Zlot Cohones Kraków 1 Pażdziernika Pub Camino

Wszystko zależy od ceny biletów lotniczych. Bilety na gale cyklu Fight Night czy nocleg to nie problem

Np. na toronto w listopadzie bezposrednio lotem 1700zł RT.

Ogólnie loty do australii drogie, to usa mozna trafic spokojnie za 1300-1600 zł w rozne destynacje, ale dochodzi wiza i koszty z nia zwiazane. Kanada w miare okej, najtaniej dostac sie do azji :D ale jak cię coś tafi fajnego to bd myslec :D
poki co belfast, a wczesniej zlot krakowski, dla tych co maja czas. . . .i tak dalej :D
 
Np. na toronto w listopadzie bezposrednio lotem 1700zł RT.

Ogólnie loty do australii drogie, to usa mozna trafic spokojnie za 1300-1600 zł w rozne destynacje, ale dochodzi wiza i koszty z nia zwiazane. Kanada w miare okej, najtaniej dostac sie do azji :D ale jak cię coś tafi fajnego to bd myslec :D
poki co belfast, a wczesniej zlot krakowski, dla tych co maja czas. . . .i tak dalej :D

Ponoć w 2017 roku UFC ma zawitać do Finlandii. Z Finlandią do Finlandii? Czemu nie :penn:


@CoWyOdpierdalacie?
 
Ponoć w 2017 roku UFC ma zawitać do Finlandii. Z Finlandią do Finlandii? Czemu nie
Ja jestem za :D
Swoją drogą fajne jest to, że bez względu na to jaka ewentualnie bedzie karta walk na jakiej kolwiek gali, to wiem, ze mimo wszystko zabawa bd przednia :D
 
Ten cycat Borna rozpierdala:D też pracuje w handlu od pon do nd i czasem życia nie mam, ale na zlot z moimi ziomkami (i to w takiej mocnej ekipie) od mma chce się schlać i po prostu będę, zaklepuje termin i chuj jak nie to UŻetka i hakunamatata!
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)

A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)

Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)

PS: A co do uż. Cóż, u mnie to utrata premii, poza tym łączyć uż nie można z rzędu, więc pracą ryzykował nie będę. No i nastawieniem ludzi z pracy do mnie po takiej akcji, a to nigdy nie jest innym na rękę ;) Dla mnie się ludzie liczą właśnie, więc dlatego tak nie zrobię z użetką, dla własnych przyjemności.
 
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)

A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)

Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
sory mordo, za długie, nie chce mi się czytać
 
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)

A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)

Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)
Mordoryju chcieć to móc, reszty nie czytam bo mi sie literki rozmywają, jutro do pracy na rano a ja już nie trzeźwy, pozdrawiam ciepło i ma nadzieje, ze pewnego razu wypijemy zdrowie. Ja tez mam innych ziomków od lat, ale za dużo tu czasu straciłem na TYCH z którymi łaczy mnie pasja i zbyt wiele miłych chwil spedziłem na tym forum, zeby czasem z nimi sie nie zobaczyc;)

PS przeczytałem, na zlotach jets zajebiście, zapewniam Cie że nikt sie nie gryzie, wrecz przeciwnie, ludzie są bardziej pozytywni niż sie wydaje na forum, bo to internet tylko;|
 
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)

A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)

Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)

PS: A co do uż. Cóż, u mnie to utrata premii, poza tym łączyć uż nie można z rzędu, więc pracą ryzykował nie będę. No i nastawieniem ludzi z pracy do mnie po takiej akcji, a to nigdy nie jest innym na rękę ;) Dla mnie się ludzie liczą właśnie, więc dlatego tak nie zrobię z użetką, dla własnych przyjemności.
Na urodziny kupię ci instrukcję pisania telegramów. Będziesz się mieścił w 160 znakach :mamed:
 
No widzisz, ja ziomków to mam od lat i co by nie było nikt stąd tu nim nie jest dla mnie. Mimo to, że chciałbym kiedyś z wieloma stąd zamienić pare słów i stuknąć się kuflem, butelką czy puszką ;) Inna sprawa a propos "jedynej podróży w życiu". Ja się najeździłem swoje po kraju głównie, przygód było co nie miara. Zawsze lubiłem gdzieś wyjechać, zwłaszcza z ekipą ziomków, ale jakoś z tego wyrosłem. Skupiłem się na tym co istotne i bliżej mnie. Rodziny w Lublinie lata nie odwiedziłem. Raczej do mnie muszą wpaść ;) Żeby mi się nudziło na miejscu i chciało jechać gdzieś po coś musiałbym siedzieć w domu przez pare tygodni chyba :D A tak zawsze jest co robić jak już jest czas i siły. No i praktycznie wszystko jest dla mi bliższe i dla mnie istotniejsze niż zlot z Wami. Sorry :) Ktoś to odbierze negatywnie, ale nie mam tego na celu. Po prostu, priorytety i nie lubię zmieniać. Nie lubię spontanów.
No i na pewno niechętnie patrzę na opcję gali będąc po alko czy w ogóle gali na żywo, bo wolę taki sport jak MMA oglądać na ekranie, z wielu kamer i chuj :) To nie mecz piłkarski :) Zlot poza okazją gali bym bardziej preferował ;)

