Polityka

Wystarczy tylko że @Siedem wypoci ścierwo w robocie i kolejny raz merytoryką zmiata debila :antonio:


Chyba w strasznej patologii się wychowales, skoro w domu mówiono u ciebie do rozmówców takimi inwektywami. A robisz to od poczatku , odkąd się tu pojawiłem, i nie dałem ci ku temu żadnych powodów.
Mimo, że sam robisz z siebie szmatę i to ja mam prawo moralne rzucać takim mięsem względem Ciebie.
Pewnie gdybyś był grzeczniejszy i normalnie rozmawiał, to nie kusiło by mnie co chwilę, by komentować Twoje głupoty gdy je głosisz.


Dobrze też , że masz Siedem, bo Ty na krzte merytoryki nie potrafisz się zdobyć.
 
Chyba w strasznej patologii się wychowales, skoro w domu mówiono u ciebie do rozmówców takimi inwektywami. A robisz to od poczatku , odkąd się tu pojawiłem, i nie dałem ci ku temu żadnych powodów.
Mimo, że sam robisz z siebie szmatę i to ja mam prawo moralne rzucać takim mięsem względem Ciebie.
Pewnie gdybyś był grzeczniejszy i normalnie rozmawiał, to nie kusiło by mnie co chwilę, by komentować Twoje głupoty gdy je głosisz.


Dobrze też , że masz Siedem, bo Ty na krzte merytoryki nie potrafisz się zdobyć.
Mimo, że sam robisz z siebie szmatę i to ja mam prawo moralne rzucać takim mięsem względem Ciebie.
Pewnie gdybyś był grzeczniejszy i normalnie rozmawiał, to nie kusiło by mnie co chwilę, by komentować Twoje głupoty gdy je głosisz.
Zobacz ile czasu poświęciłem pisząc ci kilka razy co robisz nie tak, tego czasu nie było dużo dosłownie, jednak mógłbym zrobić w tym czasie wiele innych czynności, poświęciłem go tobie i żałuję.

Zobacz kurwa, chłopaki nawet pytali czy mnie w pracy nie zabili bo się nie odzywam, i cyk wystarczyło dziś wrócić po 14 a nie po 15, przeczytać co nie co i juz żeś mnie zirytował swoim zachowaniem, nie wydaje mi się żebyś robił to nieświadomie, jeśli tak to współczuję, jednak trzymając się tego że robisz to świadomie, to wiedz że przyklejanie się do czyjegoś zdania i wygłaszanie go jako swoje, żeby na końcu dyskusji wyjść na bezkonfliktowego gościa po prostu nie jest fajne.

To wszystko co ty zarzucasz dookoła userom ja mogę zarzucić w większości wszystko jednemu userowi, Tobie. Coś tu jest nie tak, bardzo nie tak...
 
Bo rozjebałes kutasie niepytany i nieproszony jeden temat który czytałem, rozpanoszyłeś się na forum jak kurwa z cieczką że nawet mi się nie chce czytać, wpierdalasz się w każdą jedną dyskusje chłopaków nieproszony, nie ważne kto dyskutuje, wpierdalasz to co ci się standardowo błędnie wydaje, próbujesz przybić do jednej strony dyskusji jak wiatr zawieje, odbijasz od brzegu i wracasz do przeciwnej strony, każdy cię olewa więc próbujesz każdego sposobu by zdobyć jakąś kurwa"akceptację" w efekcie zachowujesz się jak choragiewa, odwracasz kota ogonem a na końcu robisz z siebie ofiarę pokrzywdzoną, jak pizdą.
Odkąd wróciłeś i postanowiłeś" być sobą" to wszyscy z tobą jadą prócz 2 tęczowych na forum, a ty nadal uważasz że ty nic złego nie robisz. Wspominasz Dzihadosa że admin i ktoś mu czegoś nie napisze, ja ci powiem że on jako admin też nie napisze ci co myśli o twojej działalności, nie wypada.

Przykład tutaj od 2 stron chłopaki dyskutują nikt cię nie woła, nie pyta, a ty walisz 10 cytatów z CZYJEJŚ dyskusji.
Więc pytam raz jeszcze, kto pytał?
Prawda jest taka że znów rozjebałes forum, wprowadzasz bardzo, bardzo toksyczną atmosferę i dla dobra wszystkich powinieneś się ponownie z nami pożegnać, jak masz honor to zrobisz to sam z własnej woli, jak nie to prędzej czy później cię znów wypierdolą jak kundla.

