Suplementacja i odżywianie przeciętnego człowieka

Galaretki sobie zjedz na stawy :jjsmile:

pilem zelatyne codziennie przez trzy miesiace... :jimcarreyvomit:
i nie chcialbym do tego wracac.. :płacz:

galart-wieprzowy.jpg
 
Panowie proszę o poradę.
Gainer czy inny shit dla kobiety na zbudowanie tkanki tłuszczowej. Obecnie według specjalistów nieokreślony czyli 3%max.
I dla mnie jakiś monohydrat kreatyny czy coś na zgubienie masy przy treningu ogólnorozwojowym i diecie redukcyjnej.
O odpowiedź proszę tylko prawdziwych trenerów z certyfikatem cohones :bleed::kis:


:wtf2:
 
Panowie proszę o poradę.
Gainer czy inny shit dla kobiety na zbudowanie tkanki tłuszczowej. Obecnie według specjalistów nieokreślony czyli 3%max.
I dla mnie jakiś monohydrat kreatyny czy coś na zgubienie masy przy treningu ogólnorozwojowym i diecie redukcyjnej.
O odpowiedź proszę tylko prawdziwych trenerów z certyfikatem cohones :bleed::kis:


:wtf2:
Jest tylko jeden... niech Cie nie zmyli wzrost :deniro: wiedzy ma za dwoch. @Siwy25_1
 
Panowie proszę o poradę.
Gainer czy inny shit dla kobiety na zbudowanie tkanki tłuszczowej. Obecnie według specjalistów nieokreślony czyli 3%max.
I dla mnie jakiś monohydrat kreatyny czy coś na zgubienie masy przy treningu ogólnorozwojowym i diecie redukcyjnej.
O odpowiedź proszę tylko prawdziwych trenerów z certyfikatem cohones :bleed::kis:


:wtf2:
Po jakiejś anoreksji czy coś?
 
Właśnie że nie nie. Tylko ciężka praca fizyczna do której porzucenia nie mogę skłonić od 10 lat. Jak na 45kg kobietę jje normalmalnie ale spala w pracy dużo za dużo.
Na grubie takie coś?
Niech se modro kapusty zje!
A serio to wiadomo bialeczko z betoniary @szplin (great whey), do tego mleko i śmietana 30% +banan. Na jeden szejk będzie z 1000kcal lekko.
 
Panowie proszę o poradę.
Gainer czy inny shit dla kobiety na zbudowanie tkanki tłuszczowej. Obecnie według specjalistów nieokreślony czyli 3%max.
I dla mnie jakiś monohydrat kreatyny czy coś na zgubienie masy przy treningu ogólnorozwojowym i diecie redukcyjnej.
O odpowiedź proszę tylko prawdziwych trenerów z certyfikatem cohones :bleed::kis:


:wtf2:
pryncypałki
poważnie, węgle wymiksowane z tłuszczem czyli jakieś słodycze dają "najlepszy" efekt. Niestety, ale nie jest to za zdrowe. Żeby było zdrowiej to musi wjechać nadwyżka kaloryczna, więc tak jak @Autovidol napisał po posiłku, gdy już twierdzi że jest po korek to zapić jakimś bogatym kalorycznie koktajlem z dodatkiem masła orzechowego.
A co do gubienia masy, to kreta pomoże dorzucić nieco epy, bo przy redukcji jest z tym coraz gorzej. Z innych supli to białko i to czego brakuje w diecie. Na resztę szkoda kasy
 
Last edited:
Właśnie że nie nie. Tylko ciężka praca fizyczna do której porzucenia nie mogę skłonić od 10 lat. Jak na 45kg kobietę jje normalmalnie ale spala w pracy dużo za dużo.
Mało objętościowe posiłki bogate w węglowodany. Jakieś płatki jaglane z jogurtem albo wpc z betoniarki i do tego owoce, czekolada gorzka i orzechy.

