Pogotowie Sercowe Cohones

Wiem, że spokój tylko pozorny by wrócić ze zdwojoną siłą, więc jest alternatywa jak co:
 
Wiem, że spokój tylko pozorny by wrócić ze zdwojoną siłą, więc jest alternatywa jak co:
3y75r6.jpg
 
Skoro temat ma szansę wrócić na właściwe tory, to wykorzystam go w prawilnym celu i poszukam porady sercowej.
No więc jest jedna laska do której od jakiegoś czasu podbijamy. Śliczna, zgrabna, super cycuszki, piękne oczy i cudowny głos. Od początku między nami zaiskrzyło chociaż poznaliśmy się w bardzo nietypowych okolicznościach, można powiedzieć, że uratowałem jej życie. Laska ewidentnie była mi wdzięczna, ale ma przeszłość, która ciągle się za nią ciągnie i chyba nie pozwala pójść krok dalej. Zagaduje do niej bezustannie, słucham, w prezencie nawet dałem jej ulubiony kwiat. Była bardzo wdzięczna. Raz zbliżyliśmy się będąc pod wpływem alko, ale lekko odplynalem i ostatecznie do niczego nie doszło. Później byliśmy na tej samej imprezie, ale nie była już mną tak zainteresowana, pewnie mógłbym wylądować w ramionach innej, a po niej by to spłynęło. Znamy się już dość długo, ale choć z początku nasza relacja rozwijała się bardzo szybko, teraz mam uczucie jakbym wylądował we friendzone. Co bym nie zagadał to raczej mnie zlewa. Mocny wkurw bo dla rozbudowania tej relacji poświęciłem sporo czasu i życia rodzinnego. Z racji tego, że jestem niecierpliwy i raczej nic z tego nie będzie zrobiłem jej nagie fotki i wrzuciłem do neta, tak jak na samca alfa przystało.

IMG20230923140127.jpg

IMG20230923140213.jpg
 
Skoro temat ma szansę wrócić na właściwe tory, to wykorzystam go w prawilnym celu i poszukam porady sercowej.
No więc jest jedna laska do której od jakiegoś czasu podbijamy. Śliczna, zgrabna, super cycuszki, piękne oczy i cudowny głos. Od początku między nami zaiskrzyło chociaż poznaliśmy się w bardzo nietypowych okolicznościach, można powiedzieć, że uratowałem jej życie. Laska ewidentnie była mi wdzięczna, ale ma przeszłość, która ciągle się za nią ciągnie i chyba nie pozwala pójść krok dalej. Zagaduje do niej bezustannie, słucham, w prezencie nawet dałem jej ulubiony kwiat. Była bardzo wdzięczna. Raz zbliżyliśmy się będąc pod wpływem alko, ale lekko odplynalem i ostatecznie do niczego nie doszło. Później byliśmy na tej samej imprezie, ale nie była już mną tak zainteresowana, pewnie mógłbym wylądować w ramionach innej, a po niej by to spłynęło. Znamy się już dość długo, ale choć z początku nasza relacja rozwijała się bardzo szybko, teraz mam uczucie jakbym wylądował we friendzone. Co bym nie zagadał to raczej mnie zlewa. Mocny wkurw bo dla rozbudowania tej relacji poświęciłem sporo czasu i życia rodzinnego. Z racji tego, że jestem niecierpliwy i raczej nic z tego nie będzie zrobiłem jej nagie fotki i wrzuciłem do neta, tak jak na samca alfa przystało.

IMG20230923140127.jpg

IMG20230923140213.jpg
Juz lubie ten tytuł
 
Skoro temat ma szansę wrócić na właściwe tory, to wykorzystam go w prawilnym celu i poszukam porady sercowej.
No więc jest jedna laska do której od jakiegoś czasu podbijamy. Śliczna, zgrabna, super cycuszki, piękne oczy i cudowny głos. Od początku między nami zaiskrzyło chociaż poznaliśmy się w bardzo nietypowych okolicznościach, można powiedzieć, że uratowałem jej życie. Laska ewidentnie była mi wdzięczna, ale ma przeszłość, która ciągle się za nią ciągnie i chyba nie pozwala pójść krok dalej. Zagaduje do niej bezustannie, słucham, w prezencie nawet dałem jej ulubiony kwiat. Była bardzo wdzięczna. Raz zbliżyliśmy się będąc pod wpływem alko, ale lekko odplynalem i ostatecznie do niczego nie doszło. Później byliśmy na tej samej imprezie, ale nie była już mną tak zainteresowana, pewnie mógłbym wylądować w ramionach innej, a po niej by to spłynęło. Znamy się już dość długo, ale choć z początku nasza relacja rozwijała się bardzo szybko, teraz mam uczucie jakbym wylądował we friendzone. Co bym nie zagadał to raczej mnie zlewa. Mocny wkurw bo dla rozbudowania tej relacji poświęciłem sporo czasu i życia rodzinnego. Z racji tego, że jestem niecierpliwy i raczej nic z tego nie będzie zrobiłem jej nagie fotki i wrzuciłem do neta, tak jak na samca alfa przystało.

