De Longhi - jaki model ekspresu do kawy wybrać ?

Skupiając się tylko na ekspresach automatycznych (( czyli niekolbowych )) oraz tylko tych, które mają funkcje mleka to :

1. System mleczny
Melitty, Nivony i Saeco nie wymieniam, bo one mają różne w zależności od modelu
a) zintegrowany wężykowy ( Jura, Krups, Philips, Siemens )
b) niezintegrowany ( De Longhi )
* Jak dla mnie zdecydowanie lepszy zintegrowany, bo wszystko w nim jest prostsze.. a w niezintegrowanych trzeba się bawić z tą karafką, szczególnie w robieniu espresso macchiato, której nie da się zrobić bez przestawiania filiżanki o pojemności 80ml z jednego wlotu z mlekiem do drugiego z kawą.
Myć po kawie mlecznej trzeba części w jednym jak i w drugim więc tu nie ma zmiłuj się, ale w tych zintegrowanych chociaż płucze wężyk gorącą wodą w środku po zrobionej kawie mlecznej a w niezintegrowanej niestety nic z tym wężykiem nie robi i wszystko trzeba samemu.

2. Zaparzacz
a) wyjmowany zaparzacz ( Krups pzdro @Siwy25_1 i De Longhi :awesome: - wygoda, można łatwo wyciągnąć i czyścić pod wodą - opcjonalnie raz na 30 dni )
b) niewyjmowany zaparzacz ( każdy oprócz wyżej wymienionych marek, nie da się go wyciągnąć bez rozkręcania ekspresu, przez co trzeba co rok-półtora oddawać ekspres do serwisu w celu wyczyszczenia, bo robi się pleśń itd lub próbować rozkręcić samemu, mają go niestety prestiżowe ekspresy Jura <<dlaczego?>> :neutral: .. )

3. Młynek ceramiczny
a) ceramiczny ( Krups, Saeco, Siemens - jest cichszy, ale w przypadku dostania sie tam kamienia lub innego ciała obcego typu groszówka żarna ceramiczne się kruszą i młynek jest do wymiany )
b) stalowy żarnowy ( De Longhi, Jura - jest lepszy, wytrzymalszy, nie złamie się od byle niechcianego kamyka w worku z ziarenkami kawy )


Podsumowanie
< w toku>
Gówno kupiłeś to się teraz męcz.
 
wyjmowany zaparzacz ( Krups pzdro @Siwy25_1 i De Longhi :awesome: - wygoda, można łatwo wyciągnąć i czyścić pod wodą - opcjonalnie raz na 30 dni )
b) niewyjmowany zaparzacz ( każdy oprócz wyżej wymienionych marek
Myłem zaparzacz w moim Siemensie. Tak jak wyżej wspomniał @hatemenow. Zarówno w eq.6 jak i w moim zaparzacz wyjmuje się w 5 sekund.
stalowy żarnowy ( De Longhi, Jura - jest lepszy, wytrzymalszy dla debili, którym wpadają groszówki do młynka
 
Takie kawki dostałem w prezencie. Jeszcze nie próbowałem. Jak ktoś już pił to podzielcie się swoją opinią…

1705920376501.jpeg
 
No co Ty! Nigdy! De longi ma stalowy młynek, czyli albo zaraz Ci zardzewieje albo się powygina jak Ci byle złotówka do młynka wpadnie.
:jjsmile:
Przecież użytkownicy cohones ta sami bogole,gdzie by przy sobie bilony mieli :korwinstupid:
Jak już by miała kasa wpaść do młynka to takie marne 200,czy 500 zł to sobie powinien poradzić i dobrze je zmielić niezależnie,czy to młynek stalowy,czy ceramiczny :beczka:
 
A jakieś kawy konkretnie polecacie? Ja kończę właśnie świeżo palone od yankee caffee (kupiłem cztery różne), ale bez szału, choć 100% robusta od nich ma jebnięcie.
Teraz będę sypał Kimbo Aroma Gold i jakąś Brazylię od Nuno

Edit: chociaż jeśli chodzi o Yankee to tą mogę polecić, do mlecznych bardzo dobrze wchodziła, crema również spoko
 
A jakieś kawy konkretnie polecacie? Ja kończę właśnie świeżo palone od yankee caffee, ale bez szału, choć 100% robusta od nich ma jebnięcie.
Teraz będę sypał Kimbo Aroma Gold i jakąś Brazylię od Nuno

