Wzorze moralny, o czym Ty znowu piszesz? Teraz chcesz mnie ekskomunikować z Kościoła? Przed chwilą płakałeś, że ktoś odmawia Ci relacji z Bogiem i wyklucza z Kościoła, chociaż nikt tego nie robił. I co? Lepiej się poczułeś, gdy nazwałeś samego siebie tolerancyjnym, miłosiernym i otwartym - a mnie implicite nietolerancyjnym, niemiłosiernym i zamkniętym? Gotów bym pomyśleć, że to skrzętnie skrywane poczucie wyższości i lepszości się wylało, ale na pewno tak nie jest. Oprócz nietolerancji, bycia zamkniętym i małodusznym chyba jestem po prostu złośliwy.
Widzę, że Ty nawet nie potrafisz odróżnić tolerancji od akceptacji. Co tu dopiero mówić o zagadnieniach teologicznych, o których nie masz zielonego pojęcia. Mogę jedynie podzielić obserwację
@murphyMc, że po formie Twojej wypowiedzi człowiek stara się doszukać w tym jakiegoś odniesienia i sensu, ale pomimo wysiłku, dostrzega jedynie stertę bezsensownych wyrazów.