Zaraz napiszesz że to forum, prawda jest to forum, ale nie forum pod tytułem "rozmowy z halibutem", nikogo twoje zdanie nie interesuje.
Chyba nic lepszego już w tym roku na tym forum nie przeczytam :applause:
 
Mimo, że sam robisz z siebie szmatę i to ja mam prawo moralne rzucać takim mięsem względem Ciebie.
Pewnie gdybyś był grzeczniejszy i normalnie rozmawiał, to nie kusiło by mnie co chwilę, by komentować Twoje głupoty gdy je głosisz.
Zobacz ile czasu poświęciłem pisząc ci kilka razy co robisz nie tak, tego czasu nie było dużo dosłownie, jednak mógłbym zrobić w tym czasie wiele innych czynności, poświęciłem go tobie i żałuję.

Zobacz kurwa, chłopaki nawet pytali czy mnie w pracy nie zabili bo się nie odzywam, i cyk wystarczyło dziś wrócić po 14 a nie po 15, przeczytać co nie co i juz żeś mnie zirytował swoim zachowaniem, nie wydaje mi się żebyś robił to nieświadomie, jeśli tak to współczuję, jednak trzymając się tego że robisz to świadomie, to wiedz że przyklejanie się do czyjegoś zdania i wygłaszanie go jako swoje, żeby na końcu dyskusji wyjść na bezkonfliktowego gościa po prostu nie jest fajne.

To wszystko co ty zarzucasz dookoła userom ja mogę zarzucić w większości wszystko jednemu userowi, Tobie. Coś tu jest nie tak, bardzo nie tak...


Taka sytuacja jak tutaj, w polityce, zdarza się nie często. I tutaj była celowa - dotyczyła tylko Szplina, który wkurwia mnie tym, że ciągle pisze o tym, że Ukraińcy stwarzają dla nas w przyszłości jakieś grube zagrożenie, do tego stopnia iż opisuje że mogą nas "rzezać" , a kompletnie olewa temat podania sytuacji jakie miałyby do tego doprowadzić. Zwykle te gownoborze wynikają z tego, że coś normalnie skomentuje, bez obrażania itd, nie na siłę się pcham, ot, ale ktoś inny odpowiada, zwykle chamsko, ktoś rozwodzi się nad tym jakim jestem debilem że tak twierdzę, ktoś inny wspomni o ruchaniu wyimaginowanej Ukrainki, ktoś inny (Szplin najczęściej) że jestem ulrainskim obciagaczem.
I od tego zaczynają się te imby.

Zauważ, że on notorycznie, a przynajmniej dość często, gdy skomentuje jakiś post, w np konflikcie, normalnie, tylko na temat wrzucanej informacji, to on wrzuci jakiś komentarz obrażający mnie, ot, niby nie do mnie, ale każdy wie, że mnie ma na myśli. Z mojej perspektywy , to co zrobiłem w tym temacie, polityce to była odpowiedź na te jego zaczepki. Po prostu nie mogę się czasami powstrzymać. Patrz- z Vitasem jakoś to minelo to wszystko , przestał się zachowywać jak Szplin i jest spokój, pogadamy normalnie, czasem się pokłócimy na jakiś temat, ale powiemy swoje i koniec.

Wiem , że nie jestem niewinny, i czasem to jest aż popierdolone co robię i męczące, ale, kurde....serio widzisz tylko jedną stronę medalu.
 
Przecież ja tylko jakiegoś gówno tweeta ocenie, wyrażę zdanie, bez obrażania kogokolwiek, lub poddam coś w wątpliwość, i od razu potrafi pojawić się ktoś z wyzwiskami, wysrywami, i robi się gownoburza.

Dobra, koniec na dziś. Możesz odetchnąć.
 
