Ojcones

  • Thread starter Deleted member 6793
  • Start date


Co do dyskusji sprzed wielu postów, to trzeba bronic przed elektroniką (godziny przed tv/komputerem/telefonem) w czasie gwaltownego rozwoju mozgu, czyli przez pierwsze kilkanascie lat zycia na pewno

@respect
a lego? Ja mam dwa olbrzymie pojemniki lego duplo, w tym sporo torów, kilka pociagow, mostów itp? To zawsze mozna uzupelniac o kolejne zestawy i rozbudowywac mozliwosci zabawy.


LEGO Duplo, playdoh...
Ma wszystko, mam troje rodzeństwa, co chwile coś jej kupują. Jak nie oni to brat mojej żony, rodzice itd. Już czasami nawet nie otwieramy tego tylko chowamy i oddajemy do domu samotnej matki
:fjedzia:

Miałem nadzieję, że jest teraz może jakaś super zabawka, o której nie miałem pojęcia i dzieci jarają się nią trochę dłużej.
Trudno, dostanie torta i balony a zadowolić ją będą musiały prezenty od reszty rodziny :lesnarhappy:
 
Last edited:
Rower był naszym numerem 1, ale tak rozkminiamy czy nie kupić dopiero na wiosnę, żeby lepiej dobrać rozmiar. Zaraz będzie pizgawica i pewnie będzie stał nieużywany :zakręcony:
Kup jej węgiel, żeby na zimę ciepło miała i chleb żeby miała co jeść.
 
Jeśli macie dziecko z wadami wymowy, to polecam naukę beatbox'u.

Co ciekawe, również dziewczynki są podatne na robienie dźwięków ustami i zamiast robić mega wkurzające ćwiczenia logopedyczne (polegające mniej więcej na tym samym, tylko monotonne BZ BZ, BZ, BZ), a tak mamy dwa w jednym - dziecko wyćwiczy sobie rewelacyjnie aparat mowy (po nauce podstaw dzieci już same sobie robią bity gębą i podkładają se muzykę do np filmików) a do tego lepiej czuje rytm i w kółko nucą jakieś melodyjki z gier z wstawionym bitem jednocześnie, co brzmi i zajebiście dobrze, i zajebiście śmiesznie jednocześnie :werdum:

Ale o to chodzi - zrobiliśmy sobie kilka sesji z oglądaniem filmików o podstawowych dźwiękach i melodiach z nich złożonych, które potem wypisałem na tablicy w kuchni i dzieci se powtarzały, bo "śmiesznie brzmi, jak puszczanie bąków buzią" - przez co załapali bakcyla i wymowa jest ogarnięta bez żadnych ćwiczeń logopedycznych.

Ile to hajsu zaoszczędziło, to nawet nie chcę liczyć - ale jak tylko macie bombelka co nie mówi np R, to nawet się kurwa nie zastanawiaj tylko szukaj w sieci.

My lecieliśmy najpierw tu


A potem z tym Panem, bo lepiej siadło od niego szlifowanie warsztatu, ale poprzedni też spoko.



Myślę że kilka tysięcy w kieszeni.
 
Jakie polecacie filmy około-harcerskie dla młodzieży?
- przygodowe
- dokumentalne/historyczne
- akcji/sf/horror (ostatecznie)

w tematyce:
- obozowo-traperskie (może Biały Kieł, Zjawa)
- górskiej (np. Czekając na Joe)
- żeglarskiej (np. Biały Szkwał)
- przetrwaniowej (np 127 godzin, “Alive” (1993), Arctic (2018), Interstellar (2014))
- wyprawowo-badawczo-odkrywczej (np coś Shackletonie, może First Man, może Amundsen 2019. Kon-Tiki 2012)
- przywództwo
- bohaterstwo

Takie motywujące, pokazujące trudy ale i możliwości człowieka, tego co potrafimy osiągnąć jeśli chcemy lub jesteśmy zmuszeni?

