Trening, Dieta, Suplementacja Fightera

@Mort
Liczyłem najprostszym sposobem, który podał mi kolega. Wyszło 2600 kcal przy wadze 78 kg. Wcinam tak 2000-2200, zależy jak mi się na talerz nałoży :> Zmienie te proprcje tłuszczy i węgli, jak dalej będzie waga do góry szła to się znów odezwe.

Poleci ktoś jeszcze jakąś tańszą alternatywę do animal flex ?
 
No, a wzrost? :) Poza tym nie obcina się kalorii na starcie. Ćwiczysz 3 tyg. a obciąłeś już 600 kcal :). Zacznij od bilansu na 0, samymi ćwiczeniami będziesz wchodził na minus. Jak potem będziesz miał zastój to z czego zetniesz? Ścinając w takim tempie to pod koniec redukcji będziesz leciał na 500 kcal? :) No i nie patrz na wagę, tylko na wymiary. Może przybrałeś 4 kg, a w pasie 2 cm mniej? :) No i jak się ważysz to zawsze po przebudzeniu, stawiaj wagę w tym samym miejscu. Nie sprawdzaj wagi codziennie, raz w tygodniu w zupełności wystarczy.
 
@Lugasek
181 cm. O tym, że na starcie się nie obcina to szczerze nie wiedziałem, myślałem, że trzeba. Waże się raz w tygodniu, niestety nie mma swojej wagi, więc robie to na siłowni. A co do wymiarów to szczerze nie pomyśłałem o tym, zmierze się dzisiaj i za jakiś czas. Dzięki ;)
 
Mierzysz się wszędzie i ważysz rano na czczo na początku i potem co tydzień, jak nie widzisz efektów to starasz się bardziej, jak są efekty to motywuje Cię i też starasz się bardziej;] Ja jak widziałem, że przez tydzień łapa ani mm się nie ruszyła to w następnym tygodniu tak dopierdalałem bic&tric, że postęp na miarce już był, na mnie to świetnie działało.



E: Przy redukcji mierzyłem tylko pas tak naprawdę bo uznaję to za wyznacznik otłuszczenia, jak po 1-2tyg nie widzisz spadku choćby 0,5cm to obcinasz kcal dalej aż staniesz na takim poziomie, że regularnie cm lecą bo nie można obcinać w nieskończoność choćby po to żeby chronić mięśnie, samo białko i 0 węgli też źle bo organizm można zakwasić, wszystko z głową bo body building to nie sprint tylko maraton.
 
Co do grupy krwi, to równie dobrze można stosować odchudzanie paleniem kadzidełek z magicznego bambusa. O ich działaniu można dyskutować na tej samej zasadzie, na której dyskutuje się o istnieniu duchów albo feng shui. To samo z dietami żywiołów, dietami wykluczającymi coraz dziwniejsze zestawy produktów, itd.


Co do rzeczy na stawy, to nie do końca rozumiem ich działanie, bo te składniki w badaniach w większości nie działają, ale Animal Flex działa i sądząc po długotrwałości efektów nie są to zamaskowane leki przeciwbólowe (choć innego g*** nie wykluczam). Zbliżoną alternatywą jest Flexit Drink, jakiś czas temu tworzyli też solidny produkt w Czechach, ale jakoś nie widziałem w polskich sklepach.


A u mnie bez spompowania jest stosunkowo chudo i raczej się to drastycznie nie zmieni. Siłowo jest coraz lepiej mimo tego, że ze względu na siatkówkę oka nie mogę robić typowych maxów. Wizualnie nieznaczny postęp względem zdjęcia, które wrzucałem w tym temacie jakoś w sierpniu.
 
@maniak, generalnie na poczatku zero, a potem co tydzień powinno się obcinać o 50 kcal, stopniowo
 
Franek ty podałeś dietę dla grupy krwi w kontekscie odchudzania , a w tym przypadku chodzi raczej o spośob odżywiania doboru produktów , który zapewni danemu organizmowi zdrowie i dobre samopoczucie.
 