K
Odklejenie osiągnęło kolejny poziom, moje pierdolone podatki można lepiej wykorzystać, ten rząd to banda pierdolonych debili. A do mnie się us dopierdala o jakieś kilkudniowe spóźnienia.
Kurwa, ja nie będę zaskoczony jak się okaże za kilka, kilkanaście lat że służby ukraińskie miały grube haki na PiSioli dlatego teraz tańczą jak im zagrają
 
O ESG.
Kapitalizm Interesariuszy - takie hasło po raz pierwszy słyszę, warto zapamiętać żeby wiedzieć, że to o to chodzi.
Stodolak drąży dobrze choć za słabo, a p. Damian Olko ucieka i chowa się za nowosłowiem, mglistymi definicjami, żadnych konkretów i przykładów, nic o mechanizmach kontrolnych poza naiwnym "zaufaj EU, akurat tam właśnie urzędnicy są merytoryczni i świetlanie dobrzy i z pewnością nieprzekupni".
W 28m to w ogole odlatuje, bo jakby a priori jego celem jest sztucznie podrozyc produkty (!) żeby ograniczyć konsumpcje (!). Sa inne mozliwe rozwiazania. Czemu nie mozna podawac ilosci kJ potrzebnej do wyprodukowania przedmiotu - i niech konsument decyduje. Drozej ale mniej kW, traniej ale wiecej kW i tyle litórw wody. A bo to nie chodzi o to, żeby klient wybierał, ot komuna. Panstwo centralne to juz wyliczy co i ile komu potrzeba. Czemu w ogole nie mozna uczciwie podejsc do zrodel energii (i tu mam na mysli zielonej atomowej i "nierealnej zielonej" - fv+wiatraki+obecne aku - po prostu to jeszcze nie ta technologia). Nawet teraz ktos apriori ustanawia listy co niby jest zielone a co nie (jaka byla walka ktore zrodla sa ok a ktore nie ok), a niejasne i chaotyczne ESG jeszcze bardziej pozwoli w tym mącić, tylko już nie politykom, a kreatywnym "ksiegowym ESG" lub znajomym królika co są w stanie zdobyć "potwierdzające esg-owość certyfikaty" dla centralnego systemu - oni wszyscy wyprodukują sztuczne bezwartosciowe "rankingi" producentów i usługodawców. Jest tyle ryzyk w ESG że ja nie wiem kto takiego ideolo-potwora popiera. To się nie może udać. A jak słyszę o konsensusie expertów, to już mi pulipt w centrali miga na czerwono.


Samobojstwo










XD





Pełna zgoda z tezami Zychowicza (PW44 czy Wołyń).
Świadomość jak ryzykowną grę podjęła II RP w 39, czym było PW44 powoli przebija się do mas (1.08 pewnie bedzie docelowo przykryte przez 15 sierpnia, na marginesie jest jeszcze fajna data miesiac wczesniej). Oczywiscie Polska nie powinna wchodzic oficjalnie/bezposrednio do wojny tak dlugo jak tylko sie da (choc funkcjonalnie/nieoficjalnei w tej wojnie jestesmy), to jest wojenne abc - wchodź ostatni. W tej konkretnej wojnie trochę lipa z geografią...
Co do Wołynia, to docelowo nalezy byc bardziej asertywnym, choć - jak już ustaliliśmy być może przez mój brak wrażliwości - jeszcze daję na to czas, wojna trwa, chyba lepsza jest tu praca w ciszy. Ileż my przeżywamy Niemców (choć ci sobie grabią też współczesnością), mimo że jesteśmy w pokoju, tym samym bloku ekonomicznym i wojskowym, i to już tyle lat. Na UA pewnie byśmy mogli to wymóc siłą teraz, bo karty siły oczywiście w ręku są, tylko pytanie na ile by to ze zmuszonych elit (mówiących z TV do nas, a mrugających okiem do swojego - wyczulonego teraz - elektoratu) spłynęło by na lud, i na ile trwale zrozumienie tego co sie tam faktycznie stało by do nich autentycznie dotarło. Wolałbym żeby tu pospierali się historycy, tacy jak przywołany Zychowicz chociazby, IPN, itp, prawda w końcu wygra, Biologicznych kretynów u władzy to nawet sobie w tej roli nie chce wyobrażać co by odjaniepawlili. Chyba jest zdrowiej jak takie procesy idą głównie technicznie i oddolnie. Fajnie by było gdyby ludzie (pop)kultury włączyli się w dialog. I będę tu szczery, co pewnie jest oczywiste po dyskusjach, ten proces dochodzenia do prawdy historycznej ma u mnie jednak niższy priorytet, niż to czy "jutro" Putin będzie się wciąż ślinił na Kijów i Odessę, czy już na Sanok (miasto przykładowe XD), czy Putin będzie mógł zawetować zakupy broni u nas, budowę baz wojskowych, budowę elektrowni atomowej czy nie, czy będziemy mogli sami wybierać dostawców gazu, itp itd.