Kupić blender i robić szejki do picia. Kefir, białko z betoniarki, banan, masło migdałowe. Łatwe do wypicia w każdym miejscu.

Do posiłków "gęstych" pić sok pomarańczowy jak kiedyś Jay Cutler.

Nie bać się owoców, czekolady, orzechów.

Generalnie jeść w opór.
 
Na grubie takie coś?
Niech se modro kapusty zje!
A serio to wiadomo bialeczko z betoniary @szplin (great whey), do tego mleko i śmietana 30% +banan. Na jeden szejk będzie z 1000kcal lekko.
pryncypałki
poważnie, węgle wymiksowane z cukrem czyli jakieś słodycze dają "najlepszy" efekt. Niestety, ale nie jest to za zdrowe. Żeby było zdrowiej to musi wjechać nadwyżka kaloryczna, więc tak jak @Autovidol napisał po posiłku, gdy już twierdzi że jest po korek to zapić jakimś bogatym kalorycznie koktajlem z dodatkiem masła orzechowego.
A co do gubienia masy, to kreta pomoże dorzucić nieco epy, bo przy redukcji jest z tym coraz gorzej. Z innych supli to białko i to czego brakuje w diecie. Na resztę szkoda kasy
Właśnie że na grubie to ja. Nie jjem cały dzień nic konkretnego tylko jabłkowy grejpfruty serki wiejskie a po pracy świnia się załącza i koniec. Mam niby warunki do jedzenia normalnie bo załatwiłem sobie (oczywiście w pełni legalnie ) kuchnię indukcyjną. Tylko często nie na czasu gotować.
A moja pracuje jako listonosz. I ja wiem jak to jest bo jak ja pracowałem jako listonosz, pomimo porzucenia pół profesjonalnej siatkówki gubiłem kg. 16 km dziennie truchtem robiło swoje.
 
Właśnie że na grubie to ja. Nie jjem cały dzień nic konkretnego tylko jabłkowy grejpfruty serki wiejskie a po pracy świnia się załącza i koniec. Mam niby warunki do jedzenia normalnie bo załatwiłem sobie (oczywiście w pełni legalnie ) kuchnię indukcyjną. Tylko często nie na czasu gotować.
A moja pracuje jako listonosz. I ja wiem jak to jest bo jak ja pracowałem jako listonosz, pomimo porzucenia pół profesjonalnej siatkówki gubiłem kg. 16 km dziennie truchtem robiło swoje.
Niech na rejonie podjada jakieś batoniki.
 
Niech na rejonie podjada jakieś batoniki.
Właśnie że jje słodycze. Od razu dodam że badania na raka też robi co rok. Po prostu organizm nie przeswaja tego cukru i tu kłopoty.
U mnie w domu to delicje i bombonierki to się po kontrach walają. Grzeskòw to jak idę do sklepu to kupuję po 10. Wafelki familijne to i mojej mają termin spożycia 10 min.
 
Właśnie że jje słodycze. Od razu dodam że badania na raka też robi co rok. Po prostu organizm nie przeswaja tego cukru i tu kłopoty.
U mnie w domu to delicje i bombonierki to się po kontrach walają. Grzeskòw to jak idę do sklepu to kupuję po 10. Wafelki familijne to i mojej mają termin spożycia 10 min.
A ja na to tylko patrzę i już tyję :werdum:
 
Właśnie że jje słodycze. Od razu dodam że badania na raka też robi co rok. Po prostu organizm nie przeswaja tego cukru i tu kłopoty.
U mnie w domu to delicje i bombonierki to się po kontrach walają. Grzeskòw to jak idę do sklepu to kupuję po 10. Wafelki familijne to i mojej mają termin spożycia 10 min.
to powinna z tłuszczem to mieszać. Znam gościa co jak robił masę to z gwinta popijał oliwę do posiłków, ale to już hardcore. Masło orzechowe w miksie ze słodyczami powinna polubić
 
to powinna z tłuszczem to mieszać. Znam gościa co jak robił masę to z gwinta popijał oliwę do posiłków, ale to już hardcore. Masło orzechowe w miksie ze słodyczami powinna polubić
Kieliszek oliwy do posiłku. Klasyka.
:antonio:
Czyli np. miks maska orzechowego z czekoladą i mlekiem i bananami będzie ok?
Bo tak czytam wasze odpowiedzi to brak konkretów. Jakie wpc zbetoniary?
 
