Polityka

Co się stało Wilkoszowi? Skąd taka metamorfoza?


Nic dodać, nic ująć dlaczego małżeństwo narodowców z Korwinistami ma wadę fabryczną:

Jak się posłucha, co politycy Konfederacji mówią o sobie nawzajem, to naprawdę trudno uwierzyć, że taka wspólna partia ma szanse przetrwać. Przecież narodowcy mają wolnościowców za kompletnych naiwniaków, którzy nie rozumieją, że w całym tym wolnym rynku chodzi tylko o to, żeby wykorzystywać słabsze państwa - mówi Karol Wilkosz, były asystent Janusza Korwin-Mikkego.





On dłuższy czas miał utyczki z narodowcami cytując Biblie, wyśmiewał asystenta Winnickiego Konrad Sumiewski od państwowego fejsa i pałowania ...
Teraz wyśmiał Mentzena za prawa konsumenckie w Polsce, też po nim jechał za Dziambora w prawyborach...
Też mocno wyśmiewał, że Konfederacja mówi o amerykańskich Republikanach, a żadni z nich Republikanie z wielu powodów i że gubernator Texasu i Florydy nie ma tekstów jak JKM czy Braun...

Czasami wstawia ciekawe rzeczy na twittera: cytując ripostę Mariana Kowalskiego na słowa dziennikarki Wyborczej to że podobne hasła miał też Hitler ,,to że kiedyś Hitler powiedział, że jest ładna pogoda nie oznacza, że ja nie mogę tego powiedzieć"...

 
Kredyt mi się zwiększył o 80
A o ile Ci się musi zwiększyć (nawet gościu nie wiem jaki epitet wstawić na to i Twój tok rozumowania) żebyś sobie uświadomił w jak głębokiej dupie jesteśmy.

Kumplowi rata poszła z 1700 na 2900 zarabia ok 3k zależy od premii i gość jest załamany, a Ty pierdolisz takie rzeczy...
 
A o ile Ci się musi zwiększyć (nawet gościu nie wiem jaki epitet wstawić na to i Twój tok rozumowania) żebyś sobie uświadomił w jak głębokiej dupie jesteśmy.

Kumplowi rata poszła z 1700 na 2900 zarabia ok 3k zależy od premii i gość jest załamany, a Ty pierdolisz takie rzeczy...

Co trzeba mieć w głowie żeby zarabiać 3k i brać kredyt na 1700 na zmiennej stopie. Skrajna nieodpowiedzialność.
 
A o ile Ci się musi zwiększyć (nawet gościu nie wiem jaki epitet wstawić na to i Twój tok rozumowania) żebyś sobie uświadomił w jak głębokiej dupie jesteśmy.

Kumplowi rata poszła z 1700 na 2900 zarabia ok 3k zależy od premii i gość jest załamany, a Ty pierdolisz takie rzeczy...
@Karateka@ ma trochę racji, bo oczywistością było, że stopy mogą tylko w jednym kierunku pójść i patologią są okolice zera. Kumpel patrzy na świat przez różowe okulary czy uwierzył, że już zawsze będzie cudnie?
 
Jak narazie stopy procentowe i tak nie poszły bardzo do góry. Kredyt mi się zwiększył o 80 procent. To dopiero początek. Walka z inflacją boli. Nie da się inaczej.
To nie walka z inflacją tylko z ludźmi.
Sami wywołali inflacje zamykając gospodarkę i drukując na tarcze i socjal.
w międzyczasie sobie dając podwyżki, a obywatelom nowy ład.

No kurwa jak można tego nie kumać?
 
@Karateka@ ma trochę racji, bo oczywistością było, że stopy mogą tylko w jednym kierunku pójść i patologią są okolice zera. Kumpel patrzy na świat przez różowe okulary czy uwierzył, że już zawsze będzie cudnie?
Nie, nie patrzy przez różowe szkła, kredyt brał zanim się wszystko spierdoliło przez covid i sporo wcześniej niż stopy wylądowały prawie na 0 ale był wtedy w stanie normalnie żyć i spłacać kredyt.
 
Nie, nie patrzy przez różowe szkła, kredyt brał zanim się wszystko spierdoliło przez covid i sporo wcześniej niż stopy wylądowały prawie na 0 ale był wtedy w stanie normalnie żyć i spłacać kredyt.
Mimo wszystko, kredyt na mieszkanie przy 3 tysiącach wypłaty to ogromne ryzyko. I tak pewnie brał przy niespotykanie niskich stopach.
Zagrał va banque
 
Mimo wszystko, kredyt na mieszkanie przy 3 tysiącach wypłaty to ogromne ryzyko. I tak pewnie brał przy niespotykanie niskich stopach.
Zagrał va banque
Nie wiem, jakie były stopy jak brał, nie wnikałem. Wiesz on sam ma 3k wypłaty ale jeszcze żona zarabia, ile też nie wiem. No ale mają też 2 dzieciaków na utrzymaniu tak że no wesoło nie ma. A ilu się znalazło teraz w takiej i podobnej sytuacji..
 