IMG20230923140127.jpg

IMG20230923140213.jpg
Żona o tym wie?
 
Skoro temat ma szansę wrócić na właściwe tory, to wykorzystam go w prawilnym celu i poszukam porady sercowej.
No więc jest jedna laska do której od jakiegoś czasu podbijamy. Śliczna, zgrabna, super cycuszki, piękne oczy i cudowny głos. Od początku między nami zaiskrzyło chociaż poznaliśmy się w bardzo nietypowych okolicznościach, można powiedzieć, że uratowałem jej życie. Laska ewidentnie była mi wdzięczna, ale ma przeszłość, która ciągle się za nią ciągnie i chyba nie pozwala pójść krok dalej. Zagaduje do niej bezustannie, słucham, w prezencie nawet dałem jej ulubiony kwiat. Była bardzo wdzięczna. Raz zbliżyliśmy się będąc pod wpływem alko, ale lekko odplynalem i ostatecznie do niczego nie doszło. Później byliśmy na tej samej imprezie, ale nie była już mną tak zainteresowana, pewnie mógłbym wylądować w ramionach innej, a po niej by to spłynęło. Znamy się już dość długo, ale choć z początku nasza relacja rozwijała się bardzo szybko, teraz mam uczucie jakbym wylądował we friendzone. Co bym nie zagadał to raczej mnie zlewa. Mocny wkurw bo dla rozbudowania tej relacji poświęciłem sporo czasu i życia rodzinnego. Z racji tego, że jestem niecierpliwy i raczej nic z tego nie będzie zrobiłem jej nagie fotki i wrzuciłem do neta, tak jak na samca alfa przystało.

IMG20230923140127.jpg

IMG20230923140213.jpg
they-had-us-in-the-first-half-not-gonna-lie.gif
 
Skoro temat ma szansę wrócić na właściwe tory, to wykorzystam go w prawilnym celu i poszukam porady sercowej.
No więc jest jedna laska do której od jakiegoś czasu podbijamy. Śliczna, zgrabna, super cycuszki, piękne oczy i cudowny głos. Od początku między nami zaiskrzyło chociaż poznaliśmy się w bardzo nietypowych okolicznościach, można powiedzieć, że uratowałem jej życie. Laska ewidentnie była mi wdzięczna, ale ma przeszłość, która ciągle się za nią ciągnie i chyba nie pozwala pójść krok dalej. Zagaduje do niej bezustannie, słucham, w prezencie nawet dałem jej ulubiony kwiat. Była bardzo wdzięczna. Raz zbliżyliśmy się będąc pod wpływem alko, ale lekko odplynalem i ostatecznie do niczego nie doszło. Później byliśmy na tej samej imprezie, ale nie była już mną tak zainteresowana, pewnie mógłbym wylądować w ramionach innej, a po niej by to spłynęło. Znamy się już dość długo, ale choć z początku nasza relacja rozwijała się bardzo szybko, teraz mam uczucie jakbym wylądował we friendzone. Co bym nie zagadał to raczej mnie zlewa. Mocny wkurw bo dla rozbudowania tej relacji poświęciłem sporo czasu i życia rodzinnego. Z racji tego, że jestem niecierpliwy i raczej nic z tego nie będzie zrobiłem jej nagie fotki i wrzuciłem do neta, tak jak na samca alfa przystało.

IMG20230923140127.jpg

IMG20230923140213.jpg
Przedstawiam rozwiązanie w formie graficznej

IMG_20230924_115007.jpg
 
Niee, pytam bardziej z ciekawosci i do pracy badawczej :fjedzia:
Przecież w każdym mieście inaczej to wygląda, ale - statystycznie rzecz biorąc kobiet jest więcej, więc rynek zawsze wygląda dobrze z perspektywy samca. Wystarczy ruszyć dupę na podryw, zwłaszcza że idą chłody i dobrze się przytulić :suchykarol:
 
Przecież w każdym mieście inaczej to wygląda, ale - statystycznie rzecz biorąc kobiet jest więcej, więc rynek zawsze wygląda dobrze z perspektywy samca. Wystarczy ruszyć dupę na podryw, zwłaszcza że idą chłody i dobrze się przytulić :suchykarol:
To czemu wszyscy narzekają?
 
