zalezy w jakiej postaci bialko, cos tam piszesz o mleku?? przeciez nikt normalny nie uwaza mleka jako zrodlo bialka, bialko nie jest przyswajalne z mleka dla wiekszosci popupacji w pewnym wieku, A niektore grupy etniczne wogole nie posiadaja enzymu do trawienia bialka.
Takze cos tam wiesz, moze u ciebie to dziala, ale nie wszystko co mowisz to prawda.
No bialko jest ciezkie dla organizmu, jak zwiekszasz ilosc bialka w diecie metabolizm wzrasta i gubisz kilogramy nawet bez treningu (testowane na mojej bylej :jjsmile: )
Co do tych 120g to moze sie troche wyglupilem, mowilem o normalnym czlowieku nie kulturyscie czy strongmanie ktory wpierdala krotnosc tego, ale wielu przesadza i maja straszne problemy przede wszystkim z nerkami.
Przeczytaj co tam pisze o mleku bo to wszystko prawda, masa ludzi ktorych znam spija bialeczka z serwatki. Masz racje co do przyswajalnosci ale wiele osob o tym zwyczajnie nie wie.
Insulinoopornosc a za duza ilosc bialka - wystarczy w google wklepac
 
No bialko jest ciezkie dla organizmu, jak zwiekszasz ilosc bialka w diecie metabolizm wzrasta i gubisz kilogramy nawet bez treningu (testowane na mojej bylej :jjsmile: )
Co do tych 120g to moze sie troche wyglupilem, mowilem o normalnym czlowieku nie kulturyscie czy strongmanie ktory wpierdala krotnosc tego, ale wielu przesadza i maja straszne problemy przede wszystkim z nerkami.
Przeczytaj co tam pisze o mleku bo to wszystko prawda, masa ludzi ktorych znam spija bialeczka z serwatki. Masz racje co do przyswajalnosci ale wiele osob o tym zwyczajnie nie wie.
Insulinoopornosc a za duza ilosc bialka - wystarczy w google wklepac
ale jak okreslisz za duza ilosc bialka? masz racje, bialko pobudza metabolizm to zle przy redukcji? :) jak sam mowisz, niech kazdy patrzy na swoj organizm, ja przy 200g bialka na 100 kilo i treningu silowym oraz przynajmniej godzinnym cardio czuje sie dobrze, wyniki tez ok. A czasem lubie dojebac np. kilo wolowiny i jest ok. A przy weglach czuje sie zle.
 
ale jak okreslisz za duza ilosc bialka? masz racje, bialko pobudza metabolizm to zle przy redukcji? :) jak sam mowisz, niech kazdy patrzy na swoj organizm, ja przy 200g bialka na 100 kilo i treningu silowym oraz przynajmniej godzinnym cardio czuje sie dobrze, wyniki tez ok. A czasem lubie dojebac np. kilo wolowiny i jest ok. A przy weglach czuje sie zle.
No kazdy odpowiada tylko i wylacznie za swoje zdrowie, jak okreslam.. jak sam piszesz kazdy jest indywiduum, kazdy ma inna genetyke inne zarcie wpierdalal przez cale zycie inny wysilek robi na treningu. Takze no trzymajmy sie tego co piszesz zeby kazdy sobie ilosc bialka do siebie dostosowal...
Smieszy mnie to ze ludzie mysla ze miesnie im rosna od bialka :putinlaugh: janse ze tak na prawde nie bialko a aminokwasy w nim zawarte sa potrzebne do odbudowy naderwanych wlokien w miesniach, ale to nadwyzka kaloryczna sprawia ze czlowiek rosnie.
 
Czyli mozna jest same wegle i tluszcze bez bialka i jak bedzie nadwyzka to miesnie beda rosly ?





Niby będziesz rósł ale białko jest budulcem mięśni więc na wysokich węglach bez dobrego białka by tylko zalewało tłuszczem.

Kulturyści na wycince zawsze wysoko białko i obniżają węgle i tłuszcze żeby się wyciąć i zachować jak najwięcej mięsa.
 
@MrRoshi jak nie mozna sprawdzic czy ma sie insulinoodpornosc? a krzywa cukrowa? Te ilosci bialka, tez nie wiem skad wziales, 120g na 110 kilo chlopa? znam kilku kulturystow, ktorzy by to wysmiali. Sam na 100 kilo jem ok 200 g bialka i to pod okiem lekarza i pierwszy raz slysze, ze insulinoodporsc wiaze sie ze spozyciem bialka. Oczywiscie zalezy w jakiej postaci bialko, cos tam piszesz o mleku?? przeciez nikt normalny nie uwaza mleka jako zrodlo bialka, bialko nie jest przyswajalne z mleka dla wiekszosci popupacji w pewnym wieku, A niektore grupy etniczne wogole nie posiadaja enzymu do trawienia bialka.
Takze cos tam wiesz, moze u ciebie to dziala, ale nie wszystko co mowisz to prawda.
Laktozy (cukru) nie trawią, nie białka
 
Back
Top