Postaram się, żeby przed Rio pisano, że absolutnie nikt nie ma szans na medal i nie jest w gronie faworytów. Potraficie podać przykład, że kogoś bezpodstawnie umieszczono w gronie faworytów/kandydatów do medali? Szczerze przyznam, że pochłaniam taką ilość transmisji sportowych, że nie mam czasu, by czytać artykuły, ale nie kojarzę, by kandydatów do medali robiono np. z Rogowskiej, Wojciechowskiego. Ba! Często sami internauci pompują balon oczekiwań i wynajdują jakieś irracjonalne przesłanki.
Siatkówkę oglądam sporadycznie, bo zbrzydła mi w czasach częstochowskich, ale Polska była upatrywana w gronie głównych faworytów na całym siatkarskim świecie. Z tym, że w tym gronie były też Rosja i Brazylia, a niektórzy dodawali USA.