UFC w Polsce - dojazd, noclegi, bilety, wyżywienie, itd.

Wybierasz się na UFC w Polsce ?

  • Oczywiście, że tak

    Votes: 134 60.1%
  • Raczej tak

    Votes: 39 17.5%
  • Jeszcze nie wiem

    Votes: 26 11.7%
  • Raczej nie

    Votes: 11 4.9%
  • Nie

    Votes: 13 5.8%

  • Total voters
    223
Status
Not open for further replies.
Arlovski mordy chyba nikt Ci dawno nie obił co? Z czego się kurwa cieszysz? Tylko zjeby nie zrozumiały pytania bo normalni ludzie zrozumieli i odpisali... Tak dziwne pytanie zadałem? Nie wpierdalam gówna jak Ty i staram się jeść regularnie dlatego się o to zapytałem a jak nie masz nic ciekawego do napisania w tym temacie to się nie odzywaj...
Jaki problem zjeść przed galą i wytrzymać bez żarcia potem 6 godzin? Albo wpierdolić hot doga w między czasie? Na serio było to pytanie?:facepalm: Na serio chciałeś wnieść żarcie w pojemniku na galę? Co ja kurwa czytam!?
 
Jaki bulwers... Pierwszy raz z domu wychodzisz, że nie wpadłeś na to, że z pojemnikami z żarciem Cię nie wpuszczą na imprezę masową?
 
Kurwa wytrzymam do chuja no ale zapytać się nie można? Tyle tutaj(nie tylko w tym temacie) było głupich pytań i jakoś problemu nie było a moje pytanie niby w chuj głupie... Tak na serio chciałem wnieść żarcie w pojemniku! Jakbym nie chciał to bym się nie pytał! Takie dziwne? Niech tylko zobaczę jakieś głupie pytanie któregoś z Was w jakimś temacie:evil:
 
Jaki problem zjeść przed galą i wytrzymać bez żarcia potem 6 godzin? Albo wpierdolić hot doga w między czasie? Na serio było to pytanie?:facepalm: Na serio chciałeś wnieść żarcie w pojemniku na galę? Co ja kurwa czytam!?
ja kiedyś na małej lokalnej imprezie mma/bjj siedziałem koło Leny, była tam jako widz , nie startowała, i miała w pojemnikach swoje żarełko, które konsumowała bez problemu :)
 
Kurwa wytrzymam do chuja no ale zapytać się nie można? Tyle tutaj(nie tylko w tym temacie) było głupich pytań i jakoś problemu nie było a moje pytanie niby w chuj głupie... Tak na serio chciałem wnieść żarcie w pojemniku! Jakbym nie chciał to bym się nie pytał! Takie dziwne? Niech tylko zobaczę jakieś głupie pytanie któregoś z Was w jakimś temacie:evil:
Każdy jebnie głupim pytaniem, ale po prostu myślałem, że każdy kiedyś był na jakieś imprezie masowej i zdaje sobie sprawę, że żarcia, picia, alkoholu i broni nie wniesie. Może za bardzo się zbulwersowałem, ale nie sądziłem, że można nie wiedzieć takich rzeczy.
 
Każdy jebnie głupim pytaniem, ale po prostu myślałem, że każdy kiedyś był na jakieś imprezie masowej i zdaje sobie sprawę, że żarcia, picia, alkoholu i broni nie wniesie. Może za bardzo się zbulwersowałem, ale nie sądziłem, że można nie wiedzieć takich rzeczy.
Nie spotkałem się jeszcze z imprezą masową, na którą by zabraniali ludziom jakichś kanapek w plecaku wnosić. Na niektórych imprezach pozwalają i małe butelki, lub małe butelki, ale bez zakrętki (już nie pamiętam konkretnie, ale chyba na jakimś koncercie na narodowym tak było). Co impreza to inny regulamin dlatego ja np ciągle czekam na link do niego, żeby być pewnym co można wnieść, a czego nie. A co do jedzenia to pisałem już wcześniej, może Gruby jedzie z daleka i po prostu jakiś prowiant mu po podróży zostanie. Ma wyrzucić do kosza, bo cebulactwo? No ludzie...
 