Zenek: http://potreningu.pl/diety/artykuly/181/dieta-a-grupa-krwi---przypowiesc-o-swietym-mikolaju - przejrzyj sobie ten artykuł, który pokazuje bezsens samego założenia tej diety. Można czuć się lepiej jedząc pełnowartościowe produkty "zalecane" dla swojej grupy krwi, ale osoba o zupełnie innej grupie od Ciebie będzie miała dokładnie te same rezultaty. Lepiej jeść świadomie, niż oszukiwać się, że postęp wynika z zgodności ze swoją krwią, żywiołem czy energią, bo to naprawdę ta sama kategoria.


EDIT: Teraz widzę, że artykuł od Morta mówi dokładnie o tym samym. Przejrzyj sobie te teksty i jeśli z czymś się nie zgadzasz, to napisz.
 
Wracam na kreatynę, regenracja nie wyrabia, non stop chodzę obolały... chyba za mało węgli czy coś.
 
Potrzebuję pomocy speców od dietki :-) Wróciłem ostatnio do treningów po ponad roku przerwy (wcześniej machałem 2 lata z 68kg wskoczyłem na 97kg, ale przez ten rok -15kg (skutek wielu imprez itp. plus zero treningów, ale wróciłem na właściwą drogę hehe), zapewne większość tego co nabrałem to była woda + tłuszcz bo diety to ja nie miałem tylko wpierdalałem co popadnie :-)) Teraz chcę na poważnie podejść do diety odkąd zacząłem machać zacząłem szamać te posiłki które będę chciał zawrzeć w swej diecie, wchodzą elegancko więc lux. :-)



Oto moje zapotrzebowanie (jestem ekto):



BMR.jpg




Oto moja dieta, bynajmniej plan diety :-)



Dietka.jpg




Z tym chlebem to nie wiem czy on ma aż tyle makro bo ten mój jest domowej roboty ale chyba ten w tabeli jest najbardziej zbliżony do mojego ;) Jest on ciężki te 250g to bodajże 5,6 kromek ;)



Wagę spożywczą mam jak coś także dieta będzie przestrzegana bardzo dokładnie ;)



Cel wiadomo jaki :) Siłownia 3x w tygodniu i nic więcej (wf-u w LO nie liczę). Dzięki za pomoc i pozdrawiam !! :)



Z makro wychodzi, że:



- białko - 2,3g



- węgle - 8,2g



- tłuszcze - 1,2g
 
Nie za dużo tego tłuszczu? Możesz się na Cormiera zrobić jak opuścisz kilka treningów... :-)



Mleko bym zmienił na kefir, jak możesz to zrób sobie jakiś własny sos, bo te Aspiro to pewnie radioaktwne, twaróg wziąłbym chudy, zamiast ryżu można wziąć kaszę, makaron może dwujajeczny. Dorzuć jakieś owoce/orzechy.



Do picia woda mineralna (ale nie Nałęczowianki itp.) z ilością mikroelementów 1500+.







Nie jestem specem od żywienia, niech ktoś mnie poprawi jak źle mówię.
 
haha :) dobraaa pisałem na szybko :P teraz nie zedytuje :P



@Mess



z tego co wiem to minimum tłuszczy w diecie to 1g na kg masy ciała, one też są istotne :)



jeszcze co do nich to będę chciał kupić sobie na dniach omegę-3 w capsach i też łykać bo z tego co mi wiadomo to w oliwie z oliwek jest zdecydowana przewaga o-6, co też nie jest dobre :)



owoców tutaj nie wliczałem ale wiadomo między posiłkami jak bym jeszcze zmieścił to na pewno coś bym tam wrzucił na ząb :)



co do ryżu, co w nim złego ? ryż z kaszą mają podobne makro a zdecydowanie wolę ryż od kaszy ;)



dzięki za pomoc ! :)
 
Kasza ma sporo więcej białka jeśli dobrze pamiętam... :P Jakiś tran wielorybi czy coś na omega 3 jak najbardziej.



