Książki

Mój dzisiejszy zakup :antonio:

1726856785863.png
 
Diunę zakończyłem chyba po 2/3 pierwszego tomu. To jest tak nudne i drętwe ze szkoda mi na to życia. Chciałbym poznać dalsze losy Paula i porównać z filmem ale czytanie tego utworu przypomina brnięcie po kolana w bagnie. Do tego nawiązania do islamu i gówno przekaz ekologiczny wywołują u mnie alergie.
To niedobrze bo zaopatrzyłem się absolutnie we wszystko co wydał ojciec i syn, brakuje mi tylko Księzniczki Duiny, co miała premierę niedawno w PL. Sporo czasu i nakładu finansowego to wymagało, mam nadzieje, że ostatecznie nie będę wydymany.
 
Macie, używacie coś takiego?
Ja często książkę do plecaka wrzucam a najbardziej na świecie boję się, że ją zniszczę.
Wszystkie moje książki, nawet po przeczytaniu, są w stanie idealnym i jak widzę zagięty róg albo coś takiego to coś we mnie umiera.

Do teraz zawsze owijałem grubo papierem i wsadzałem do jakiejś małej reklamóweczki.
Niby działa ale ostatnio takie coś mi wpadło w oko.

Aż tak nie ale jak czytam dłuzej niż pół godziny, to w międzyczasie myje ręce, zeby nie zostawić odcisków palców. Nigdy nie rozkładam ksiazki na maxa, czytam każdą pozycje otwarta maksymalnie w literę L.
 
Cykl życia imperium - Glubb John.

Bardzo przyjemnie się czytało. Lekko ponad 100 stron więc można zrobić w jeden dzień. Generalnie bardzo mi się podobała argumentacja Autora, co do wielu rzeczy, ale nie zmusza do swojej wizji, a raczej bardziej namawia do refleksji i wyciągnięcia własnych wniosków. Na prawdę ciekawe do przeczytania jak na te czasy.
 
zadowolony jesteś? testowałeś przy pdf-ach ze skanów?
Jak się wtedy rozglądałem, to żaden nie spełniał kryterium ideału, ale jestem w miarę zadowolony. Ten wydawał się najbardziej wpasowywać w moje potrzeby. Mogę przetestować, ale nie wiem, co konkretnie masz na myśli z tymi skanami.
kobo.jpg
 
nie wiem, co konkretnie masz na myśli z tymi skanami.
książki techniczne zassane z chomika, które są skanami prosto ze skanera :lol:
Chodzi o to, że nie są to pdf-y przygotowane przez wydawcę a takie chamskie z pływającym tekstem. Nigdy nie "kupowałeś" takich?
Na amazon prime jest zniżka na kindle scribe, więc zastanawiam się czy nie brać, bo zaraz koniec promocji, ale raczej nie wydaje mi się by scribe był pod to idealny. Lepsze podświetlanie ma niż to kobo, ale system wymiany plików i notatek zdecydowanie gorszy. Muszę kiedyś się wybrać do jakiegoś sklepu i na żywo to przetestowac
 
książki techniczne zassane z chomika, które są skanami prosto ze skanera :lol:
Chodzi o to, że nie są to pdf-y przygotowane przez wydawcę a takie chamskie z pływającym tekstem. Nigdy nie "kupowałeś" takich?
Na amazon prime jest zniżka na kindle scribe, więc zastanawiam się czy nie brać, bo zaraz koniec promocji, ale raczej nie wydaje mi się by scribe był pod to idealny. Lepsze podświetlanie ma niż to kobo, ale system wymiany plików i notatek zdecydowanie gorszy. Muszę kiedyś się wybrać do jakiegoś sklepu i na żywo to przetestowac

A nie no, śmiga wszystko elegancko. Najlepiej by było wziąć kilka i testować sobie z tydzień. :lol:
effwe.jpg


IMG_20241009_224200.jpg
 
Back
Top