By żyło się lepiej: kariera/studia/przekręty;)

az obejrze, bo to niezle zjebany łeb jest.. kiedys na ktoryms wywiadzie sam sie tak wylozyl ze bania mala :beczka:
ten kanał też jedzie po Sviniarskim :korwinlaugh:
Ale od dawna uważam, że influnecerzy finansowi są dużo bardziej niebezpieczni od tych idoli dzieciaków, oczywiście jeśli na poważnie bierze się to co oni mówią.
Jakieś kółka wzajemnej adoracji, dużo wywiadów pewnie z wcześniej znanymi pytaniami. Jestem ciekawy ile by kosztowało wypromowanie kogoś na tych kanałach yt, pewnie to tylko kwestia ceny...

Chociaż jeśli miałbym obstawiać kogo najszybciej dorwie KNF to właśnie Grafa.
 
@Siwy25_1 - dzięki za inspirację do zajęcia się na poważnie bankowością swoją (po siedmiu latach pracy dla światowych banków) :jarolaugh:

Wracam z urlopu a tu cyk, prawie 10k z ubezpieczenia kredytu pojawiło się na koncie, to jest kilkanaście procent całości :tysoncoffe:

Czyli ten nowy też tak zagram - za jakiś czas dobiorę nowy, mały kredyt na powiedzmy komputer, potem za chwilę wbiję zrobić konsolidację i znów ubezpieczenie kredytu ściągnę.

A ponieważ planuję nadpłacać (choćby tym ubezpieczeniem) to za rok już zaczynam na grubo bo spłacę obecny i wezmę gdzieś na milion czy ile tam zmieszczę.

Wygadali się w banku że mają odpływ klientów, że coraz trudniej im utrzymać klienta długoterminowo, że każdy taki jak my, zapierdalający i robiący większy hajs jest na wagę złota więc będą większe przywileje.

Czyli zaczyna się prawdziwy podział na bogatych i biednych i widzą, że tych którzy się nie zatrzymują i robią coraz większy hajs warto wspierać, bo jak umozliwisz jako bank przejście komuś z biednego do bogatego to potem wieksza szansa na utrzymanie go przy banku.

Raz jeszcze dziękuję, bo wiesz - myśleć o czymś a ruszyć dupę do przodu i zrobić robotę to dwie różne rzeczy.
 
IMG20230825123108.jpg


Właśnie dostałem prezent od mojej (tej niegumowej :deniro:)

Dodałem jej kilka punktów IQ, bo widzę że sprytniejsza niż myślałem, w sumie dobrze :suchykarol:
 
@Siwy25_1 - dzięki za inspirację do zajęcia się na poważnie bankowością swoją (po siedmiu latach pracy dla światowych banków) :jarolaugh:

Wracam z urlopu a tu cyk, prawie 10k z ubezpieczenia kredytu pojawiło się na koncie, to jest kilkanaście procent całości :tysoncoffe:

Czyli ten nowy też tak zagram - za jakiś czas dobiorę nowy, mały kredyt na powiedzmy komputer, potem za chwilę wbiję zrobić konsolidację i znów ubezpieczenie kredytu ściągnę.

A ponieważ planuję nadpłacać (choćby tym ubezpieczeniem) to za rok już zaczynam na grubo bo spłacę obecny i wezmę gdzieś na milion czy ile tam zmieszczę.

Wygadali się w banku że mają odpływ klientów, że coraz trudniej im utrzymać klienta długoterminowo, że każdy taki jak my, zapierdalający i robiący większy hajs jest na wagę złota więc będą większe przywileje.

Czyli zaczyna się prawdziwy podział na bogatych i biednych i widzą, że tych którzy się nie zatrzymują i robią coraz większy hajs warto wspierać, bo jak umozliwisz jako bank przejście komuś z biednego do bogatego to potem wieksza szansa na utrzymanie go przy banku.

Raz jeszcze dziękuję, bo wiesz - myśleć o czymś a ruszyć dupę do przodu i zrobić robotę to dwie różne rzeczy.
:korwinlaugh: czyli wezmiesz kredyt i zrobisz bank w huja bo oddasz poprostu mniej odsetek? przecie oni i tak na tobie zarobia
 
@Siwy25_1 - dzięki za inspirację do zajęcia się na poważnie bankowością swoją (po siedmiu latach pracy dla światowych banków) :jarolaugh:

Wracam z urlopu a tu cyk, prawie 10k z ubezpieczenia kredytu pojawiło się na koncie, to jest kilkanaście procent całości :tysoncoffe:

Czyli ten nowy też tak zagram - za jakiś czas dobiorę nowy, mały kredyt na powiedzmy komputer, potem za chwilę wbiję zrobić konsolidację i znów ubezpieczenie kredytu ściągnę.

A ponieważ planuję nadpłacać (choćby tym ubezpieczeniem) to za rok już zaczynam na grubo bo spłacę obecny i wezmę gdzieś na milion czy ile tam zmieszczę.

Wygadali się w banku że mają odpływ klientów, że coraz trudniej im utrzymać klienta długoterminowo, że każdy taki jak my, zapierdalający i robiący większy hajs jest na wagę złota więc będą większe przywileje.

Czyli zaczyna się prawdziwy podział na bogatych i biednych i widzą, że tych którzy się nie zatrzymują i robią coraz większy hajs warto wspierać, bo jak umozliwisz jako bank przejście komuś z biednego do bogatego to potem wieksza szansa na utrzymanie go przy banku.