Pytam bo córy zostały harcerkami (:heart:) ale na ostatnim maratonie filmowym puszczali disneye, WTF! Chcę wyjsc z jakąś konstruktywną propozycją, bo takie badziewia to mogą se z dziadkami ogladac w kinie...

Myślę też że to może być też lista dla nas ojców, co tam z pociechami oglądać...
 
Jakie polecacie filmy około-harcerskie dla młodzieży?
- przygodowe
- dokumentalne
- akcji/sf/horror (ostatecznie)

w tematyce:
- obozowo-traperskie (może Biały Kieł, Zjawa)
- górskiej (np. Czekając na Joe)
- żeglarskiej (np. Biały Szkwał)
- przetrwaniowej (np 127 godzin, “Alive” (1993), Arctic (2018) )
- wyprawowo-badawczo-odkrywczej (np coś Shackletonie, może First Man, może Amundsen 2019)

Takie motywujące, pokazujące trudy ale i możliwości człowieka, tego co potrafimy osiągnąć jeśli chcemy lub jesteśmy zmuszeni?

Pytam bo córy zostały harcerkami (:heart:) ale na ostatnim maratonie filmowym puszczali disneye, WTF! Chcę wyjsc z jakąś konstruktywną propozycją, bo takie badziewia to mogą se z dziadkami ogladac w kinie...

Myślę też że to może być też lista dla nas ojców, co tam z pociechami oglądać...
Chciałem syna zapisać do harcerstwa ale zobaczyłem, że zarówno lokalnie jak i ogólnie, instytucję tę przejęły kobiety. Sam powiedz jaka jest u Ciebie kadra?

To wypacza sens i istotę harcerstwa, to jest jakaś pokręcona aberracja :wtf2:
 
Chciałem syna zapisać do harcerstwa ale zobaczyłem, że zarówno lokalnie jak i ogólnie, instytucję tę przejęły kobiety. Sam powiedz jaka jest u Ciebie kadra?

To wypacza sens i istotę harcerstwa, to jest jakaś pokręcona aberracja :wtf2:
To zależy jaka grupa. W starszej chyba większość chłopcy, w młodszej większość dziewuch. kadra 50/50.

Ale ogólnie masz rację testo wszystkim chłopom siadło i na puste opuszczone miejsca wlazły baby.

No i jak ojcowie synów nie będą puszczać to tak będzie dalej ;)

Stąd też mój pomysł na filmy, myślę też jak mogę pomóc swoją żaglówką.

To nie maja być babskie spacery albo babskie nasiadówy, ale coś więcej. I mówię to jako ojciec dwóch córek.
 
Grać mi w piłę z dzieciakami!
Tew1Ouq.png
 
Jakie polecacie filmy około-harcerskie dla młodzieży?
- przygodowe
- dokumentalne/historyczne
- akcji/sf/horror (ostatecznie)

w tematyce:
- obozowo-traperskie (może Biały Kieł, Zjawa)
- górskiej (np. Czekając na Joe)
- żeglarskiej (np. Biały Szkwał)
- przetrwaniowej (np 127 godzin, “Alive” (1993), Arctic (2018), Interstellar (2014))
- wyprawowo-badawczo-odkrywczej (np coś Shackletonie, może First Man, może Amundsen 2019. Kon-Tiki 2012)
- przywództwo
- bohaterstwo

Takie motywujące, pokazujące trudy ale i możliwości człowieka, tego co potrafimy osiągnąć jeśli chcemy lub jesteśmy zmuszeni?

Pytam bo córy zostały harcerkami (:heart:) ale na ostatnim maratonie filmowym puszczali disneye, WTF! Chcę wyjsc z jakąś konstruktywną propozycją, bo takie badziewia to mogą se z dziadkami ogladac w kinie...

Myślę też że to może być też lista dla nas ojców, co tam z pociechami oglądać...
Tutaj masz wszystko w jednym.

 
Back
Top