Wyleczyłem się z depresji

wiem, ze to uzaleznia ale wole brac tabletke dziennie i miec z glowy stany lękowe
odezwij sie na mail trug789 at gmail
polajkuj jak czytniesz
To już lepiej propranolol, choć niektórzy tutaj mówią że za słabe, ale moim zdaniem na średnie lęki działa znakomicie, a potem dość łatwo zejść, jak już wydobrzejesz.

A jak zejdziesz to są specjalne konopie na stany lękowe i można zejść na konopki, a jak się jakąś psychoterapią postawisz na nogi, to z konopi zejść najłatwiej - kupujesz w sklepie aminokwas GABA i człowiek się powoli stabilizuje.

To moja metoda, niekoniecznie będzie działać na Ciebie, ale lepiej niż w benzo wejść.
 
To już lepiej propranolol, choć niektórzy tutaj mówią że za słabe, ale moim zdaniem na średnie lęki działa znakomicie, a potem dość łatwo zejść, jak już wydobrzejesz.

A jak zejdziesz to są specjalne konopie na stany lękowe i można zejść na konopki, a jak się jakąś psychoterapią postawisz na nogi, to z konopi zejść najłatwiej - kupujesz w sklepie aminokwas GABA i człowiek się powoli stabilizuje.

To moja metoda, niekoniecznie będzie działać na Ciebie, ale lepiej niż w benzo wejść.
Stary już jestem, wszystkich sposób na sobie próbowałem. Ogólnie nie ma tragedii ale bywają momenty, że ataki paniki i ciągły niepokój się nasilają, wtedy biore benzo miesiąc-dwa-trzy, powolutku schodzę i potem jest jakiś czas ok. Specjalne konopie? Nie mam dostępu do takich cudów;) Może powinienem też rzucić zioło, chociaż bardzo ograniczyłem. Palę od 20 lat cały czas i to byłoby trudne. Im jednak jestem starszy tym bardziej zaczyna we mnie rosnąć, że najlepiej by zadziałała dobra rozmowa (terapia?) i moje nastawienie do tego.
To jest dość pojebane heh. Póki co potrzebuje trochę zejść z alko (jestem teraz wysokofunkcjonującym alkusem, nie jak kiedyś i to mnie trochę gubi) a alkohol piję tylko dlatego, że zmniejsza poziom stresu i napięcia chwilowo. Także tak..
 
Stary już jestem, wszystkich sposób na sobie próbowałem. Ogólnie nie ma tragedii ale bywają momenty, że ataki paniki i ciągły niepokój się nasilają, wtedy biore benzo miesiąc-dwa-trzy, powolutku schodzę i potem jest jakiś czas ok. Specjalne konopie? Nie mam dostępu do takich cudów;) Może powinienem też rzucić zioło, chociaż bardzo ograniczyłem. Palę od 20 lat cały czas i to byłoby trudne. Im jednak jestem starszy tym bardziej zaczyna we mnie rosnąć, że najlepiej by zadziałała dobra rozmowa (terapia?) i moje nastawienie do tego.
To jest dość pojebane heh. Póki co potrzebuje trochę zejść z alko (jestem teraz wysokofunkcjonującym alkusem, nie jak kiedyś i to mnie trochę gubi) a alkohol piję tylko dlatego, że zmniejsza poziom stresu i napięcia chwilowo. Także tak..
Alko to depresant, więc to samospełniająca się przepowiednia... Specjalne Konopie są w aptece :jarolaugh:

Polecam, jeśli jakość skuna który palisz jest średnia, bo wiem że jakość najmocniej wpływa na samopoczucie - zły skun ryje banię, dobry potrafi wyregulować lekko dynię.