Ciekawe jak to w końcu teraz faktycznie jest...


Do kolejki dodane


Kto ma plynnosc ten przezyje
 
O ESG.
Kapitalizm Interesariuszy - takie hasło po raz pierwszy słyszę, warto zapamiętać żeby wiedzieć, że to o to chodzi.
Stodolak drąży dobrze choć za słabo, a p. Damian Olko ucieka i chowa się za nowosłowiem, mglistymi definicjami, żadnych konkretów i przykładów, nic o mechanizmach kontrolnych poza naiwnym "zaufaj EU, akurat tam właśnie urzędnicy są merytoryczni i świetlanie dobrzy i z pewnością nieprzekupni".
W 28m to w ogole odlatuje, bo jakby a priori jego celem jest sztucznie podrozyc produkty (!) żeby ograniczyć konsumpcje (!). Sa inne mozliwe rozwiazania. Czemu nie mozna podawac ilosci kJ potrzebnej do wyprodukowania przedmiotu - i niech konsument decyduje. Drozej ale mniej kW, traniej ale wiecej kW i tyle litórw wody. A bo to nie chodzi o to, żeby klient wybierał, ot komuna. Panstwo centralne to juz wyliczy co i ile komu potrzeba. Czemu w ogole nie mozna uczciwie podejsc do zrodel energii (i tu mam na mysli zielonej atomowej i "nierealnej zielonej" - fv+wiatraki+obecne aku - po prostu to jeszcze nie ta technologia). Nawet teraz ktos apriori ustanawia listy co niby jest zielone a co nie (jaka byla walka ktore zrodla sa ok a ktore nie ok), a niejasne i chaotyczne ESG jeszcze bardziej pozwoli w tym mącić, tylko już nie politykom, a kreatywnym "ksiegowym ESG" lub znajomym królika co są w stanie zdobyć "potwierdzające esg-owość certyfikaty" dla centralnego systemu - oni wszyscy wyprodukują sztuczne bezwartosciowe "rankingi" producentów i usługodawców. Jest tyle ryzyk w ESG że ja nie wiem kto takiego ideolo-potwora popiera. To się nie może udać. A jak słyszę o konsensusie expertów, to już mi pulipt w centrali miga na czerwono.


Samobojstwo










XD





Pełna zgoda z tezami Zychowicza (PW44 czy Wołyń).
Świadomość jak ryzykowną grę podjęła II RP w 39, czym było PW44 powoli przebija się do mas (1.08 pewnie bedzie docelowo przykryte przez 15 sierpnia, na marginesie jest jeszcze fajna data miesiac wczesniej). Oczywiscie Polska nie powinna wchodzic oficjalnie/bezposrednio do wojny tak dlugo jak tylko sie da (choc funkcjonalnie/nieoficjalnei w tej wojnie jestesmy), to jest wojenne abc - wchodź ostatni. W tej konkretnej wojnie trochę lipa z geografią...
Co do Wołynia, to docelowo nalezy byc bardziej asertywnym, choć - jak już ustaliliśmy być może przez mój brak wrażliwości - jeszcze daję na to czas, wojna trwa, chyba lepsza jest tu praca w ciszy. Ileż my przeżywamy Niemców (choć ci sobie grabią też współczesnością), mimo że jesteśmy w pokoju, tym samym bloku ekonomicznym i wojskowym, i to już tyle lat. Na UA pewnie byśmy mogli to wymóc siłą teraz, bo karty siły oczywiście w ręku są, tylko pytanie na ile by to ze zmuszonych elit (mówiących z TV do nas, a mrugających okiem do swojego - wyczulonego teraz - elektoratu) spłynęło by na lud, i na ile trwale zrozumienie tego co sie tam faktycznie stało by do nich autentycznie dotarło. Wolałbym żeby tu pospierali się historycy, tacy jak przywołany Zychowicz chociazby, IPN, itp, prawda w końcu wygra, Biologicznych kretynów u władzy to nawet sobie w tej roli nie chce wyobrażać co by odjaniepawlili. Chyba jest zdrowiej jak takie procesy idą głównie technicznie i oddolnie. Fajnie by było gdyby ludzie (pop)kultury włączyli się w dialog. I będę tu szczery, co pewnie jest oczywiste po dyskusjach, ten proces dochodzenia do prawdy historycznej ma u mnie jednak niższy priorytet, niż to czy "jutro" Putin będzie się wciąż ślinił na Kijów i Odessę, czy już na Sanok (miasto przykładowe XD), czy Putin będzie mógł zawetować zakupy broni u nas, budowę baz wojskowych, budowę elektrowni atomowej czy nie, czy będziemy mogli sami wybierać dostawców gazu, itp itd.

