To i ja zagram.
Alistair vs Brock
"Ciężka sprawa", tak to można nazwać.
Stójka Chyba nikt nie ma wątpliwości kto będzie górwał w tej płaszczyźnie, mistrzostwo w turnieju K1 wywindowało Holendra na miano jednego z najlepszych strikerów w HW. Zgodzę się z tym, aczkolwiek JDS nie będzie miał najmniejszych problemów z ulokowaniem celnych ciosów na twarzy Overeem'a.
Zapasy Mistrzostwo NCAA i wszystko jasne, Brock czuje się tu jak ryba w wodzie.
Parter Alistair'owi zdarzało się poddać jakąś ciekawą techniką, ale było to przed Erą Koniny, teraz raczej możę liczyć tylko na siłową gilotynę. Z drugiej strony Lesnar wygrywał 2 razy przez poddanie, raz przez gnp, drugi przez trójkąt rękami na nie mogącym oddychać Carwinie. Raczej fajerwerków tu nie będzie.
Szczęka Słaba szczęka Koniny vs panika po ciosie Hamburgera, trudno wytypować zwycięzce.
Doświadczenie 7 walk rzuconego od razu na głęboką wode Amerykanina nie może równać się z 46 walkami, walczącego od 19 roku życia Holendra.
Podsumowując, wygra Alistair Overeem, ale będzie to raczej pojedynek jeden z tych o których zapomina się na drugi dzień.
Ps. z chęcią postwiłbym jeszcze na Diaza, no ale zasady to zasady ;>