Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Ja przez pierwsze parę miesięcy przysiadów w ogóle nie robiłem. Teraz gdzieś się spotkałem z tym systemem, że najpierw obudować kopyto prostymi ćwiczeniami, a potem dopiero siady jak będzie mobilność i ruchomość stawu biodrowego.

Ja dzisiaj synka widziałem na siłce. No z 50 kg sebek zajebał 80 kg na przysiad i jego głębokość siadu to było na oko 10-15 cm :lesnarhappy:
To ja się pytam go na chuj plecy męczy jak nogi w ogóle nie pracują to mi powiedział że się nie znam.
:lesnarhappy: A potem zdjąłem bluzę xD
a co to ta głębokość siadu? że ile dupa nad ziemią?
A jeszcze w temacie supli
Bo chce zamówić gainer jakiś by przymasować
bierze omege 3 i witaminę D
Możesz jeszcze coś polecic?
 
Najlepsi są "trenerzy" którzy przyglądają się swojemu podopiecznemu który właśnie odpierdala taką lipę i nic z tym nie robi, krew mnie zalewa jak widzę takie coś, ale stwierdziłem że nie będę się odzywać bo to on ma za to płacone :matt::fjedzia:
Moim pierwszym trenerem był po prostu największy koks w osiedlowej silce hehe
Ale taki koks był w chuj pomocny, jakby dumny, że szczurek się go pyta czy dobrze robi
 
Nie każdego! @MrRoshi bym nie dał :boystop:

A tak serio jak patrzę jaka jest teraz wiedza na temat siłowni a jaka była 20lat temu to jest niesamowita przepaść. Wtedy sami układaliśmy plany treningowe albo z różnych gazet podbieralismy. A o poprawności wykonywanych ćwiczeń to już się nie wypowiem :beczka:
W temacie suplementacji to samo:roberteyeblinking:
Haha a bylo im dać tego dragon balla
Jak się Dragon Balla za dzieciaka oglądało to teraz mięśnie szybciej rosną! :robbie:

Ja bym @MrRoshi dał on za te kryptomiliony to by hormonu kupował ode mnie w opór miałbym dobrą przebitkę:beczka:

A co do tej wiedzy to teraz jest gorzej. Mimo że wszystko jest podane na tacy to ludzie i tak z tego nie korzystają.
Kiedyś nakurwiali ciężarami, że aż na końcu osiedla było słychać, a teraz jak jebnę sztangą albo hantlami to się na mnie patrzą jak na pojeba (w sumie racja xD).
 
Jeszcze się nabijesz towarem i przyjedziesz mi wpierdolić, po co mi to?

Chyba że obiecasz że nigdy tak nie zrobisz to ci pomogę :jjsmile:
uizulX.gif
 
a co to ta głębokość siadu? że ile dupa nad ziemią?
A jeszcze w temacie supli
Bo chce zamówić gainer jakiś by przymasować
bierze omege 3 i witaminę D
Możesz jeszcze coś polecic?
Żadnych gajnerów to jest kasa w błoto. Tam jest sam cukier wjebany i jakieś gówniane białko. Prędzej srakę dostanie jak urośnie.
Chleb z dżemem zje i wyjdzie na to samo, a kasa w kieszeni.

Z dnia na dzień i tak nie wypierdoli go w kosmos, kulturystyka to maraton. Tu potrzeba czasu i ciężkiej pracy.

Z supli tylko kreatyna. Z witamin to magnez i wapno krystaliczne. Nic mu w tym wieku więcej nie potrzeba.

Żarcie, żarcie, trening i spanie.
 
Moim pierwszym trenerem był po prostu największy koks w osiedlowej silce hehe
Ale taki koks był w chuj pomocny, jakby dumny, że szczurek się go pyta czy dobrze robi
Chodzi mi o wykwalifikowanych trenerów których teraz na pęczki. Osiedlowe koksy zawsze byli pomocni :wink:

Kiedyś nakurwiali ciężarami, że aż na końcu osiedla było słychać, a teraz jak jebnę sztangą albo hantlami to się na mnie patrzą jak na pojeba (w sumie racja xD)
Mi się zdarza rzucić to z recepcji zwracają mi uwagę :płacz:
Kolega....:eddieconspiracy:
 
Żadnych gajnerów to jest kasa w błoto. Tam jest sam cukier wjebany i jakieś gówniane białko. Prędzej srakę dostanie jak urośnie.
Chleb z dżemem zje i wyjdzie na to samo, a kasa w kieszeni.

Z dnia na dzień i tak nie wypierdoli go w kosmos, kulturystyka to maraton. Tu potrzeba czasu i ciężkiej pracy.

Z supli tylko kreatyna. Z witamin to magnez i wapno krystaliczne. Nic mu w tym wieku więcej nie potrzeba.

Żarcie, żarcie, trening i spanie.
Ja bym mu teraz nawet krety nie dawał, może po roku. Przecież teraz w jego wieku przy diecie mięśnie będą same rosnąć.
 