Ja jako biegacz dość mocno ograniczam tłuszcze, ale zapewne może być.
 
Ma trochę więcej białka to fakt, ale jak widzisz w bilansie mam 2,3g białka a zalecane jest z tego co czytałem 2-2,5g max :)
 
Przecież nie napisałem, zebyś wyjebał ten ryż i wstawił ziemniaki.. :-) Jest ok, ale poczekaj na lugaska albo kogoś ogarniętego to wtedy ci przemagują tą rozpiskę od początku do końca :).







PS. Nie bierz tych wartości 2-2,5 jako stałych odnośników. Każdy ma inną przemianę materii, poza tym program treningowy jeden drugiemu nierówny, poziomy tych treningów też są różne. Ja wolę dołożyć więcej białka (bo i tak mięśnie obrywają podczas np 90 minut biegania) niż trzymać się gładko rozpiski.
 
A czy ja tak odpowiedziałem, jakbyś to napisał ? ;)



Rozumiem ale mimo wszystko nie chcę więcej białka przyjmować niż te 2,5g :) Ogromne dzięki za pomoc ! :)
 
@mrfreakz



Po pierwsze to zapotrzebowanie liczy się dla suchej masy ciała. Ale powiedz mi jedno, te grube kreski to podział na posiłki? :) Jak smakuje ryż z sosem i chlebem?
 
Tak podział na posiłki, ten miód to od razu po treningu ;)



Ryż z sosem jem w szkole od tygodnia do tego chleb z masłem robiłem na zagrychę i wchodziło zajebiście. ;) Tylko teraz bez masła bedę wcinał.
 
Hehe. No dobra, ja bym zmienił wszystko w twojej diecie:) Sos od razu do śmieci, miód po treningu możesz trochę chapnąć. Co do mleka to nie ma sensu wlewać go w siebie aż tyle. Najlepiej to przeżuć się na mleczne napoje fermentowane, jak kefir, maślanka, jogurt naturalny.



W pierwszym posiłku brakuje źródła biała i tłuszczy. W drugim to samo. W przedostatnim też nie ma tłuszczy.

Trzymaj się takiego schematu:

1. Śniadanie: węglowodany (niski + wysoki IG) + białka + tłuszcze + warzywa2. II Śniadanie: węglowodany (niski IG) + białka + tłuszcze + warzywa
3. Przedtreningowy:
węglowodany (niski IG) + białka

TRENING

4. Potreningowy:
węglowodany (wysoki IG) + białka
5. Kolacja:
białka + tłuszcze + warzywa



Ale najpierw to policzyć sobie mniej więcej poziom tkanki tłuszczowej:

http://potreningu.pl/kalkulatory/tluszcz



np. wynik wyszedł 20%

90kg * 20% =18

90kg -18= 72 kg (to jest czysta masa)

Według tego oblicz swoje zapotrzebowanie.

To tylko przykład.



Jak poprawisz wszystko to wklej jeszcze raz.
 
niech sie jakis szpec wypowie co by bylo lepiej lykac po treningu..... bcaa czy glutamine?????
 
Sos od razu do śmieci




Ok, co w takim razie zamiast niego? Samego ryżu raczej tyle nie zmieszcze w sobie, jest za suchy.

Co do mleka to nie ma sensu wlewać go w siebie aż tyle. Najlepiej to przeżuć się na mleczne napoje fermentowane, jak kefir, maślanka, jogurt naturalny.




No w tym przypadku to jest też opcja taka, żeby zamiast owsianki rano jeść te słynne placki owsiane (płatki + jaja + miód + odrobina mleka), czyli np takim jogurtem naturalnym mogę placki polać ?

W pierwszym posiłku brakuje źródła biała i tłuszczy. W drugim to samo. W przedostatnim też nie ma tłuszczy.