A inna kwestia jest jeszcze taka, że z kim ja tu mogłem pogadać jak ludzie, a nie się gryźć? ;) Czy ja bym na zlocie miał więcej luzingu czy tak jak tu spin? Z paroma osobami chętnie bym się poznał, ale z wieloma niezbyt mam ochotę, co by nie było ;) Ja nigdy tu nie szukałem wrogów, ale zbyt wielu nie potrafi rozmawiać na tematy drażliwe ;) Po alko nie byłoby lepiej pewnie i jeszcze ktoś by skończył z wyrokiem:D
Dajcie na luz. Może będzie jeszcze okazja :) Jak będziecie w moim mieście to nic nie stoi na przeszkodzie się poznać przynajmniej, bo czasu na coś więcej może nie być :D (Spontan rules)

Pozdro, bez złośliwości Panowie:) Kto rozumie to spoko, kto nie to trudno :)

PS: A co do uż. Cóż, u mnie to utrata premii, poza tym łączyć uż nie można z rzędu, więc pracą ryzykował nie będę. No i nastawieniem ludzi z pracy do mnie po takiej akcji, a to nigdy nie jest innym na rękę ;) Dla mnie się ludzie liczą właśnie, więc dlatego tak nie zrobię z użetką, dla własnych przyjemności.
Coś nowego napisał? Zróbcie streszczenie
 
Na urodziny kupię ci instrukcję pisania telegramów. Będziesz się mieścił w 160 znakach :mamed:
Gdybym chciał, to bym się zmieścił :)
A chcieć to wcale nie zawsze móc @Masta :P No, ale trzeba chcieć zadziałać, a mi się nie chcę. Za dużo zachodu. To też już pisałem kiedyś :) Może za 10 lat będę myślał inaczej, o ile dożyję :D Pozdro.
 
Ale już pisanie postów na 7 stron A3 czas jest? :mamed:
:beer:
A co to za problem napisać jeden post i ile to trwa. Max pare minut i nic nie trzeba organizować, nikogo o nic prosić, niczego przekładać ;) Czy nawet posiedzieć godzinkę na forum. Zwłaszcza jak UFC się zbliża...Pozdro.
 
A co to za problem napisać jeden post i ile to trwa. Max pare minut i nic nie trzeba organizować, nikogo o nic prosić, niczego przekładać ;) Czy nawet posiedzieć godzinkę na forum. Zwłaszcza jak UFC się zbliża...Pozdro.
Napiszcie mu, żeby wypierdalał z tematu
 
Napiszcie mu, żeby wypierdalał z tematu
Sami prowokujecie, a potem narzekacie. To nie jest tak, ze fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
Nie bede mogl wpasc, bo napiety grafik. Pozdro
 
Sami prowokujecie, a potem narzekacie. To nie jest tak, ze fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
fahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhvfahjfbsdahgbsdioaghsidf fsadljhoahgisdghsdklghsdakjlfsdkfsadkfsdkjbvdafihbvoiasdbcsdbcuosadbvousadbvoisdbvafnvjsdbhebufyweyfuweyfbuywbfsobveruvbudfbdfkvjnsdjkcnsdkjvnkdafvndflhbnjdfkabuwefbyuewbfuwefwbuiefioubfuvsdiuvnsivbnsdfnskcsdnckjsadyuwafhyweoqfhowefiuhweifuhwieufhisadfiusdvuisdbavusdbuvsdyufsdfhiuashfiuwehfiuwehfiuwehfiwehfiwehfiuwejfisviudviudshviudfhvifhvidfhviudfhvifdhv
Nie bede mogl wpasc, bo napiety grafik. Pozdro
Ja nie mogę prowokować;(
 
:DC: Właśnie nadrabiam cały temat, gościu!

Miałem zapytać - ktoś jedzie z okolic Szczecina w ogóle, coś w ten deseń?
Baju teoria że jesteśmy jednym kontem nabiera rozpędu, bo ty chcesz jechać na zlot na którym mnie nie będzie :DC:
 
Back
Top