Myślę, że z połowa polskich młodych małżeństw teraz tak ma
@vanshei
Pomyślcie na jakie miny się ludzie wjebali.
Po pół bani w górę krechy na domy pod budowę, a w trakcie materiały po100% w górę i stopy to the moon.
Chaty stoją nie skończone, kasy na materiały brak i rata +100%.

Z drugiej strony albo bierzesz i się martwisz, albo do końca życia na wynajmie. Jak nie zrobisz dupa z tyłu.
 
@vanshei
Pomyślcie na jakie miny się ludzie wjebali.
Po pół bani w górę krechy na domy pod budowę, a w trakcie materiały po100% w górę i stopy to the moon.
Chaty stoją nie skończone, kasy na materiały brak i rata +100%.

Z drugiej strony albo bierzesz i się martwisz, albo do końca życia na wynajmie. Jak nie zrobisz dupa z tyłu.
Kuzyn tylko działkę zdążył kupić w dobrej lokalizacji i cenie za gotówkę. Szczęście nie zdążył się wyjebac w kredyt na budowę.
Tym co postanowili stawiać dom ni chuja nie zazdroszczę, ja kupiłem mieszkanie i zdążyłem wykończyć zanim wszystko wypierdoliło w kosmos ale znajomi odbierają klucze dopiero na koniec roku, będą chyba spać na materacach przez pół roku i dłubać po kawałku to mieszkanie...
 
Kuzyn tylko działkę zdążył kupić w dobrej lokalizacji i cenie za gotówkę. Szczęście nie zdążył się wyjebac w kredyt na budowę.
Tym co postanowili stawiać dom ni chuja nie zazdroszczę, ja kupiłem mieszkanie i zdążyłem wykończyć zanim wszystko wypierdoliło w kosmos ale znajomi odbierają klucze dopiero na koniec roku, będą chyba spać na materacach przez pół roku i dłubać po kawałku to mieszkanie...
Kiedyś ludzi taki tryb wykończenia nikogo nie dziwił. Tani pieniądz wszystko zmienił i nagle przyszedł zimny prysznic.
Tak jak @Siwy25_1 wspomniał, dupa zawsze z tyłu :/
 
Patologią to jest bank, który udziela takiego kredytu (mam na myśli zdolność kredytową)
Patologią jest że nie ma w Polsce kredytów ze stałymi ratami i zasady, że oddajesz kluczyki do mieszkania i masz po kredycie.
Nie spłacisz rat, bank Tobie wypowie umowę, mieszkanie sprzeda za 3/4 wartości czy nawet niżej, a ty będziesz spłacał kredyt bez mieszkania...

Jedni tracą, inni zyskują. Branża budowlana, deweloperzy, dzięki deweloperom samorządowcy z łapówek -żniwa dzięki bankierowi Morawieckiemu...

Fabryka biedy, bo cholera nie da się oszczędzać przy takich wzrostach...

Ciekawe jaka byłaby marża banku jeśli nie mogliby udzielać kredytu ze zmiennymi ratami?

Jeszcze dranie: takie zyski te banki mają, a dzisiaj w aplikacji znalazłem wiadomość ,,twoje oszczędności dawno tego nie widziały. Nawet 1% w skali roku".
 
Być może polityka państwa i samorządów powinna się skupić na obniżeniu kosztów i uporządkowaniu zasad najmu? A nie na dopłatach do kredytów i pakowaniu ludzi w niewolnicze relacje z bankami.
Własna nieruchomość to będzie luksus, w takim kierunku to zmierza.
 
Być może polityka państwa i samorządów powinna się skupić na obniżeniu kosztów i uporządkowaniu zasad najmu? A nie na dopłatach do kredytów i pakowaniu ludzi w niewolnicze relacje z bankami.
Własna nieruchomość to będzie luksus, w takim kierunku to zmierza.
To też walka ze skutkami a nie przyczyną.
Najem jest aż za mocno uporządkowany że aż strach wynajmować masie grup społecznych, prawnikom zwłaszcza :korwinlaugh:
Rewolucja covidowa z pracą zdalną dużo dała, ale te polskie miasta są fatalne. Wszyscy chcą jak najbliżej centrum, bo mieszkanie 12 km od centrum może oznaczać często z minimum 50 minut drogi w jedna stronę do pracy.
Warszawa to niedługo będzie miastem tylko dla bogatych i tam można powiedzieć: statek jest pełny, więcej ludzi nie wejdzie.
100 minut dziennie x 20 dni=33,33 h czyli około 12 dni w roku... Samochodem korki, komunikacja miejska fatalna...
Ani te miasta dla pracoholików, ani dla turystów, ani dla zwykłych ludzi...
Niby polityka kredytowa POPiS przyczyniła się do tego, że ceny mieszkań wzrosły (bo nie da oszczędzać na większy wkład własny przy takim wzroście cen: ktoś oszczędzi 50 tys. zł rocznie, 50 tys. zł wzrost mieszkań, zabawa od nowa...), ale i tak ceny by wzrosły tylko później...
 
