mylą ci się najwyraźniej pojęcia na "p"
mianowicie patriotyzm z pieniactwem
Twoja glebia argumentacji powala ;)
Jeszcze niedawno sie rozpisywales o polskich patriotach, ze skladu komitetu poparcia jasno wynika, po ktorej stoja stronie, a teraz juz tylko
ad personam Ci zostalo.
Noodles - na odwrot - ludzie sa ogolnie niezbyt bystrzy, a wiedzy historycznej to juz w ogole malo kto liznal, to i skojarzenia sa jednoznaczne. Min. jeden z powodow dla ktorego mnie dziwi wykorzystywanie przedwojennego ONRowskiego pozdowienia. Tylko przyznam, ze nie rozumiem, od kiedy, dla tego, ze sie komus jednoznacznie kojarzy, to oznacza, ze ktos tego w ten sposob uzywa.
Zreszta, nawet z ta jednoznacznoscia nie przesadzajmy, bo nie mowiac juz o takiej egzotyce jak to, ze czym sie Indusom co kojarzy, takim Finom na przyklad sie kojarzy z czyms zupelnie innym, chocby patrzac na takie zdjecia...:
http://www.panssarimuseo.fi/kehys-e.html
Dobra, bo odchodzimy za bardzo od tematyki, tylko jest zgadywanie, co ONRowcy maja na mysli, wiec zeby temat przywrocic na tory, tekst jednego z konserwatywnych blogerow sprzed roku:
<h3 class="post-title entry-title">
Marsz
W dzisiejszą rocznicę odzyskania niepodległości wezmę udział w marszu organizowanym przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny. Jestem w szoku, że do tego doszło, ale wygląda na to, że obiecywane przez D. Tuska cuda jednak się spełniają. W czasie medialnej nagonki na organizatorów największych przygotowywanych oddolnie obchodów odzyskania niepodległości przez Rzeczpospolitą, odbyłem szereg rozmów - również z narodowcami. Miałem świadomość ewolucji tego - zróżnicowanego wewnętrznie - ruchu (jeszcze dziesięć lat temu powszechne w nim były sympatie z hitlerowskim nazizmem), jednak zaskoczyła mnie skala zbieżności w ocenie tego, co się dzisiaj dzieje oraz praktyczne wykasowanie konotacji nazistowskich w głównym nurcie i skupienie się na polskiej przedwojennej tradycji narodowej.
Atak środowiska "Gazety Wyborczej", która wcześniej w identyczny sposób potraktowała najrozmaitsze środowiska: od osób kontestujących mit założycielski Okrągłego Stołu, czyli "zoologicznych antykomunistów", przez tzw. "obrońców krzyża", po kibiców piłkarskich (czy może raczej - fanatyków) doprowadził do tego, że w tym ważnym dniu idziemy razem, by zamanifestować święte prawo każdego Polaka do okazywania patriotyzmu. Już sam skład
komitetu poparcia marszu wygląda imponująco i najdobitniej świadczy o pełnym sukcesie "G.W." w dziele jednoczenia polskich patriotów. Chociaż, wbrew woli paszkwilantów, nie pod tęczową flagą. Nie w koszulkach z Che Guevarą. Nie pod transparentem z "cipką". No i - nie z palikotem w ręku.
Czy zwoływane przez kawiorowych socjalistów z Czerskiej lewackie i anarchistyczne bojówki nas sprowokują? Zobaczymy.