Raz jeszcze dziękuję, bo wiesz - myśleć o czymś a ruszyć dupę do przodu i zrobić robotę to dwie różne rzeczy.
Ladnie zarzucili haczyk i to rozgrywaja. Dobrych pracownikow tam maja bo jak widac metody dzialaja na wyobraznie :lesnarhappy:
 
@Siwy25_1 - dzięki za inspirację do zajęcia się na poważnie bankowością swoją (po siedmiu latach pracy dla światowych banków) :jarolaugh:

Wracam z urlopu a tu cyk, prawie 10k z ubezpieczenia kredytu pojawiło się na koncie, to jest kilkanaście procent całości :tysoncoffe:

Czyli ten nowy też tak zagram - za jakiś czas dobiorę nowy, mały kredyt na powiedzmy komputer, potem za chwilę wbiję zrobić konsolidację i znów ubezpieczenie kredytu ściągnę.

A ponieważ planuję nadpłacać (choćby tym ubezpieczeniem) to za rok już zaczynam na grubo bo spłacę obecny i wezmę gdzieś na milion czy ile tam zmieszczę.

Wygadali się w banku że mają odpływ klientów, że coraz trudniej im utrzymać klienta długoterminowo, że każdy taki jak my, zapierdalający i robiący większy hajs jest na wagę złota więc będą większe przywileje.

Czyli zaczyna się prawdziwy podział na bogatych i biednych i widzą, że tych którzy się nie zatrzymują i robią coraz większy hajs warto wspierać, bo jak umozliwisz jako bank przejście komuś z biednego do bogatego to potem wieksza szansa na utrzymanie go przy banku.

Raz jeszcze dziękuję, bo wiesz - myśleć o czymś a ruszyć dupę do przodu i zrobić robotę to dwie różne rzeczy.
Jak to mówię nie jestem glupi tylko biedny.

:conorsalute:
 
View attachment 75954

Właśnie dostałem prezent od mojej (tej niegumowej :deniro:)

Dodałem jej kilka punktów IQ, bo widzę że sprytniejsza niż myślałem, w sumie dobrze :suchykarol:
Niemiecki trochę merytoryczniejszy Kiyosaki. Opiera więcej swoich przemówień na przykładach, niż BYDZIE KRYZYS BYDZIE BIDA GŁÓD i jest lepszy od polskich influnecerów finansowych ale i tak jest bajerantem :korwinlaugh:

Chociaż jeszcze jeden jest fajniejszy niemiecki influnecer finansowy, nawet był na wojnie idei, ale kurcze teraz zapomniałem jego nazwiska.
 
Jak robiłem refinans to dostałem zwrot kwoty ubezpieczenia z pierwszego banku, a w drugim nie miałem. +10k papieru wyszło.
:roberteyeblinking:
Te 10k to zwrot za juz poniesione koszty ubezpieczenia (choc to by musialo byc chyba ladnych pare lat kredytu), czy co? Nie czaje, przyznam.
 
Te 10k to zwrot za juz poniesione koszty ubezpieczenia (choc to by musialo byc chyba ladnych pare lat kredytu), czy co? Nie czaje, przyznam.
Przy podpisywaniu 1szego kredytu było narzucone ubezpieczenie 15k na 5 lat trwania kreski.

Po 2 latach zrobiłem refinans i dostałem zwrot różnicy za te 3 lata które zostały.za które zapłaciłem na wstępie.
 
Przy podpisywaniu 1szego kredytu było narzucone ubezpieczenie 15k na 5 lat trwania kreski.

Po 2 latach zrobiłem refinans i dostałem zwrot różnicy za te 3 lata które zostały.za które zapłaciłem na wstępie.
Wow, to nawet nie wiedzialem ze ciule tak cieli ludzi... Jak rozumiem to haracz za "kredyt na styku". Damy ci, ale pay more...

Niektorych tych mykow nie znam, zaciałem się na budowę nowego bez kredytu, co ma zady i walety...
cover2.jpg
 
Wow, to nawet nie wiedzialem ze ciule tak cieli ludzi... Jak rozumiem to haracz za "kredyt na styku". Damy ci, ale pay more...

Niektorych tych mykow nie znam, zaciałem się na budowę nowego bez kredytu, co ma zady i walety...
cover2.jpg
Nawet bym powiedział że to spisek i ostra lichwa. Przy kredycie musisz podpisać ubezpieczenie, a banki często narzucają swoje (nie zgadniesz z PZU).
 
Nawet bym powiedział że to spisek i ostra lichwa. Przy kredycie musisz podpisać ubezpieczenie, a banki często narzucają swoje (nie zgadniesz z PZU).
To wiedzialem, obowiazkowe ubezpieczenie siebie i chaty (plus np COROCZNE przeglady kominiarza jesli masz komin) "we wskazanym miejscu".

Sama rata to najwieksza czesc, ale jednak tylko czesc, oplat zwiazanych z kredytem, ciezko wiec czasem porownac sytuacje 1:1.
 
Te 10k to zwrot za juz poniesione koszty ubezpieczenia (choc to by musialo byc chyba ladnych pare lat kredytu), czy co? Nie czaje, przyznam.
U mnie było gdzieś koło 9k za półtora roku spłacania kredytu na 60k, po kilku miesiącach dobrałem jeszcze 10k. Ubezpieczenie kredytu (ja biorę opcję max, łącznie z utratą zdrowia i możliwością utraty wyk.pracy)kosztowało chyba coś 1.5-2k.

A ponieważ wkurwiało mnie spłacanie raty pierwszego w połowie mca i drugiego pod koniec to poszedłem zrobić konsolidację i dzięki temu był zwrot ubezpieczenia za grzeczne spłaty. Bank ca.
 
Back
Top