Ciekawe jak to w końcu teraz faktycznie jest...


Do kolejki dodane


Kto ma plynnosc ten przezyje

W skrócie, bo fajrant i 100 km do domu.
Jebać EU i jebać euroentuzjastów. Klapki na oczach, lemingi i brak dalekosiężnego spojrzenia. Marksizm kulturowy wjeżdża na pełnej i ostro pierze mózgi. Silna Polska, nie silna europa. Nie do takiej unii wchodziliśmy i nie takiej unii chcę.
O tym ostatnim imperium kolonialnym tyle co słuchałem przy robocie. Ruska duma i uwielbienie Putina vs bida i puste półki - co wygra to starcie? Najważniejsze by bieda dopadła Moskwę i elity. No dobra, tylko nim to nastąpi to co z Polską i naszym budżetem?

A polski romantyzm i martyrologia to nasze DNA, więc nie można grać tylko 100% historią realną i angielskim pragmatyzmem, bo to tak jakbyśmy bigos, karpia i sałatkę mieli zamienić na indyka z sosem żurawinowym albo pudding. :wink:
 
No przecież maja nagrania z burdelu :beczka:
Niech pierwszy rzuci kamień ten, który nie był w burdelu.
:mamed:
Tam musieli się ruchać tak jak kolega @szplin piszę - wzajemnie w kakao albo czyny przestępcze odpierdalać bo nie powiesz mi, że pałają do Ukraińców miłością bliźniego a jeden z drugim wyjebali by statystycznego Kowalskiego bez mrugnięcia oka.
Może @TYTUS coś wie, ale mainstream go wyciszył i polski Jerry Fletcher prawdy nam nie objawi
 
Jezus ludzie: jakie tematy wszystkich ruszają? PiS zezwolił na to aby skarbówka każdemu mogła wchodzić na konto bez żadnego trybu, chcą zrobić progresywny podatek Belki w erze inflacji, Sasin z Kowalczykiem otwierają fabrykę milionerów czyli holding spożywczy, ludzie pod budowę CPK są wywłaszczani po chujowych cenach (a Konfederacja od prawa własności zajmuje się liczeniem flag), jedna z największych afer w Niemczech, a klika się :iamdone:
albo Neonówka

1660771374440.png

K

Kurwa, ja nie będę zaskoczony jak się okaże za kilka, kilkanaście lat że służby ukraińskie miały grube haki na PiSioli dlatego teraz tańczą jak im zagrają
właśnie słucham audiobooka Wołoszańskiego jak opisywał jak dużo informacji zdobywała III Rzesza na podsłuchach w burdelach -historia stara jak świat czyli patent na dziwki:muttley: Putin za zastosował na paru swoich przeciwnikach sztuczkę z podstawieniem dziewuszki a później w internecie pojawiły się sex taśmy jego przeciwników, konserwatystów, a w latach 90 jeden z rosyjskich prokuratorów też stał się niechcący aktorem porno...
Oj jestem ciekawy ile takich taśm ma Putin w swojej szufladzie na polskich i europejskich polityków...
Skoro politycy paplali w miejscu publicznym takie szczegóły i dali się frajersko nagrać to strach myśleć kto to wykorzystał wcześniej
 
@Dzihados




Under a WEF-imagined stakeholder system, banks wouldn’t lend to businesses that don’t comply with, say, climate change policies or, say, vaccination mandates. Investors wouldn’t invest if the WEF didn’t approve. Insurers wouldn’t insure — governments wouldn’t permit — developers wouldn’t develop — builders wouldn’t build — and so forth and so on. The government, through partners and friends in business, would be the behind-the-scenes’ strings puller. And better believe this: The only businesses that would fit into this new government-run system would be the leftists.
 

