Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

A tutaj ciagle kwitna w temacie dyskusje na temat supli , Pany a diety poogarniane?

Amen to that brother. Ja nigdy nie wjeżdżam na suple, póki nie przycisnę diety przynajmniej przez miecha porządnie. Nie ma sensu.
 
U mnie waga powolutku w dół a czuję się zajebiście. Tyle że z doświadczenia wiem że u mnie będzie duży problem z boczkiem:( Gdybym mógł robić solidnego HIITa to poszłoby gładko-mi najfajniej się zrzucało wagę Spartacusem Funka Robertsa bo były tam same ogólno rozwojowe ćwiczenia jak skoki czy kettle. No ale nawet HIIT biegowy jest ciężki do zrobienia bo ne zawsze mogę zrobić sprinty.

BTW Każdemu grubasowi polecam te Spartacusy-nie dość że waga leci w dół jak szalona to jeszcze wraca się do formy fizycznej wysportowanego nastolatka a nie knura z siłowni.
 
No rozumiem ale trzeba od czegoś zacząć ;)

Zdecydowanie, jest jeszcze conajmniej jeden zestaw, dodatkowy, który korzysta z tak złożonych i ciężkich ćwiczeń że znienawidziłem go po pierwszym razie. Ale powoli-waga leci od pierwszego zestawu.
 
U mnie waga powolutku w dół a czuję się zajebiście. Tyle że z doświadczenia wiem że u mnie będzie duży problem z boczkiem:( Gdybym mógł robić solidnego HIITa to poszłoby gładko-mi najfajniej się zrzucało wagę Spartacusem Funka Robertsa bo były tam same ogólno rozwojowe ćwiczenia jak skoki czy kettle. No ale nawet HIIT biegowy jest ciężki do zrobienia bo ne zawsze mogę zrobić sprinty.

BTW Każdemu grubasowi polecam te Spartacusy-nie dość że waga leci w dół jak szalona to jeszcze wraca się do formy fizycznej wysportowanego nastolatka a nie knura z siłowni.
Masu, mniej żreć. Po prostu. Bez cardio, siłownia 2x w tyg (fbw) i -5kg w dół w miesiąc. Wywalilem białe pieczywo, dietę opieram na jajkach, mięsie i sałacie.
 
Masu, mniej żreć. Po prostu. Bez cardio, siłownia 2x w tyg (fbw) i -5kg w dół w miesiąc. Wywalilem białe pieczywo, dietę opieram na jajkach, mięsie i sałacie.

A ja z kolei nie szczędzę się z żarciem, tylko pilnuję, żeby nie żreć słodyczy/chleba i innego syfu. Węgli dziennie po 300-400 g. Rekompozycja cudo idzie. ;) Waga tak szybko w dół nie leci, ale zmiana sylwetki jak najbardziej na plus. Może ktoś tam to obali, ale ja widzę zmiany w lustrze, a to najważniejsze. :D
 
Masu, mniej żreć. Po prostu. Bez cardio, siłownia 2x w tyg (fbw) i -5kg w dół w miesiąc. Wywalilem białe pieczywo, dietę opieram na jajkach, mięsie i sałacie.

Comber gdybyż to było takie proste ale mój organizm jest specyficzny-5 lat kicka po dwa treningi dziennie, potem 4-5 rugby z 1,5 h treningami, do tego kilka razy w tygodniu 10-15 km wybierania po Lesie Wolskim (pagórki straszne) i siłka. To nie jest dziewiczy organizm na który sama dieta super działa, chyba że suchary na wodzie. Wystarczy wspomnieć że jak zrobiłem 1,5 miesięczną przerwę w rugby, pomiędzy dwoma klubami, to z 72kg skrzydłowego nagle zmieniłem się w 100kg młynarza:)
 
Ja muszę coś więcej robić (biegam x3 i trenuje mma x2 w tygodniu;p ) ponieważ drażni mnie wieczne jedzenie tych zdrowych rzeczy. Jesny chleb czy bułki muszą być bo po 3-4 miesiacach trzymania ścisłej diety, straciłem 13kg, mam dość ;)
 
Comber gdybyż to było takie proste ale mój organizm jest specyficzny-5 lat kicka po dwa treningi dziennie, potem 4-5 rugby z 1,5 h treningami, do tego kilka razy w tygodniu 10-15 km wybierania po Lesie Wolskim (pagórki straszne) i siłka. To nie jest dziewiczy organizm na który sama dieta super działa, chyba że suchary na wodzie. Wystarczy wspomnieć że jak zrobiłem 1,5 miesięczną przerwę w rugby, pomiędzy dwoma klubami, to z 72kg skrzydłowego nagle zmieniłem się w 100kg młynarza:)

Weź pod uwagę jeszcze wiek. Jak się ma 25 lat, to wystarczy się parę razy w tygodniu poruszać i waga leci, jak się ma 35, to już tak łatwo nie idzie.
 