Ja bym mu teraz nawet krety nie dawał, może po roku. Przecież teraz w jego wieku przy diecie mięśnie będą same rosnąć.
Wiesz tu ta kreatyna też może zrobić mu efekt podwójnego placebo. Z żarcia to nie dostarczy i tak.

Pamiętasz jak kiedyś za młodego się sypało parę gram kreatyny, bo nie było siana na suple? Jak się robiło CYKLE NA KREATYNIE XD
To tak pięknie na łeb siadało, że myślałeś że rośniesz z treningu na trening :antonio:

Właśnie z tego względu bym mu wrzucił nawet po te 2-3 g krety do wody na trening i chłopak będzie od razu ciężej zapierdalał, a szkody mu to nie zrobi żadnej.
 
Żadnych gajnerów to jest kasa w błoto. Tam jest sam cukier wjebany i jakieś gówniane białko. Prędzej srakę dostanie jak urośnie.
Chleb z dżemem zje i wyjdzie na to samo, a kasa w kieszeni.

Z dnia na dzień i tak nie wypierdoli go w kosmos, kulturystyka to maraton. Tu potrzeba czasu i ciężkiej pracy.

Z supli tylko kreatyna. Z witamin to magnez i wapno krystaliczne. Nic mu w tym wieku więcej nie potrzeba.

Żarcie, żarcie, trening i spanie.
czyli nawet żadne białko?:penn:
a jakieś szejki proteinowe czy jakieś tego typu frykasy?
A kreatyne można brać cały czas?
 
Chuj z takimi kolegami co to ogarniasz im wsio a oni maja pozniej na ciebie wyjebane :kis:
Kto i co? Robotę chciałem ci nakręcić? Chciałem :awesome:
Zawsze pomogę dobrym słowem. Ok, siana nie chciałam pożyczyć bo siedem był pierwszy :facepalm:
 
czyli nawet żadne białko?:penn:
a jakieś szejki proteinowe czy jakieś tego typu frykasy?
A kreatyne można brać cały czas?
Po co mu białko jak ma 60 kilo. Na takiego synka to jest 120 gram białka dziennie.

W prostym przeliczeniu 2 skyry (24g białka) + 200 g twarogu (36 g białka) + 300 g fileta (60 g białka) i masz zapotrzebowanie zrobione z czystych białkowych produktów, reszta z innych składników będzie do tego dochodzić ;)

To wystarczy dieta. On będzie rósł jak na drożdżach od samego patrzenia na jedzenie.
40% białko
40% węglowodany
20% tłuszcze

Na te 60 kg - to 120 białka, 250 węgli, 50 tłuszczu na początek i obserwować wagę i brzuch.
 
Po co mu białko jak ma 60 kilo. Na takiego synka to jest 120 gram białka dziennie.

W prostym przeliczeniu 2 skyry (24g białka) + 200 g twarogu (36 g białka) + 300 g fileta (60 g białka) i masz zapotrzebowanie zrobione z czystych białkowych produktów, reszta z innych składników będzie do tego dochodzić ;)

To wystarczy dieta. On będzie rósł jak na drożdżach od samego patrzenia na jedzenie.
40% białko
40% węglowodany
20% tłuszcze

Na te 60 kg - to 120 białka, 250 węgli, 50 tłuszczu na początek i obserwować wagę i brzuch.
czyli takie produkty i węglowodany i tłuszcze same dojdą?
 
Wiesz tu ta kreatyna też może zrobić mu efekt podwójnego placebo. Z żarcia to nie dostarczy i tak.

Pamiętasz jak kiedyś za młodego się sypało parę gram kreatyny, bo nie było siana na suple? Jak się robiło CYKLE NA KREATYNIE XD
To tak pięknie na łeb siadało, że myślałeś że rośniesz z treningu na trening :antonio:

Właśnie z tego względu bym mu wrzucił nawet po te 2-3 g krety do wody na trening i chłopak będzie od razu ciężej zapierdalał, a szkody mu to nie zrobi żadnej.
haha a jak pamietam jak nawet nikt nie mial 18, pojechalismy po suple kreatyna i bcaa. Chwile pozniej ziomek mial solowke i typ wykurwil mu z buta tak, ze wyjebal mu dwie jedynki, wtedy starzy wyjebali mu suple do kibla, to pamietam, ze wiekszy byl placz, ze wyjebali suple niz to, ze nie ma przednich zebow:D
 
czyli takie produkty i węglowodany i tłuszcze same dojdą?
nie no napisal ci skad dojdzie bialko :) wegle i tluszcze musi sam dolozyc, najlepiej kupic wage kuchenna i liczyc, mozna tez apke jakas sciagnac typu fitatu, musi miec wiecej kalorii niz jego podaz.
 