Piękna odklejka. Młodzi, którzy chuja zasmakowali pracy chcą być rekruterami. Nie trzeba mocno się głowić, by zdać sobie sprawę o co tu chodzi - chcą segregować na nasi i ci źli. Programowanie społeczne dobrze wykonuje swoją robotę.
Oprócz tego chcą być menago (no bo przecież nie wyrobnikiem) od marketingu i socjali. Bo wiecie, ja lubię w tiktoki.
Na starość nikt wam pieluchy nie zmieni a i zapchanego kibla nie odetka. Może w ostatecznościa jakiś transwestyta ukr po 3 zmianach płci, ale tak żeby tęczowych tipsów nie popsuć. Z całości zda relację na snapie.
Brzmię jak boomer?
 

@Dzihados
2,33 % z ogółu zastrzelonych dzieci z problemami serca to nic przy tym, że na palcach jednej ręki można policzyć zgony u dzieci.

Ah ta nowoczesna nauka i eksperci typu fijałki, co nie @Karateka@
:beczka:
 
Po co im trzy myśliwce do dwóch pocisków jakie posiadają?
Jeden na raty drugi na straty a trzeci kradziony.



A tak na poważnie to nieźle Łykasz propagandę, nawet jeżeli nic nie przewozili w tamte rejony to zapasy amunicji mają od dawna, to jest ich punkt strategiczny, musi mieć zdolność bojową.
 
Jeden na raty drugi na straty a trzeci kradziony.



A tak na poważnie to nieźle Łykasz propagandę, nawet jeżeli nic nie przewozili w tamte rejony to zapasy amunicji mają od dawna, to jest ich punkt strategiczny, musi mieć zdolność bojową.


Lykam propagandę, bo sobie z niej żartuje? Nie przesadzaj my :)

Wiadomo, że Kaliningrad jest jednym wielkim Arsenalem artyleryjskim.
Ja robiłem podsmiechujki ogólnie z propagandy rosyjskiej dotyczącej pocisków hipersonicznych, którymi tak straszą świat.
 




Dyskusja o Węgrzech. Ciekawa historia ze stosunkiem do USA: Trianon 1920, Jałta 1945 i Budapeszt 1956 (i udział w tym Radia Wolna Europa).
Orban serio zagrał va bank na zajęcie całej UA - miałby wtedy granicę (de facto) z RU. Kuźwa o tych polakach co podpalili to centrum kultury to też nie wiedziałem...
Z rozmowy wynika, że strategicznym partnerem Wegier są Niemcy, i część postawy ich postawy jest pochodna woli elit niemieckich...


Wojna wydolnoscią energetyczną


Ci to sie potrafia wcisnac


Co oni tam komvinuja?








Jesli 3 pozycja to prawda to grubo


Ale chyba jedna nie


Stare, z lipca, ale dopiero zobaczylem XD




XD






:(
 



O kurwa, serio?
Są jeszcze ludzie, którzy robią aferę, bo ktoś prywatnie sobie zaimprezuje i tańczy? To już jest jakieś zjebanie umysłowe.
I to jeszcze wrzuca to jakiś portal, za którym nie wiadomo kto stoi, podszywający się pod Visegrad Insight.
Wrzuca jakieś prywatne filmy, nie informując skąd, kilka godzin po wprowadzeniu przez Finlandię zakazu wydawania wiz Rosjanom.
Ciekawe ilu w Finlandii jest imbecyli, którzy uznają, że premier która w prywatnym czasie tańczy i się uśmiecha, to afera?
I jeszcze jakieś zjeby klamiace że jest tam wciąganie koki xd albo kłamanie, że bronią jej ci którzy krytykowali za coś podobnego konfederację xd
No ale tak to działa. Puszcza się info, na którym nie ma nic złego, i armia kont w sieci musi robić z tego aferę, której nie ma, to może część ludzi uwierzy, tych mniej lotnych, że afera jednak jakaś jest.
No ale trzeba uderzać: skoro mają premier świetnie wykonująca swoją pracę, wprowadzająca Finlandię do NATO, skutecznie zabezpieczająca Finlandię przed Rosja, na lata świetlne w przyszłość, to trzeba próbować ja opluć tym, że śmie tańczyć xd
 
Last edited:
Są jeszcze ludzie, którzy robią aferę, bo ktoś prywatnie sobie zaimprezuje i tańczy? To już jest jakieś zjebanie umysłowe.
I to jeszcze wrzuca to jakiś portal, za którym nie wiadomo kto stoi, podszywający się pod Visegrad Insight.
Halibucie, hipotetycznie - idzie sobie biskup na kurwy prywatnie , nie w czasie mszy - oburzające dla takiego lewaka prawda ?
 
Back
Top