Tatuski nie dorabiajcie juz sobie teorii spiskowej, domowe obiadki i rodzinne zycie robi swoje. kalorie in vs kalorie out, albo sie dba o swoj metabolizm w pewnym wieku albo sie odpuszcza dokladke i deser.
 
Tatuski nie dorabiajcie juz sobie teorii spiskowej, domowe obiadki i rodzinne zycie robi swoje. kalorie in vs kalorie out, albo sie dba o swoj metabolizm w pewnym wieku albo sie odpuszcza dokladke i deser.


Domowe obiadki pizzamanie?;) Nieee, ryż brązowy czy ziemniaki tylko przed treningami. Jakas wedlinka wchodzi tylko na smaka a każdy posiłek to mięcho albo jajka. Spokojnie sam sobie gotuje
 
Domowe obiadki pizzamanie?;) Nieee, ryż brązowy czy ziemniaki tylko przed treningami. Jakas wedlinka wchodzi tylko na smaka a każdy posiłek to mięcho albo jajka. Spokojnie sam sobie gotuje

i chipsy z browarem w tygodniu, mordo nie ściemniaj tutaj, tylko zrób sobie odwyk od piwska i krakersów lay's strong :D
 
Nie dalej jak 2 tygodnie temu pisałeś, że szamiesz czipsy w jakimś barze popijając browary. Akcja z Orestem i jego szefem też była z 2 tygodnie temu... mamę oszukasz, tatę oszukasz, życia nie oszukasz!


Przypominasz mi że nie bylem w knajpie już dwa tygodnie:( Chamowa!
 
Przypominasz mi że nie bylem w knajpie już dwa tygodnie:( Chamowa!

Jak chcesz zrzucić brzuszysko to tak trzeba. Przerzuć się na tv i FIT frytki z własnoręcznie robionym sosem czosnkowym z jogurtu naturalnego. :D
 
Sprowadza sie to do mojego argumentu przeciw paleo, przeciw cleaeating itd. Po co komu dieta (nawet taka ktora ma sens) jesli nie umie sie do niej bez odstepstw stosowac? #pizzadiet #youcanquotemeonthat
 
Sprowadza sie to do mojego argumentu przeciw paleo, przeciw cleaeating itd. Po co komu dieta (nawet taka ktora ma sens) jesli nie umie sie do niej bez odstepstw stosowac? #pizzadiet #youcanquotemeonthat

Trochę bez sensu-przecież jeden dzień bez treningu nie robi z ciebie nie trenującego człowieka. Wole jeść w 95% zdrowo niż cały czas co popadnie byle sie kalorie i makro zgadzaly. Nastawiam sie raczej na zdrowe składniki dla zdrowia a nie kalorie dla wagi.
 
Trochę bez sensu-przecież jeden dzień bez treningu nie robi z ciebie nie trenującego człowieka. Wole jeść w 95% zdrowo niż cały czas co popadnie byle sie kalorie i makro zgadzaly. Nastawiam sie raczej na zdrowe składniki dla zdrowia a nie kalorie dla wagi.

6-10 piwek + chipsy to już jakieś 2k kcal, co daje tak średnio 10% tygodniowego zapotrzebowania. :D
 
Trochę bez sensu-przecież jeden dzień bez treningu nie robi z ciebie nie trenującego człowieka. Wole jeść w 95% zdrowo niż cały czas co popadnie byle sie kalorie i makro zgadzaly. Nastawiam sie raczej na zdrowe składniki dla zdrowia a nie kalorie dla wagi.

Nie sadze by moje "same smiecie" mialy negatywny wplyw na moje zdrowie, robilem badania niedawno i wszystko jest ksiazkowo, co wiecej osoby, ktore ze mna wspolpracuja i jedza "same smiecie" tez maja swietne wyniki, lepsze niz za czasow jak ja to nazywam intermittent cleaneating czyli wszystko zdrowe, a pozniej jeden dzien/tydzien/miesiac robienia z siebie smietnika.
iifym-joker.png
 
Back
Top