Ja nie mam mocno zrytej bani od skuna, bo palę zawsze dobrej jakości konopie, najwyżej są w chuj mocne... Ale dobre :rutekajak:

Co do terapii - polecam w chuj, choć na twoim miejscu bym zacząłbym od terapii nt alkoholu, mi wystarczył dobry terapeuta od alko, choć sam stwierdził w trakcie, że mam mnóstwo narzędzi, ale muszę się wpierdolić w jakieś gówno, żeby to (się) zaktywować i wykorzystać je, bo inaczej będę tkwił nadal w wysokim funkcjonowaniu. No i tkwiłem dopóki nie rozjebałem wesela w rodzinie - wtedy nastąpił efekt katharsis i skończyłem pić.

Potem poleciałem propranololem żeby uspokoić się po chlaniu (ponad ćwierć wieku picia, kwoty do 3k na miesiąc, piłem codziennie od dwóch wzwyż, choć dwa piwa dziennie to była rzadkość).

Potem powolne zejście z antydepresantów i wejście w konopie medyczne (również po to, żeby nie mieć problemów z prawem i lęków z tego powodu, skoro ułożyłem sobie resztę spraw), a za jakiś czas jest opcja, że wyjdę ze skuna też i już kompletnie na czysto życie ogarnę.

Póki co jest dobrze, większość kwestii ogarniętych, stres zminimalizowany do prawie zera.


Teraz zostało szlifowanie detali.
 
Napisalem ale nie wiem.czy na dobry mail.
IMG_20230824_184418.jpg
 
masz pewnosc ze pomoze mi z receptami?
Bez cienia wątpliwości. Poukłada dozowanie, nawet zapytaj o lepsze metody schodzenia z leków, bo i na to jest patent. Typ jest mocno kumaty w te klocki, ale jak się zaczynało jeszcze za czasów komuny w naszym psychiatryku, to sam rozumiesz.

Jak już se zrobisz porządek to potrzymaj to trochę czasu, najlepiej ponad rok, by weszło w nawyk.
Potem medyczny skun lub na czysto, jak tam ciałko pozwoli.

BTW od Gaja możesz se receptę na medyczną załatwić, tylko mu przypomnij że na recepcie ma być gramatura, a nie ilość porcji czy opakowań, bo w aptekach sami to potem dzielą i ważą, dlatego tylko gramatura jest dozwolona.

Mi raz wypisał receptę na najmocniejszego skuna ale na dwa opakowania, w aptece się spytali dla jak czy wolę opakowania po 10, 15 czy po 100 gram, po czym odmówili sprzedaży. Także tego.
 
Bez cienia wątpliwości. Poukłada dozowanie, nawet zapytaj o lepsze metody schodzenia z leków, bo i na to jest patent. Typ jest mocno kumaty w te klocki, ale jak się zaczynało jeszcze za czasów komuny w naszym psychiatryku, to sam rozumiesz.

Jak już se zrobisz porządek to potrzymaj to trochę czasu, najlepiej ponad rok, by weszło w nawyk.
Potem medyczny skun lub na czysto, jak tam ciałko pozwoli.

BTW od Gaja możesz se receptę na medyczną załatwić, tylko mu przypomnij że na recepcie ma być gramatura, a nie ilość porcji czy opakowań, bo w aptekach sami to potem dzielą i ważą, dlatego tylko gramatura jest dozwolona.

Mi raz wypisał receptę na najmocniejszego skuna ale na dwa opakowania, w aptece się spytali dla jak czy wolę opakowania po 10, 15 czy po 100 gram, po czym odmówili sprzedaży. Także tego.
czaje, spedzilem kiedys w drewnicy 10 dni znam ten klimat
w przyszlym tygodniu sie do niego odezwe
 
czaje, spedzilem kiedys w drewnicy 10 dni znam ten klimat
w przyszlym tygodniu sie do niego odezwe
czy moge sie powalac jakos na Ciebie czy cos? moze odezwij sie na maila, tu wczesniej w temacie dawalem
ps palenie mi bardzo pomaga w odstresowaniu, ale problem jest taki ze raz wzmacnia mi dobre samopoczucie a raz zle fazy
ale to zalezne jest, jak zauwazylem, od mojego stanu
 
Back
Top