Cóż, w pierwszym tak jak mówie robiłbym te placki (w jajach jest białko + tłuszcz). W drugim posiłku jest najgorzej bo jego zjadam w szkole (rozkładam sobie cały posiłek na dwie przerwy), jaj do plecaka ładować kiepski pomysł kiedyś wziąłem kanapki z jajkiem do szkoły średnio było ;) hehe Ryba raczej też odpada ;)



Przedostatni to jest właśnie po treningowy, bo po treningu od razu idzie miód a ok. 1h po idzie pełny posiłek ;)




Potreningowy: węglowodany (wysoki IG) + białka


Więc wychodzi na to, że jest ok ten przedostatni ;)




Ale najpierw to policzyć sobie mniej więcej poziom tkanki tłuszczowej:



http://potreningu.pl/kalkulatory/tluszcz







np. wynik wyszedł 20%



90kg * 20% =18



90kg -18= 72 kg (to jest czysta masa)



Według tego oblicz swoje zapotrzebowanie.



To tylko przykład.


To tego zapotrzebowania się nie liczy na całość masy ciała ? Myślałem że na całość. Czyli odjąć tkankę tłuszczową ?




Jak poprawisz wszystko to wklej jeszcze raz.


Zapewne tak zrobię, dzięki wielkie za pomoc !! :)
 
Ok, co w takim razie zamiast niego? Samego ryżu raczej tyle nie zmieszcze w sobie, jest za suchy.




Samego nie jesz, tylko z mięsem i warzywami :) Jak nie pomoże, to kupuj ryż luzem, lepiej wchodzi, bo bardziej nasiąka wodą :)

No w tym przypadku to jest też opcja taka, żeby zamiast owsianki rano jeść te słynne placki owsiane (płatki + jaja + miód + odrobina mleka), czyli np takim jogurtem naturalnym mogę placki polać ?




Pewnie, że możesz :) Ja tam robie omleta: owsiane, jajka, jakiś przypraw, wymieszam dobrze, przykrywam pokrywką i się piecze.




W drugim posiłku jest najgorzej bo jego zjadam w szkole (rozkładam sobie cały posiłek na dwie przerwy), jaj do plecaka ładować kiepski pomysł kiedyś wziąłem kanapki z jajkiem do szkoły średnio było ;) hehe Ryba raczej też odpada ;)


Kup sobie pojemnik na żywność. Ładujesz do pudełka jakiś ryż, makaron, co tam Ci pasuje, jakieś miecho, warzywa, zamykasz i do plecaka.








To tego zapotrzebowania się nie liczy na całość masy ciała ? Myślałem że na całość. Czyli odjąć tkankę tłuszczową ?


Liczysz suchą mase, bo tkanka tłuszczowa nie potrzebuje energii do funkcjonowania.







Popraw wszystko i wrzuć później.
 
Samego nie jesz, tylko z mięsem i warzywami :) Jak nie pomoże, to kupuj ryż luzem, lepiej wchodzi, bo bardziej nasiąka wodą :)




Niestety jeżeli chodzi o mięso no to z tego co wiem to najtańszy jest kurak. 1kg piersi kosztuje ok. 16 zł, jedząc tą pierś w 2 posiłkach dziennie (powiedzmy w szkole 150g, w potreningowym 100g zjadam ten kilogram w 4 dni, co daje miesięcznie koszt samego mięcha ~ 120 zł to trochę za dużo bo ja niestety jeszcze nie pracuję więc ta dieta musi pójść jak najmniejszym kosztem :) Może to śmiesznie brzmi ale niestety tak jest ;)



A ryż kupuję luzem w paczkach kilogramowych ;)

Kup sobie pojemnik na żywność. Ładujesz do pudełka jakiś ryż, makaron, co tam Ci pasuje, jakieś miecho, warzywa, zamykasz i do plecaka.


Mam pojemniki, w nich właśnie jem w szkole ten ryż z sosem i do tego biorę chleb ten domowej roboty. A propo mięsa, kilka linijek wyżej :)




Liczysz suchą mase, bo tkanka tłuszczowa nie potrzebuje energii do funkcjonowania.