Czyli np. miks maska orzechowego z czekoladą i mlekiem i bananami będzie ok?
Bo tak czytam wasze odpowiedzi to brak konkretów. Jakie wpc zbetoniary?
Chodzi o to żeby ładowała szybko przerabiane kalorie z cukrów z dodatkiem bomby kalorycznej z tłuszczu, który nieco spowolni wchłanianie tego cukru, skoro mówisz, że to maszynka do przerabiania słodyczy w gówno bez odkładania w ciele. A po robocie normalne posiłki z tymi kalorycznymi koktajlami. No i niech podgryza jakieś palszki, chipsy, ciasteczka i orzechy. Nie ma bata, musi się przymusić do jedzenia więcej niż zawsze.
A białko z betoniary to firma great one, która zawsze ma jakieś promocje:
na przykład https://www.greatone.pl/products/great-whey-high-protein-3-kg-wyprzedaz-06-2024_1759
 
Chodzi o to żeby ładowała szybko przerabiane kalorie z cukrów z dodatkiem bomby kalorycznej z tłuszczu, który nieco spowolni wchłanianie tego cukru, skoro mówisz, że to maszynka do przerabiania słodyczy w gówno bez odkładania w ciele. A po robocie normalne posiłki z tymi kalorycznymi koktajlami. No i niech podgryza jakieś palszki, chipsy, ciasteczka i orzechy. Nie ma bata, musi się przymusić do jedzenia więcej niż zawsze.
A białko z betoniary to firma great one, która zawsze ma jakieś promocje:
na przykład https://www.greatone.pl/products/great-whey-high-protein-3-kg-wyprzedaz-06-2024_1759
Ok. A jakiś gainer nie lepszy? Tylko pytam bo się nie znam nie podważam zdania.
 
Szkoda kasy. Gainer to w większości zwykły cukier. Lepiej zrobic szejka ze zdrowych produktów.
Chodzi o to żeby ładowała szybko przerabiane kalorie z cukrów z dodatkiem bomby kalorycznej z tłuszczu, który nieco spowolni wchłanianie tego cukru, skoro mówisz, że to maszynka do przerabiania słodyczy w gówno bez odkładania w ciele. A po robocie normalne posiłki z tymi kalorycznymi koktajlami. No i niech podgryza jakieś palszki, chipsy, ciasteczka i orzechy. Nie ma bata, musi się przymusić do jedzenia więcej niż zawsze.
A białko z betoniary to firma great one, która zawsze ma jakieś promocje:
na przykład https://www.greatone.pl/products/great-whey-high-protein-3-kg-wyprzedaz-06-2024_1759
Czyli podsumujmy.
Masło orzechowe, banany, wpc " by betoniata" i słodycze że śmietaną słodką 30-36%. A na obiad mięso i kartofle.
wiadomo, że w Polsce jje się ziemniaki
Ebać Kartofle i pole
 
Czyli podsumujmy.
Masło orzechowe, banany, wpc " by betoniata" i słodycze że śmietaną słodką 30-36%. A na obiad mięso i kartofle.
wiadomo, że w Polsce jje się ziemniaki
Ebać Kartofle i pole
Mięso niech je z pyrami i dużo sosu niech daje
Po obiedzie jeszcze szklaneczkę pożywnego miksu kalorycznego w płynie niech dorzuci. I przed spaniem też szklaneczkę. Kalorie w płynie łatwiej wchodzą, więc niech je dorzuca po zjedzeniu posiłku kiedy stwierdzi że już nic nie zmieści
 
Back
Top