Edit: chociaż jeśli chodzi o Yankee to tą mogę polecić, do mlecznych bardzo dobrze wchodziła, crema również
Tschibo family :conorsalute: z dodatkiem dwuzłotówki
 
A jakieś kawy konkretnie polecacie? Ja kończę właśnie świeżo palone od yankee caffee (kupiłem cztery różne), ale bez szału, choć 100% robusta od nich ma jebnięcie.
Teraz będę sypał Kimbo Aroma Gold i jakąś Brazylię od Nuno

Edit: chociaż jeśli chodzi o Yankee to tą mogę polecić, do mlecznych bardzo dobrze wchodziła, crema również spoko
Ja kupuje prime albo co tam jest innego na promocji w sklepie.
Kupowałem świeżo palone chyba z dwóch czy trzech palarni, ale mam tak chamskie podniebienie, że te hipsterskie pomysły nie smakują jak wypalone na czarno i wyleżane pół roku na półce w markecie koncerniaki.
 
Skupiając się tylko na ekspresach automatycznych (( czyli niekolbowych )) oraz tylko tych, które mają funkcje mleka to :

1. System mleczny
Melitty, Nivony i Saeco nie wymieniam, bo one mają różne w zależności od modelu
a) zintegrowany wężykowy ( Jura, Krups, Philips, Siemens )
b) niezintegrowany ( De Longhi )
* Jak dla mnie zdecydowanie lepszy zintegrowany, bo wszystko w nim jest prostsze.. a w niezintegrowanych trzeba się bawić z tą karafką, szczególnie w robieniu espresso macchiato, której nie da się zrobić bez przestawiania filiżanki o pojemności 80ml z jednego wlotu z mlekiem do drugiego z kawą.
Myć po kawie mlecznej trzeba części w jednym jak i w drugim więc tu nie ma zmiłuj się, ale w tych zintegrowanych chociaż płucze wężyk gorącą wodą w środku po zrobionej kawie mlecznej a w niezintegrowanej niestety nic z tym wężykiem nie robi i wszystko trzeba samemu.

2. Zaparzacz #edit
a) wyjmowany zaparzacz ( De Longhi, Melitta, Nivona, Saeco, Philips, Siemens ) - wygoda, można łatwo wyciągnąć i czyścić pod wodą - opcjonalnie raz na 30 dni )
b) niewyjmowany zaparzacz ( Krups i Jura, nie da się go wyciągnąć bez rozkręcania ekspresu, przez co trzeba co rok-półtora oddawać ekspres do serwisu w celu wyczyszczenia, bo robi się pleśń itd lub próbować rozkręcić samemu, mają go niestety prestiżowe ekspresy Jura <<dlaczego?>> :neutral: .. )

3. Młynek ceramiczny
a) ceramiczny ( Krups, Saeco, Siemens - jest cichszy, ale w przypadku dostania sie tam kamienia lub innego ciała obcego typu groszówka żarna ceramiczne się kruszą i młynek jest do wymiany )
b) stalowy żarnowy ( De Longhi, Jura - jest lepszy, wytrzymalszy, nie złamie się od byle niechcianego kamyka w worku z ziarenkami kawy )


Podsumowanie
< w toku>

Z tym zaparzaczem to ja pomyliłem grubo, miało być że niewyjmowany zaparzacz jest w ekspresach Jura oraz Krups ( pozdro @Siwy25_1 :hi: :lol: :awesome: )


Nie dopisałem o mleku, że przy robieniu kawy mlecznej mleko się cofa i spowrotem wpada przez wężyk do kartonu/karafki co wpływa na żywotność mleka - szybciej się psuje. Coffe Doctor doradzał aby nawet Ci co mają system mleczny zintegrowany używali mleka przelanego do kubka itd bo inaczej to w kartonie się szybciej zepsuje z uwagi na to że ciepłe mleko podczas robienia kawy się cofa do zbiornika z mlekiem.

Sam uważam tą radę za głupią, bo cała przyjemność tkwi w tych ekspresach właśnie w tym żeby sobie wsadzić wężyk bezpośrednio do kartonu i mieć wywalone w dodatkowe pojemniki do mleka.

Zalecał również aby używać mleka krowiego nieświeżego UHT lub pełnotłustego 3,2% lub specjalnego dla baristów mającego nawet 3,5-4%, które ponoć się fajnie spienia i jest słodsze od pozostałych.
 
Back
Top