@B.I.G Makumba to mój excel. Normalnie 150 ziko masz free.
Z prawej strony masz produkty "czyste" podzielone na białko/węgle/tłuszcze i do tego co Ci wyzej napisałem trzeba wyliczyć zapotrzebowanie kaloryczne i później przeliczyć to na te 40%-40%-20% makro.
na sniadanie wpierdalasz mielone:D kaczka wariacie znowu wszystkich oszukales
 
@Siwy25_1 a wogole jakie sniadanie preferujesz bialkowo-weglowe czy bialkowo-tluszczowe?
Teraz dosyć długo bez węgli leciałem i rano wrzucam kostkę twarogu z masłem orzechowym i 100 ml swojskiej serwatki i robię to w formie szejka. 2 minuty i nie ma.

Wszystko u mnie w zależności ile mam żarcia i jaką rotację aktualnie stosuję. Też szukam czegoś magicznego co mi dół brzucha dopali, ale to chyba potrzebne całe życie na deficycie :beczka:

Teraz będę próbował posiłki zrobić tak 3 B-T i 2 B-W zobaczymy jak to się sprawdzi.

Na następnej bombie za rok to już węgle all day long będą grane, bo już polecę z panem hormonem w tango.

EDIT: do tych mielonych. No kurwa numerki chłop popierdoli w excelu i już afera już awantura xD
 
Teraz dosyć długo bez węgli leciałem i rano wrzucam kostkę twarogu z masłem orzechowym i 100 ml swojskiej serwatki i robię to w formie szejka. 2 minuty i nie ma.

Wszystko u mnie w zależności ile mam żarcia i jaką rotację aktualnie stosuję. Też szukam czegoś magicznego co mi dół brzucha dopali, ale to chyba potrzebne całe życie na deficycie :beczka:

Teraz będę próbował posiłki zrobić tak 3 B-T i 2 B-W zobaczymy jak to się sprawdzi.

Na następnej bombie za rok to już węgle all day long będą grane, bo już polecę z panem hormonem w tango.
Sniadanie mam takie samo jak ty, tylko zamiast serwatki dodaje wody + cynamon.
Na 2 sniadanie mam platki owsiane 60g +30g wpc + kurkuma i błonnik. Kolacja to juz sam twarog z woda, wszystko zblendowane :)
 
Sniadanie mam takie samo jak ty, tylko zamiast serwatki dodaje wody + cynamon.
Na 2 sniadanie mam platki owsiane 60g +30g wpc + kurkuma i błonnik. Kolacja to juz sam twarog z woda, wszystko zblendowane :)
No właśnie idę przed spaniem jebnąć 200 ml serwatki, bo po weekendzie nowa dostawa, sąsiadka w niedziele twarogi dla dzieci robi i dostaje 2 litry świeżutkie :antonio:

Mój kumpel który mi pomaga w diecie i turbinie też ze starej szkoły. Ciężkie żelastwo i proste żarcie.
Jak nie ma czasu to kurła ryż z kurczakiem zalane keczupem 5x dziennie i ogień żadne tam fit serniczki.

Teraz będę musiał trochę nad żarciem pokminić jak to ułożyć pod wyjazdy i pewnie się skończy na tym kurczaku z ryżem jak ogarnę jakąś przenośną lodówkę do kabiny :beczka:
 
No właśnie idę przed spaniem jebnąć 200 ml serwatki, bo po weekendzie nowa dostawa, sąsiadka w niedziele twarogi dla dzieci robi i dostaje 2 litry świeżutkie :antonio:

Mój kumpel który mi pomaga w diecie i turbinie też ze starej szkoły. Ciężkie żelastwo i proste żarcie.
Jak nie ma czasu to kurła ryż z kurczakiem zalane keczupem 5x dziennie i ogień żadne tam fit serniczki.

Teraz będę musiał trochę nad żarciem pokminić jak to ułożyć pod wyjazdy i pewnie się skończy na tym kurczaku z ryżem jak ogarnę jakąś przenośną lodówkę do kabiny :beczka:
no ja jestem na maksymalnie niskim IG, wiec ostatnio tylko kasze.
 
no ja jestem na maksymalnie niskim IG, wiec ostatnio tylko kasze.
Manne jeszcze zjem reszty nienawidzę. TEAM_MISKA_RYŻU!

Teraz z tą serwatką fajny patent zrobiłem. Ryż gotuje na aldente i ciepłe 100g wrzucam do 200g serwatki i zamykam szczelnie pojemnik.
Ryż wszystko wypija, puchnie i robi się jak krem + ma więcej białka bez żadnej zbędnej objętości dla brzucha.
Po treningu wchodzi jak złoto, a czas przygotowania maksymalnie krótki.
 
Manne jeszcze zjem reszty nienawidzę. TEAM_MISKA_RYŻU!

Teraz z tą serwatką fajny patent zrobiłem. Ryż gotuje na aldente i ciepłe 100g wrzucam do 200g serwatki i zamykam szczelnie pojemnik.
Ryż wszystko wypija, puchnie i robi się jak krem + ma więcej białka bez żadnej zbędnej objętości dla brzucha.
Po treningu wchodzi jak złoto, a czas przygotowania maksymalnie krótki.
ja bym go zblendowal :) wszystko co moge to blenduje, nawet ostatnio zastnawialem sie czy cycka z inydka nie zblendowac :D
 
Back
Top