Arlovski mordy chyba nikt Ci dawno nie obił co? Z czego się kurwa cieszysz? Tylko zjeby nie zrozumiały pytania bo normalni ludzie zrozumieli i odpisali... Tak dziwne pytanie zadałem? Nie wpierdalam gówna jak Ty i staram się jeść regularnie dlatego się o to zapytałem a jak nie masz nic ciekawego do napisania w tym temacie to się nie odzywaj...
Nikt tu nie wpierdala gówna, to nie Dubaj :boystop:
images
 
Nie spotkałem się jeszcze z imprezą masową, na którą by zabraniali ludziom jakichś kanapek w plecaku wnosić. Na niektórych imprezach pozwalają i małe butelki, lub małe butelki, ale bez zakrętki (już nie pamiętam konkretnie, ale chyba na jakimś koncercie na narodowym tak było). Co impreza to inny regulamin dlatego ja np ciągle czekam na link do niego, żeby być pewnym co można wnieść, a czego nie. A co do jedzenia to pisałem już wcześniej, może Gruby jedzie z daleka i po prostu jakiś prowiant mu po podróży zostanie. Ma wyrzucić do kosza, bo cebulactwo? No ludzie...
Wyobrażasz sobie, że na UFC, czy KSW siedzisz z pojemnikiem z ryżek i kurczakem i wpierdalasz? Jak nawet nie wolno wnieść wody 0.33l? Co za problem wpierdolić prowiant przed galą? Nie trzeba od razu brać zapasów jak na 2 tygodniowy biwak.
 
Wyobrażasz sobie, że na UFC, czy KSW siedzisz z pojemnikiem z ryżek i kurczakem i wpierdalasz? Jak nawet nie wolno wnieść wody 0.33l? Co za problem wpierdolić prowiant przed galą? Nie trzeba od razu brać zapasów jak na 2 tygodniowy biwak.
jesli regulamin imprezy na to pozwoli to tak, wyobrazam sobie, chociaz sam bym tak nie zrobil tylko ewentualnie wzial jakas kanapeczke na szybkosci miedzy walkami
na ufc jeszcze nie wiem co mozna wnosic, wiec nie bede prorokowal
 
mat01 dzięki za zrozumienie! Jadę z Bydgoszczy trochę jest km i zawsze jak gdzieś jechałem( głównie mecze) to moja panna żarcie mi robiła... Nie wznosiłem żarcia w pudłach ale to nie stadion i myślałem że może nie będzie problemu a tutaj niektórzy tylko czekają żeby dopierdolić... Nie będę na kanapkach cały dzień, nie wiem jeszcze nawet kiedy i jak jadę ale na pewno żarcie w pojemnikach biorę i chuj(zwyczajów nie zmieniam:tease:).
 
Ja w zupełności rozumiem @Grubas a, dla mnie to też zwykle problem. Ile bym nie zjadł na raz, to po 3-4h ssie i koniec. Do tej pory byłem na galach jako media, a wtedy jest trochę inaczej, na KSW nawet kanapki są;] Też bym wolał swój pojemnik, ale uznałem, że takie wydarzenie, to jak raz zjem jakiś syf, to nie umrę. Na PLMMA chyba poszedłem po batonika proteinowo-węglowodanowego raz. Moim zdaniem nie ma gorszego uczucia niż głód. Co do regulaminu to poszukam. Z góry uznałem, że jest, bo zwykle jest. Pracuje przy imprezach masowych i jest różnie, lustrzanki i napoje zawsze odpadają, ewentualnie plastikowe butelki do 0,5l, żeby nie doleciały na scenę.
 
Ja to mam dopiero problem! W niedziele po gali cały dzień w podróży. Owszem w Pendolino z Krakowa do Warszawy jest wagon restauracyjny, ale bd wtedy prosto po śniadaniu. Na przesiadkę w stolicy mam pół godziny, więc wyjście z Centralnego do Championsa odpada, a przez następne 6 godzin podróży w pociągu nie ma WARS'a. Myślicie, że jakaś pizzeria pójdzie na układ, żeby ziomek podał mi pizzę przez okno w jakimś wypizdowie głównym? :lol:
 
