Pogotowie Sercowe Cohones

Dobra chuj, kolejny co się użala nad sobą. Każe ktoś ci jeździć ałdi w starej bluzie? Weź się za siebie od siedzenia z rodziną na kupie nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Wyjedź z tej dziury, znajdź robotę, pójdziesz na siłke weźmiesz trochę teścia poznasz jakaś dupe i będzie dobrze.
:pray:
:beczka:
 
Dobra chuj, kolejny co się użala nad sobą. Każe ktoś ci jeździć ałdi w starej bluzie? Weź się za siebie od siedzenia z rodziną na kupie nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Wyjedź z tej dziury, znajdź robotę, pójdziesz na siłke weźmiesz trochę teścia poznasz jakaś dupe i będzie dobrze.
AnD-IK.gif
 
Dobra chuj, kolejny co się użala nad sobą. Każe ktoś ci jeździć ałdi w starej bluzie? Weź się za siebie od siedzenia z rodziną na kupie nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Wyjedź z tej dziury, znajdź robotę, pójdziesz na siłke weźmiesz trochę teścia poznasz jakaś dupe i będzie dobrze.
Pełna zgoda Mordeczki ja to wiem i wy to wiecie tylko łeb działa trochę inaczej, bo przerabiało się tego trochę w życiu i większości życzę jak najlepiej ale jest mi można powiedzieć obojętna, poszły w swoją stronę i niech im się wiedzie.
Z taką laska jest trochę inaczej, jakby miała klucze do Ciebie, serio. Przez okres kiedy było zajebiście i starała się, to jednocześnie sobie ciebie studiuje.
Może to wydaje się niedorzeczne ale tak jest, Ci ludzie z zaburzeniem osobowości są zajebiści w te klocki.
 
Dobra chuj, kolejny co się użala nad sobą. Każe ktoś ci jeździć ałdi w starej bluzie? Weź się za siebie od siedzenia z rodziną na kupie nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Wyjedź z tej dziury, znajdź robotę, pójdziesz na siłke weźmiesz trochę teścia poznasz jakaś dupe i będzie dobrze.
Podobaja mi się założenia waszego klubu, mów dalej :corn:


A tak serio to masz racje, człowiek który nie pracuje nad sobą staje się nieszcześliwy sam z siebie. Sprawność fizyczna, rozwój wiedzy oraz kontakty z najbliższymi, bez ciągłego poprawiania tych 3 aspektów człowiek głupieje i właśnie np rozpamiętuje dziewczynę sprzed lat.

To, że ich psychika i emocje są skierowane tylko do wewnątrz a nie na zewnątrz(oni serio są chorzy, a nie po prostu źli) powoduje, że rzadko kiedy są usatysfakcjonowani
O to coś o mnie, satysfakcja to rzadkie uczucie :beczka:
 
Pełna zgoda Mordeczki ja to wiem i wy to wiecie tylko łeb działa trochę inaczej, bo przerabiało się tego trochę w życiu i większości życzę jak najlepiej ale jest mi można powiedzieć obojętna, poszły w swoją stronę i niech im się wiedzie.
Z taką laska jest trochę inaczej, jakby miała klucze do Ciebie, serio. Przez okres kiedy było zajebiście i starała się, to jednocześnie sobie ciebie studiuje.
Może to wydaje się niedorzeczne ale tak jest, Ci ludzie z zaburzeniem osobowości są zajebiści w te klocki.
Czyli jakbyś teraz się odkuł i chciałaby do ciebie wrócić to rozumiem że przywitałbyś ją z otwartymi ramionami?
 
I co z tego będzie miał? Dalej będzie nieszczęśliwy walić w jajo :matt:


Mi bardzo pomaga. Człowiek musi nauczyć się spędzić sporo czasu samemu z sobą. Nawet nie wiesz jak czasem można się zagubić w tym kim jestesmy: pracujesz, żyjesz z kimś, spędzasz dużo czasu z innymi. Po jakimś czasie nawet nie wiesz które poglądy, wartości itd są Tobą, a które wynikają z wpływu innych. Bo otoczenie ma na to ogromny wpływ, chociaż większość się zarzeka, że jest od tego wpływu wolna.
No i jak tak bardziej poznasz siebie, to łatwiej jest się siebie polubić i żyć z sobą.
 
Mi bardzo pomaga. Człowiek musi nauczyć się spędzić sporo czasu samemu z sobą. Nawet nie wiesz jak czasem można się zagubić w tym kim jestesmy: pracujesz, żyjesz z kimś, spędzasz dużo czasu z innymi. Po jakimś czasie nawet nie wiesz które poglądy, wartości itd są Tobą, a które wynikają z wpływu innych. Bo otoczenie ma na to ogromny wpływ, chociaż większość się zarzeka, że jest od tego wpływu wolna.
No i jak tak bardziej poznasz siebie, to łatwiej jest się siebie polubić i żyć z sobą.
:blebleble:
 
Mi bardzo pomaga. Człowiek musi nauczyć się spędzić sporo czasu samemu z sobą. Nawet nie wiesz jak czasem można się zagubić w tym kim jestesmy: pracujesz, żyjesz z kimś, spędzasz dużo czasu z innymi. Po jakimś czasie nawet nie wiesz które poglądy, wartości itd są Tobą, a które wynikają z wpływu innych. Bo otoczenie ma na to ogromny wpływ, chociaż większość się zarzeka, że jest od tego wpływu wolna.
No i jak tak bardziej poznasz siebie, to łatwiej jest się siebie polubić i żyć z sobą.
:blahblahblah:
E: to mam się zwolnić z roboty, rozwieść się z żoną, zostawić dzieciaka i wyjechać do lasu?:pociesznymirek:
Głupszej teorii nie słyszałem.
 
Czyli jakbyś teraz się odkuł i chciałaby do ciebie wrócić to rozumiem że przywitałbyś ją z otwartymi ramionami?
Przez pewien czas nie wiedziałem co bym zrobił bo ja też byłem wtedy nie do życia.
Ale teraz bym jej życzył jak najlepiej i powiedział że nie ma takiej możliwości, że ułożyłem sobie życie.
chociaż wcale tego nie zrobiłem :lesnarhappy:
 
:blahblahblah:
E: to mam się zwolnić z roboty, rozwieść się z żoną, zostawić dzieciaka i wyjechać do lasu?:pociesznymirek:
Głupszej teorii nie słyszałem.


Nie dla każdego to jest rada.

Ale i nawet wtedy można spróbować. Poznałem też ludzi samych w górach, którzy mają rodziny :) czasem się da, czasem nie. Dzieciak też kiedyś podrośnie. I może uda wygospodarować tydzień :) by się odbodzcowac
 
Dobra chuj, kolejny co się użala nad sobą. Każe ktoś ci jeździć ałdi w starej bluzie? Weź się za siebie od siedzenia z rodziną na kupie nic dobrego z tego nie wyjdzie.
Wyjedź z tej dziury, znajdź robotę, pójdziesz na siłke weźmiesz trochę teścia poznasz jakaś dupe i będzie dobrze.
Powinni sprzedawać koszulki z tym tekstem
 
Back
Top