Chwilę pobuszowałem w internecie w tej kwestii i piszą że zapotrzebowanie liczymy na całą masę ciała (patrzyłem np. na sfd było konkretnie takie pytanie i odpowiedzi padały: na całą masę ciała nie odpowiadały "szaraki").



;)
 
A ryż kupuję luzem w paczkach kilogramowych ;)




To w czym problem? Wchodzi zajebiście :)

Chwilę pobuszowałem w internecie w tej kwestii i piszą że zapotrzebowanie liczymy na całą masę ciała (patrzyłem np. na sfd było konkretnie takie pytanie i odpowiedzi padały: na całą masę ciała nie odpowiadały "szaraki").


Co fachowiec to inna opinia:) To zależy też od stopnia otłuszczenia. Jak masz powyżej 15 % bf, to już liczyłbym na suchą masę.








Niestety jeżeli chodzi o mięso no to z tego co wiem to najtańszy jest kurak. 1kg piersi kosztuje ok. 16 zł, jedząc tą pierś w 2 posiłkach dziennie (powiedzmy w szkole 150g, w potreningowym 100g zjadam ten kilogram w 4 dni, co daje miesięcznie koszt samego mięcha ~ 120 zł to trochę za dużo bo ja niestety jeszcze nie pracuję więc ta dieta musi pójść jak najmniejszym kosztem :) Może to śmiesznie brzmi ale niestety tak jest ;)


Zawsze są jakieś promocje, nie musisz jeść tylko drobiu, wieprzowinę też możesz szamać. Trzeba urozmaicać dietę, żeby nie było tak monotonnie. Czasem możesz wrzucić też podroby, jakieś żołądki itp.
 
To w czym problem? Wchodzi zajebiście :)




Mi niestety zajebiście nie wchodzi może z czasem zacznie, oby ;)

Co fachowiec to inna opinia:) To zależy też od stopnia otłuszczenia. Jak masz powyżej 15 % bf, to już liczyłbym na suchą masę.


No ja jestem ekto, teraz jak przez ten rok zrobiłem imprezami "redukcje" :D to prawie cały tłuszcz ze mnie zszedł hehe, mierzyłem po obiedzie swój pas i wstukałem w tej stronie to wyszło że mam tłuszczu 16% a wiadomo żołądek pełny to i kałdun większy :P :P hehehe rano jeszcze zmierzę to sprawdzę z ciekawości ile wyjdzie, ale bankowo mniej niż 15% ;) więc zapotrzebowanie wyliczę z całej masy ciała :)




Zawsze są jakieś promocje, nie musisz jeść tylko drobiu, wieprzowinę też możesz szamać. Trzeba urozmaicać dietę, żeby nie było tak monotonnie. Czasem możesz wrzucić też podroby, jakieś żołądki itp.


Jasne, że są promocje, ale rzadko zresztą i tak kura nie stanieje do 8 zł za kilo więc koszt będzie i tak spory, ale już coś wymyślę, będę go zjadał tyle na ile będę mógł sobie pozwolić finansowo żeby wyrobić resztę białka uzupełnię z jaj i innych produktów :)
 
Ja tam codziennie widzę jakieś reklamy mięs po 10 zł za kilo :) Dobra już nie ściemniaj tylko popraw tą dietę i pokaż tutaj. Ja wychodzę, jakby co to jutro odpowiem. Nara.
 
Haha, ale to mięso za 10 zł to jest mięso czy może wędliny gdzie mięsa jest ...... no właśnie ciekawe ile ? Nic tu nie ściemniam, pewnie pod wieczór wrzucę poprawioną, dzięki za pomoc.
 
Mówiłem, że będzie demolka jak lugasek to zobaczy... :-)







Wątróbki kupuj, ja za nimi szaleję :-).
 
mrfreakz na poczatek to zacznij od porządnego wyliczenia SAMEMU BMR, dlatego, że to na potreningu mocno zawyża. ;)



poza tym te wszystkie wysokie i niskie IG to o kant dupy potłuc :D jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz
 
Back
Top