mat01 dzięki za zrozumienie! Jadę z Bydgoszczy trochę jest km i zawsze jak gdzieś jechałem( głównie mecze) to moja panna żarcie mi robiła... Nie wznosiłem żarcia w pudłach ale to nie stadion i myślałem że może nie będzie problemu a tutaj niektórzy tylko czekają żeby dopierdolić... Nie będę na kanapkach cały dzień, nie wiem jeszcze nawet kiedy i jak jadę ale na pewno żarcie w pojemnikach biorę i chuj(zwyczajów nie zmieniam:tease:).
O samo jedzenie nie powinni robic problemu, jesli juz sie moga doczepic to wlasnie o pudelka, bo jednak pudelko z ryzem i kurczakiem rzucone z gory w tlum krzywde komus na dole moze zrobic.
Ja to mam dopiero problem! W niedziele po gali cały dzień w podróży. Owszem w Pendolino z Krakowa do Warszawy jest wagon restauracyjny, ale bd wtedy prosto po śniadaniu. Na przesiadkę w stolicy mam pół godziny, więc wyjście z Centralnego do Championsa odpada, a przez następne 6 godzin podróży w pociągu nie ma WARS'a. Myślicie, że jakaś pizzeria pójdzie na układ, żeby ziomek podał mi pizzę przez okno w jakimś wypizdowie głównym? :lol:
W centralnym masz małych knajpek do wyboru do koloru.
 
Znając punktualność naszych kolei nie zdążę tam nigdzie wejść, bo będzie gonitwa na drugi peron.
 
My też rano po gali wyjazd do Wawy, 2,5h i w domu, tzn. chłopaki dalej w trasę, ale ja już w domu. O której masz odjazd? Może coś Ci przywiozę na peron? :D
 
Do Krakowa 12 godzin, powrót chyba z 10-11. Powrotny EIC o 10 chyba, albo 12. Nie pamiętam. Zanudze się w tym pociągu sam.
 
Wyobraziłem sobie jak Grubas wyzera sztućcami żarcie ze spodni. Oby się nie pomylił przy krojeniu :boystop:
Z 10 lat temu jak zaczalem jezdzic do Norwegii to pojechal z nami koleszka co kradl po sklepach co sie dalo. Pewnego razu wpakowal w spodnie klopsiki w sosie (gotowe, na wage w plastikowym opakowaniu) i stoi przy kasie z dwoma bulkami do zaplacenia a tu nagle z nogawki wyturlaly sie klopsiki a cale rajty w sosie pomidorowym :D na kasie mlody chlopak i spokojnie spytal czy to doliczyc do rachunku czy to jego wlasne :D beke mielismy taka ze prawie sami zmoczylismy spodnie...
 
No faktycznie śmieszne pytanie, że ktoś jadący przez pół kraju chce mieć jakiś prowiant...
@F. Georgiew wiesz kiedy i gdzie będzie dostępny regulamin imprezy?

@mat01 Nie czytałem regulaminu na stronie Eventimu, ale spokojnie z góry możesz założyć, że jedzenia na halę nie wniesiesz - to jest pilnowane na każdym dużym wydarzeniu w Polsce i zakaz pochodzi od właścicieli obiektu, którzy chcą sprzedać colę i zapiekanki. Sam wywalałem mnóstwo prowiantu przed niejedną galą, bo np. zapomniałem zostawić w hotelu.

Z aparatów raczej zabronione są lustrzanki, które trzeba zostawić w płatnym depozycie. Różne małpki spokojnie przechodzą.
 
1 pokój = 4 miejsca, znów wolne. Pobyt zaczyna się od 12 w piątek, a kończy o 10 w niedzielę. Cena w zależności od ilości osób. Kontakt: @
 
Z aparatów raczej zabronione są lustrzanki, które trzeba zostawić w płatnym depozycie. Różne małpki spokojnie przechodzą.

A kamera, taka mała, nieprofesjonalna?
I pytałem też na fb - kiedy będzie dokładny plan całego Fight Weeku?
 
Ja wybieram się jeszcze z dwoma osobami z Białegostoku w sobotę koło 6, jedziemy busem do wawki potem ciapągiem do krk, ktoś z Białego też jedzie w sobotę?
 
Status
Not open for further replies.
Back
Top