To czemu wszyscy narzekają?
Narzekają tylko typy od poziomu bety w dół. Przecież gdzie nie pójdziesz w jakimś większym mieście to wszędzie jest mnóstwo samotnych babek. Wystarczy zagadać.

Jak masz problem z nieśmiałością to Tinder i inne, grunt to dobry opis i dobre zdjęcie lub dwa, ale bez szpanu, bo wbrew pozorom to odstrasza babki. Jak miałem tindera dla testów to jedno zdjęcie wystarczyło - na tle ściany, po fryzjerze i ogolony, uśmiechnięty i w koszuli. Tyle.

Jak problem z miejscami dla kobiet - to lecisz przez ich hobby, bo zawsze są miejsca gdzie uprawiają jakieś jogi, drinki czy spotkania i inne. Tam dajesz w drugą stronę, ochoczo nurkujesz w friendzone i za dwa, trzy miesiące romans.

Moim zdaniem najważniejsze jest odważyć się mówić i słuchać. No i żartować inteligentnie. To je zawsze kręciło, bo jak się zaśmieje to już pierwsze lody puszczają, drugie lody mogą być już twoje... Tylko tyle i aż tyle, bo miejsc jest od groma, a i samych kobiet jest kilkanaście milionów. Wiadomo, różnych, kwadratowych i podłużnych :redford:

A że Polki są specyficzne, to polecam popróbować innych nacji dla odmiany, bo to ciekawy eksperyment :antonio:

Tu lista miejsc które odwiedzają obcokrajowcy i ogień.
 
Kawalerowie jak tam dzisiejszy rynek swinek wyglada ?
Zauważyłem kilka aktualnych trendów, przytoczę jeden z nich

Z racji ogólnej dostępności aplikacji randkowych i poznawaniu się w sieci oraz ilości potencjalnych partnerek i partnerów spadło zaangażowanie w rozmowę. Tak naprawdę kluczowy aspekt poznania został splycony do kilku podstawowych zwrotów i finalnie zdziwienia, że "kurcze, nie mogę z nikim nawiązać głębszej relacji".

Pytanie, czy to wpływ niewłaściwie używanych narzędzi, czy obraz aktualnego stanu społeczeństwa, które coraz częściej nie ma zbyt wiele do powiedzenia, z różnych przyczyn.
 
Zauważyłem kilka aktualnych trendów, przytoczę jeden z nich

Z racji ogólnej dostępności aplikacji randkowych i poznawaniu się w sieci oraz ilości potencjalnych partnerek i partnerów spadło zaangażowanie w rozmowę. Tak naprawdę kluczowy aspekt poznania został splycony do kilku podstawowych zwrotów i finalnie zdziwienia, że "kurcze, nie mogę z nikim nawiązać głębszej relacji".

Pytanie, czy to wpływ niewłaściwie używanych narzędzi, czy obraz aktualnego stanu społeczeństwa, które coraz częściej nie ma zbyt wiele do powiedzenia, z różnych przyczyn.
Problemem nie jest znalezienie kogoś na ruchanie a znalezienie kogos żeby się razem zestarzeć
 
Zauważyłem kilka aktualnych trendów, przytoczę jeden z nich

Z racji ogólnej dostępności aplikacji randkowych i poznawaniu się w sieci oraz ilości potencjalnych partnerek i partnerów spadło zaangażowanie w rozmowę. Tak naprawdę kluczowy aspekt poznania został splycony do kilku podstawowych zwrotów i finalnie zdziwienia, że "kurcze, nie mogę z nikim nawiązać głębszej relacji".

Pytanie, czy to wpływ niewłaściwie używanych narzędzi, czy obraz aktualnego stanu społeczeństwa, które coraz częściej nie ma zbyt wiele do powiedzenia, z różnych przyczyn.
Pamiętam jak jeszcze te 8 lat temu korzystalem z roznych tych apek i rozmowa najczesciej sie sprowadzala do hej co tam, co lubisz, co robisz, jakie masz hobby itd


W sumie nie dziwie sie ludziom ktorzy siedza tam dluzej ze ich to po czesci juz nudzi. Sam pamietam ze jak mialem gadac z laska znowu o zainteresowaniach czy ulubionym kolorze to wolalem patrzeć w sufit.

Nie ma co sie oszukiwac. Raczej z dopiero co poznana osoba na tinderze z miejsca nie zaczniesz debaty czy Hitler wiedzial lub jak ocenia obecne zmiany na swiecie wzgledem geopolityki państw baltyckich.

Te początkowe rozmowy po prostu po czasie sa nudne, mysle ze wielu ludzi tkwi tam lecz sa tym rowniez znudzeni.
 
Back
Top