Polityka


1716544963198.png
 
Nie żeby coś, ale Braun wziął ślub w wieku 47 lat, też przed wyborami. Zakładam, że nie czekał w czystości zgodnie z zasadami swojej wiary :beczka: .

Za ten komentarz będę dostawał powiadomienia do końca życia :werdum:.
Tylko co innego jest że tusk czy hołownia mają poglądy aborcyjne.
Takie coś to kompletne zaprzeczenie doktrynie chrześcijańskiej.
 
Ale się mylisz kolego. Za poglądy aborcyjne masz ekskomunikę i siema.

Nie żeby coś, ale to dlaczego w takim razie Tusk i Hołownia nie są objęci ekskomuniką? Czyżby nadzieja na kolejne grunty dla kościoła, łagodziła obyczaje :mamed: ?

Nie będę ściemniał, że wiem cokolwiek o prawach religijnych. Jedno jednak wiem na pewno - większość ludzi jest tak nagiąć prawo religijne, żeby wyszło na to, że jego postępowanie ZAWSZE jest godne i sprawiedliwe.

Mowa nienawiści kontra wolność słowa według religii lgbt i Twoich ulubieńców to nie hipokryzja?

A to chyba nie do mnie. Jeżeli miałbym jakąś religię wyznawać, to LGBT byłaby jedną z ostatnich :mamed:.
 
Nie żeby coś, ale to dlaczego w takim razie Tusk i Hołownia nie są objęci ekskomuniką? Czyżby nadzieja na kolejne grunty dla kościoła, łagodziła obyczaje :mamed: ?
Bo to że powinno to nie znaczy że tak jest, niestety. To co papież odwala jest nie na miejscu.
Ale są księża którzy się wypowiadali że nie daliby Hołowni komunii.
 
O, przydybano nawet dwóch posłów jak z leroya za własne pieniądze przywozili paczkowany B-20 żeby tylko wzmocnić konstrukcję
View attachment 99413
Popatrz jak oni to niosą.
Jeśli ten test na inteligencję dla dzieci z opóźnieniem zdał tylko Szczerba, to pomyśl jakim, kurwa, tumanem jest Joński, że dwie szare komórki w jego głowie nie pokojarzyły żeby nieść to tak jak Szczerba :juanlaugh:
 
:eddieconspiracy:

ZDlhNDU1dSUNCjh3ekp4ME5SbC08E3ZmGUp0ZnoGYnAURygtOVQoIRwHYCMnRColGxhgNDkeOzQFRzh1elUzNxwELz16VDcmCQxhdW1SPnBbDnlpYVBoIUFcKiVgHDt8WV1jdWICYiBVCXpxYABiZhE

Polak skazany na dożywocie w Kongo. Dramatyczny apel rodziny​


Mariusz Majewski został zatrzymany przez służby Demokratycznej Republiki Konga pod zarzutem m.in. sabotażu. 52-letniego Polaka skazano na dożywocie. W piątek do sprawy odniosło się Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Sprawę Mariusza Majewskiego jako pierwsza opisała Interia. Jak przekazał portal, Polak podróżował w lutym po Demokratycznej Republice Konga. Tam został zatrzymany przez miejscowe służby. Prokurator generalny przedstawił mu cztery zarzuty, wszystkie związane z sabotażem i niszczeniem instalacji Sił Zbrojnych Demokratycznej Republiki Konga. 52-letniego Polaka skazano na dożywocie.


W tej sprawie będzie interweniował prezydent - zapowiedział rzecznik MSZ Paweł Wroński.

Rzecznik prasowy podczas konferencji zaprezentował stanowisko Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tej sprawie. "Pan Mariusz Majewski nie jest szpiegiem, jest człowiekiem, który należy do klubu podróżników, realizuje swoje pasje" - przekazał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodał, że 52-letni Polak znalazł się na ternie afrykańskiego kraju "w wyniku zbiegu okoliczności". Według Wrońskiego, jego zachowanie wynikało "z nieznajomości lokalnych obyczajów".

Czytaj także: Kraków. Czarne chmury nad "tancerką" z defilady. Policja potwierdza

Prezydent Duda będzie interweniować​

Ministerstwo Spraw Zagranicznych już wcześniej kontaktowało się z władzami DR Konga. "Mamy świadomość trudnej sytuacji politycznej w Demokratycznej Republice Konga, toczącej się wojny o charakterze domowym, niedawnej próby zamachu stanu" - oznajmił rzecznik prasowy. Jego zdaniem, "sprawa jest skomplikowana i wielopiętrowa".


Mamy nadzieję, że zwycięży sprawiedliwość, a Mariusz Majewski nie zostanie uwikłany w sytuację, która nie zależy od niego, a jest związana z grą polityczną i nieszczęśliwym zbiegiem zdarzeń - oznajmił rzecznik.

Rzecznik zapowiedział, że w tej sprawie będzie niebawem interweniował prezydent Polski Andrzej Duda. "Umożliwiliśmy ten kontakt" - dodał Paweł Wroński.

Czytaj także: Wystarczył zwykły lewarek. Oto jak migranci przekraczają zaporę

Polak skazany w Kongo​

Mariusz Majewski podróżował w lutym po Demokratycznej Republice Konga. Tam został zatrzymany. Według śledczych, mężczyzna miał "przemieszczać się w okolicach linii frontu w towarzystwie milicjantów z grupy Mobondo, nie mając zgody odpowiednich władz ani towarzystwa wykwalifikowanych agentów, aby robić zdjęcia wrażliwych i strategicznych miejsc oraz potajemnie obserwować działania wojskowych".


W marcu odbył się pokazowy proces, w którym uczestniczyło 200 osób. Prokurator domagał się dla niego najwyższej kary. Ostatecznie został skazany na dożywocie. Krewna mężczyzny, Renata Mackiewicz, podkreśliła w rozmowie z Interią, że Mariusz podczas rozprawy nie miał ani tłumacza, ani adwokata. Zaznaczyła, że 52-latek znajduje się na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego.
 
Back
Top