Ceny nieruchomości rosną: bo Polska sie rozwija, Polacy się bogacą, bo funkcjonujemy na wspólnym rynku itd.. Nie wiem jak jest w innych krajach, czy przecietny trzydziestolatek we Francji, Hiszpanii, Holandii kupuje sobie mieszkanie na kredyt?

Żal mi młodych małżeństw, że odjeżdżają im marzenia, ale jeszcze 20 lat temu normalne było, że przez kilka lat mieszkaliby u teściów.
Kupno mieszkania za 10 tys./m2 to stres przed utratą pracy na 30 lat, nie wiem co bym zrobił dzisiaj w takiej sytuacji...
 
Ceny nieruchomości rosną: bo Polska sie rozwija, Polacy się bogacą, bo funkcjonujemy na wspólnym rynku itd.. Nie wiem jak jest w innych krajach, czy przecietny trzydziestolatek we Francji, Hiszpanii, Holandii kupuje sobie mieszkanie na kredyt?

Żal mi młodych małżeństw, że odjeżdżają im marzenia, ale jeszcze 20 lat temu normalne było, że przez kilka lat mieszkaliby u teściów.
Kupno mieszkania za 10 tys./m2 to stres przed utratą pracy na 30 lat, nie wiem co bym zrobił dzisiaj w takiej sytuacji...
Oczywiście ma to wpływ, ale nie największy.
Polacy się bogacą oczywiście w porównaniu do lat 90, ale nie aż tak mocno aby był tak gigantyczny popyt na kupno mieszkań przez osoby, które na to stać.
Popyt został spowodowany chorą polityką kredytową, która skończyła się tym ,,nie będę oszczędzał 50 tys. zł rocznie bo mieszkania rosną 50 tys. zł rocznie wiec wezmę kredyt".
To jest takie same hodowanie wyborców partii Razem jak kredyty frankowe. Jestem ciekawy w ilu procentach frankowicze przyczynili się do zwycięstwa PiSu i Dudy w 2015 roku?


Banki nawet przyznają, że jednymi z najlepszych kredytobiorców są rolnicy -popatrzcie jak to się różni z naracją TVNów, Balcerowiczów, Wojewódzkich. Takie wyśmiewane wieśniaki radzą sobie często lepiej niż młodzi, dobrze wykształceni z większych ośrodków miejskich -odwróciła się piramida w społeczeństwie. Mimo tego jakoś partie mają dla nich programu. Ja wam mówię, że koło Warszawy jest potężna tarcza antyinformacyjna: strzeże ją Balcerowicz, Wojewódzki, Kraśko i sam boss TVN razem z Adamem Michnikiem oraz Lisem...



W Moskwie masz linie metra liczącą 40 km. To jest tak jak od Pruszkowa do Wołomina. Spokojnie można byłoby sprawić aby taka Warszawa czy Trójmiasto miały z kilka milionów więcej mieszkańców.


Oczywiście można krytykować samorządowców, że to aferzyści, łapówkarze, ale jakby nawet Trzaskowski stawał na głowie to z podatków dużo nie zrobi: przecież samorządy dostają grosze. Najbogatsze polskie gimny to gminy to często górnicze.

Nie wiem jak z kredytami, ale w Holandii słyszałem, że nie jest łatwo wybudować dom jednorodzinny dlatego remontują te stare kamienice itp. W sumie jak patrze na te pustostanny na wsiach...

Czynsze stają się tak wysokie, że zmniejsza się liczba studentów zagranicznych

W Niemczech większość chce wynajmować, ale wynajem jest inny. Znam ludzi, którzy 10 lat wynajmują to samo mieszkanie. Ich są meble, sami powiedzieli jak ma być urządzone, właściciel mieszkania wszystko załatwił.

W Paryżu za to mieli problem z tym, że nagle czynsze podskoczyły, bo właściele mieszkań woleli wynajmować turystom niż Francuzom. Nawet był wyrok TSUE, że miast mają prawo regulować najem krótkoterminowy, zwłaszcza dla turystów.

Włochy za to mają problem z pustostanami na południu kraju. Samorządy sprzedawały tam mieszkania domy za 1 EUR, byle żeby ktoś tam zamieszkał i wyremontował te domy.

Hiszpania: trader21 mówił że tam się nie opłaca kupować tylko wynajmować.

I najważniejsze liczba mieszkań:


1653123184584.png

 
Last edited:
Back
Top