Podludzie

Prawdziwa cwaniaczka dzbanica, która nie potrafi kompletnie obronić debilizmów swojej partii

To jest bezwzględna kobieca suprematystka, feminazistka, używająca aparatu państwa do dojenia połowy społeczeństwa i transferu owoców ich pracy do drugiej połowy.

Świadomie pudrem słownej "rowności" przykrywająca gówno plantacyjnie traktowanej "gorszej" płci. To nawet nie jest, tfu, socjalizm. To jest deklaratywne - głoszone przy świetle dziennym! -, dzielenie spoleczenistwa na uber i unter menschow. Arbeit macht frei!

Jak można na poważnie traktować to coś i równocześnie umieć patrzeć w lustro? Jak można głosować na jej ugrupowanie, na jej idee?
 
To jest bezwzględna kobieca suprematystka, feminazistka, używająca aparatu państwa do dojenia połowy społeczeństwa i transferu owoców ich pracy do drugiej połowy.

Świadomie pudrem słownej "rowności" przykrywająca gówno plantacyjnie traktowanej "gorszej" płci. To nawet nie jest, tfu, socjalizm. To jest deklaratywne - głoszone przy świetle dziennym! -, dzielenie spoleczenistwa na uber i unter menschow. Arbeit macht frei!

Jak można na poważnie traktować to coś i równocześnie umieć patrzeć w lustro? Jak można głosować na jej ugrupowanie, na jej idee?
Wystarczy być kobietą albo białym
rycerzem. Jest tego od metra.
 
Specjalnie dla jednej osoby. W chuju mam co sądzi Miodek. Gość jest popularny, wypromowały go media, ale to żaden znawca. To, że kilka feminatywów jest czymś co się nadaje do użytku, nie znaczy, że będę mówił jak jacyś debile z netu.
 
Specjalnie dla jednej osoby. W chuju mam co sądzi Miodek. Gość jest popularny, wypromowały go media, ale to żaden znawca. To, że kilka feminatywów jest czymś co się nadaje do użytku, nie znaczy, że będę mówił jak jacyś debile z netu.


Czyli psycholożka, dyrektorka jest debilne, bo?
Wiesz, że w latach 30, gdy tak mówiono, nie było internetu?
 
Jest jeden feminatyw, którego koniecznie należy używać, zgodnie z zaleceniami rady zdrowego rozsądku. W rozmowie o banderopitku trzeba stosować żeńską formę "pizda".



Hehe, kolejny który nie ma argumentów i jedyne co umie to jakiś sebiksowy tekst zasadzić :p
 
No właśnie udowodnione, że nie są sztuczne :)
Są. I tylko osoba o kompletnie zlewaczalym mózgu może uznać, że rzeczy typu piarowczanka (takie coś kiedyś widziałem w biznesowej dokumentacji) to nie są sztuczne zmiany w języku polskim dokonywane przez osoby które nie mają takiego prawa gdyż nie mają nic wspólnego z byciem filologami polskimi
 
Są. I tylko osoba o kompletnie zlewaczalym mózgu może uznać, że rzeczy typu piarowczanka (takie coś kiedyś widziałem w biznesowej dokumentacji) to nie są sztuczne zmiany w języku polskim dokonywane przez osoby które nie mają takiego prawa gdyż nie mają nic wspólnego z byciem filologami polskimi


Ale ja czy miodek nie uważamy że wszystkie feminatywy są ok i na miejscu.

Kto to piarowczanka?
 
Mówię mu, że austriacki akwarelista jednak sporo pominął.

View attachment 86187
1702225818165.png
 
To jest bezwzględna kobieca suprematystka, feminazistka, używająca aparatu państwa do dojenia połowy społeczeństwa i transferu owoców ich pracy do drugiej połowy.

Świadomie pudrem słownej "rowności" przykrywająca gówno plantacyjnie traktowanej "gorszej" płci. To nawet nie jest, tfu, socjalizm. To jest deklaratywne - głoszone przy świetle dziennym! -, dzielenie spoleczenistwa na uber i unter menschow. Arbeit macht frei!

Jak można na poważnie traktować to coś i równocześnie umieć patrzeć w lustro? Jak można głosować na jej ugrupowanie, na jej idee?
Zawsze jak widzę żukowską to mi sie przypominają słowa Millera
 
Back
Top