Wspomnienia z dzieciństwa, czyli kiedy Buka straszna była

Rambo-TV-Game-klon-Atarija-2600-iz-80-ih-godina_slika_O_4291545-800x494.jpg


A ja posiadam takie coś. Miałem taką konsolę w dzieciństwie, ale nie wytrzymała mojego katowania. Jakieś 5 lat temu kupiłem ja ponownie na allegro. Wydałem wtedy prawie 2 stówy, lecz stan bdb. Joye trochę inne niż te na zdjęciu, ale za to dokładnie takie same jak za dzieciaka. Czasem sobie w nią pykam i uwierzcie, że jak pokazałem tą konsolkę siostrzenicom to przez pare dni PS3 się dla nich nie liczyło. Ulubiona gra? Boks i Ci kowboje co strzelają do siebie, a pociski trafiają w przeciwnika rykoszetem...
 
Nie wiem, pewnie nie tak się właściwie mówiło/mówi, ale były Joje na "gumkach" i na "mikro- stykach". Te drugie fajnie "strzykały". Pierwsze ciche, ale czsem coś nie załapywało. Choć można było dorzynać.
A jak dorżnąć Joje najszybciej???
A tak:


:D:D
 
Ja na Mortal Kombat 2 na Amidze 500 psułem wszystkie "dżojstiki".
Ale to nie było takie wkurwiające, najgorsze było.
Wsadź 2 dyskietkę, wsadź 3 dyskietke, wsadź 2 dyskietke.
 
Kaczy to zawsze wrzuca te modele co ja miałem :D

W przypadku tych Joystików(czy jak to się tam pisze) to nic dziwnego bo to chyba najpopularniejsze modele, też u mnie się ich sporo przewinęło ;) w commodore najbardziej zawsze mnie wkurzało "ustawianie ścieżki" jak wgrywało się grę :mad: czasem tyle czekania a na koniec error i od nowa
 
Dobrze, że turbo było w ogóle ;-)
A jak na kartridżu jeszcze - to w ogóle bajka!

Ale z głowicą, to dobry bajer był
 
Te joye łamały i wyrabiały się hurtowo.
Nie wiem jakim cudem dzisiejsze pady od konsol wytrzymują tak długo?
 
Nie wiem, pewnie nie tak się właściwie mówiło/mówi, ale były Joje na "gumkach" i na "mikro- stykach". Te drugie fajnie "strzykały". Pierwsze ciche, ale czsem coś nie załapywało. Choć można było dorzynać.
A jak dorżnąć Joje najszybciej???
A tak:


:D:D

Ech Decathlon ile sie na tym joystickow rozjebalo.Pozniej sam naprawialem te na mikrostykach,to nie bylo zbyt trudne,bbyly mniej odporne od tych starszych bez stykow. TE CZASY NIE WROCO...:( BTW mialem te same joysticki co wrzuciles, z reszta mialem ich pewnie ze 20 roznych
 
Ja też byłem dobry, grałem kilka godzin pod rząd i nie umiałem przegrać :D To były czasy :D
 
Moja najlesza gra ever!



Btw. Młodem ściągnąłem ostatnio


Też fajna w sumie (ale Rayman lepszy ;-) )



No Giana Sisters to klasyka,gralo sie i to sporo do dzisiaj przy tej muzyczce z intra przechodza mnie ciary.Pamiatasz jak na C64 w magneciaku nastawialo sie glowice,takim malym srubokrecikiem? ja pozniej stalem sie szczesliwym posiadaczem stacji dyskow na te duze floppy dyskietki. Grales w The Pirates? jedna z moich ulubionych gierek tamtego okresu albo "Defender of the crown" Kurwa az mi sie lezka w oku zakrecila--> Te DNI NIE WROCO :(


 
Last edited by a moderator:
Kocham rap, a to moje początki z tym gatunkiem...
00a.+Liroy+-+Alb%C3%B3%C3%B3m.jpg

i nie wstydzę się tego... choć dziś słucham ambitniejszego rapu.
 
Liroya to każdy słuchał, ale prekursorem rapu w Polsce był i tak Kazik z płytą "Spalam się" :D
 
co do rapu to ktos pamieta?

i absolutny klasyk (ciary do dzisiaj!)
 
Teraz te dwie pierwsze płyty po ~1000zł każda chodzą. (ale to raczej przez niemożliwość dogadania się z Zic-Zac ;) )
 
Teraz te dwie pierwsze płyty po ~1000zł każda chodzą. (ale to raczej przez niemożliwość dogadania się z Zic-Zac ;) )
Kazika"Spalam sie"do dzisiaj mam na kasecie.Ogolnie bylem na kilku koncertach,moj kolezka jest maniakiem Kazika(moj ojciec tez kiedys byl,to jego kaseta) to sie jezdzilo(stawial bilety ;) ) na konkretne najebki :),w wiekszosci przypadkach pamietam,ze bylem na koncercie a pozniej budzilem sie na chacie,w zime zdarzalo sie,ze w butach i kurtce puchowej w lozku przykryty koldra(ech ten spirytus). Droga powrotna to jedna wielka zagadka,jezdzilismy w kilka osob i prawie zawsze kazdy wracal sam i o inne porze,czasem z jakimis szlifierkami na mordzie:). Ogolnie nie jestem jakims tam maniakiem Kazika ale uwazam,ze taki troche z niego liryczny terrorysta.
 
Jeeeeezuuuu, pamiętam czasy, gdy człowiek (młody jeszcze) siedział przy radio z kasetą w odtwarzaczu i czekał na hip - hop noc. Od północy nagrywałem kawałki na kupioną wcześniej dziewięćdziesiątkę robiąc parę sekund pauzy po każdym utworze. I tak tworzyłem składanki :) Robił ktoś tak jeszcze?
 
Jeeeeezuuuu, pamiętam czasy, gdy człowiek (młody jeszcze) siedział przy radio z kasetą w odtwarzaczu i czekał na hip - hop noc. Od północy nagrywałem kawałki na kupioną wcześniej dziewięćdziesiątkę robiąc parę sekund pauzy po każdym utworze. I tak tworzyłem składanki :) Robił ktoś tak jeszcze?
no tez sie tak robilo,sluchalo sie pozniej mimo tego,ze jakos dzwieku byla tak masakryczna,ze szkoda gadac.Ja zaczalem sluchac HH jeszcze jak nie bylo polskiego wiec czlowiek byl zdeterminowany by posluchac polskich kawalkow.
 
heh kiedyś jak się parę Koperników miało w kieszeni to mógł człowiek zaszaleć, a teraz...
z8871017Q,Tylko-do-konca-2010-mozna-bylo-wymienic---stare-pieniadze---.jpg
 
niedawno kupiłem na allegro taką kasetę:

p.jpg


teledysk do tytułowego kawałka nagrana przy współpracy z TVP! Szok...
 
Last edited:
Back
Top