Masu
UFC Light Heavyweight
Ja nie muszę omijać ludziZazdrościsz, bo ważąc koło setki nie jesteś w stanie tak sprawnie i zwinnie manewrować między klientami w sklepie :D
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Ja nie muszę omijać ludziZazdrościsz, bo ważąc koło setki nie jesteś w stanie tak sprawnie i zwinnie manewrować między klientami w sklepie :D
Wszystko zależy od ceny biletów lotniczych. Bilety na gale cyklu Fight Night czy nocleg to nie problem
@mat01
Np. na toronto w listopadzie bezposrednio lotem 1700zł RT.
Ogólnie loty do australii drogie, to usa mozna trafic spokojnie za 1300-1600 zł w rozne destynacje, ale dochodzi wiza i koszty z nia zwiazane. Kanada w miare okej, najtaniej dostac sie do azji :D ale jak cię coś tafi fajnego to bd myslec :D
poki co belfast, a wczesniej zlot krakowski, dla tych co maja czas. . . .i tak dalej :D
Ja jestem za :DPonoć w 2017 roku UFC ma zawitać do Finlandii. Z Finlandią do Finlandii? Czemu nie
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.Ten cycat Borna rozpierdala:D też pracuje w handlu od pon do nd i czasem życia nie mam, ale na zlot z moimi ziomkami (i to w takiej mocnej ekipie) od mma chce się schlać i po prostu będę, zaklepuje termin i chuj jak nie to UŻetka i hakunamatata!
sory mordo, za długie, nie chce mi się czytaćNo widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)
A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)
Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
To po co w ogóle odpisujesz? :)sory mordo, za długie, nie chce mi się czytać
Mordoryju chcieć to móc, reszty nie czytam bo mi sie literki rozmywają, jutro do pracy na rano a ja już nie trzeźwy, pozdrawiam ciepło i ma nadzieje, ze pewnego razu wypijemy zdrowie. Ja tez mam innych ziomków od lat, ale za dużo tu czasu straciłem na TYCH z którymi łaczy mnie pasja i zbyt wiele miłych chwil spedziłem na tym forum, zeby czasem z nimi sie nie zobaczyc;)No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)
A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)
Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
Na urodziny kupię ci instrukcję pisania telegramów. Będziesz się mieścił w 160 znakachNo widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)
A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)
Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
PS: A co do uż. Cóż, u mnie to utrata premii, poza tym łączyć uż nie można z rzędu, więc pracą ryzykował nie będę. No i nastawieniem ludzi z pracy do mnie po takiej akcji, a to nigdy nie jest innym na rękę ;) Dla mnie się ludzie liczą właśnie, więc dlatego tak nie zrobię z użetką, dla własnych przyjemności.
Coś nowego napisał? Zróbcie streszczenieNo widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)
A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)
Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
PS: A co do uż. Cóż, u mnie to utrata premii, poza tym łączyć uż nie można z rzędu, więc pracą ryzykował nie będę. No i nastawieniem ludzi z pracy do mnie po takiej akcji, a to nigdy nie jest innym na rękę ;) Dla mnie się ludzie liczą właśnie, więc dlatego tak nie zrobię z użetką, dla własnych przyjemności.
Gdybym chciał, to bym się zmieścił :)Na urodziny kupię ci instrukcję pisania telegramów. Będziesz się mieścił w 160 znakach
Ale już pisanie postów na 7 stron A3 czas jest?Za dużo zachodu.
A co to za problem napisać jeden post i ile to trwa. Max pare minut i nic nie trzeba organizować, nikogo o nic prosić, niczego przekładać ;) Czy nawet posiedzieć godzinkę na forum. Zwłaszcza jak UFC się zbliża...Pozdro.Ale już pisanie postów na 7 stron A3 czas jest?
Napiszcie mu, żeby wypierdalał z tematuA co to za problem napisać jeden post i ile to trwa. Max pare minut i nic nie trzeba organizować, nikogo o nic prosić, niczego przekładać ;) Czy nawet posiedzieć godzinkę na forum. Zwłaszcza jak UFC się zbliża...Pozdro.
Sami prowokujecie, a potem narzekacie. To nie jest tak, ze fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvNapiszcie mu, żeby wypierdalał z tematu
Ja nie mogę prowokować;(Sami prowokujecie, a potem narzekacie. To nie jest tak, ze fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
Nie bede mogl wpasc, bo napiety grafik. Pozdro
Właśnie nadrabiam cały temat, gościu!@baju skąd Ty qrwa w ogóle jesteś i dlaczego Cię nie bedzie? Wypada sie wytłuamczyć.
Baju teoria że jesteśmy jednym kontem nabiera rozpędu, bo ty chcesz jechać na zlot na którym mnie nie będzieWłaśnie nadrabiam cały temat, gościu!
Miałem zapytać - ktoś jedzie z okolic Szczecina w ogóle, coś w ten deseń?
Born jedzieMiałem zapytać - ktoś jedzie z okolic Szczecina w ogóle, coś w ten deseń?