Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Pany - dzisiaj ruszam z Tabatą - pytanko do trenujących już w ten sposób:



Czy można robić to na zasadzie 2 ćwiczeń na zmianę - chodzi mi o pompki normalne, 10 sek przerwy i pompki na triceps, znowu 10 sek, pompki normalne, 10 sek, pompki na triceps - itd? czy musi to być ciągle to samo ćwiczenie?
 
Freeman, z tego co wiem, to mają być ćwiczenia wielostawowe, angażujące wiele partii mięsniowych, więc tabata pompkowa to trochę średnio mi się widzi.
 
Z tego co widziałem to pompki są dość częstym ćwiczeniem na tabacie. Ponawiam, żeby nie zginęło pytanie - czy można stosować dwa ćwiczenia zamiennie czy musi to być jedno ćwiczenie? Widziałem gdzieś jak gość robi cały program crossfitu w reżimie tabaty (każde ćwiczenie inne), ale nie wiem czy jest sens mieszania ćwiczeń.
 
U Berserkerów kiedyś treneiro kazał robić "tabatę" ale nie wiem, czy to było to, bo co prawda się zmęczyłem, ale nie aż tak zabójczo. Zdaje się było ileśtam serii po 30 sekund i minuta kulanki między nimi. Robiliśmy przysiady, wyskoki ze sprawlem i coś jeszcze.


Wysoki ze sprawlem to najbardziej skurwysyńsko męczące ćwiczenie się polecam je wam do tabaty.
 
Tabata to 8x20 sekund z 10 sekundowymi przerwami. Coś innego to po prostu interwały (jak sama tabata zresztą)
 
@keylock



Pelna zgoda, u nas na tajskim bylo podobnie. Przysiady na przemian z wyskokami polacznymi ze sprawlem. Zapowiadalo sie niewinnie, ale dojechalo kazdego.
 
Moje też zapowiadało się niewinnie wczoraj, a dojebało mnie na maksa. Bardzo szybko koniec - nie jestem przyzwyczajony do czegoś takiego, miałem lekki niedosyt czasowy, ale po wszystkim jeszcze godzinę czułem, że w klacie i w ramionach "coś się dzieje".



Jechałem na maksa, zgodnie z timerem, ale tak od szóstej serii nie padałem po kilkunastu sekundach :)



plan jest - żeby wprowadzić 2 razy w tygodniu jako uzupełnienie do treningu, zobaczymy co i jak będzie. Pozostałe 4 dni mam: 2 dni ławeczka na klatę typowy trening siłowy i 2 dni kettle do zajechania, ale ciężar tylko 16
 
16 kg strasznie lekkie, już lepiej te 20-24 wziąść. Wszystkie ruchy z wyciskaniem nie mają inaczej sensu wg mojej tłustej osoby.







Nie wiem czy wrzucałem ten trening, ale polecam na dobicie się:







https://www.youtube.com/watch?v=Tp9wQdld51M&list=UUrzICdOsXhtn4zMlk4bnTIg
 
Zastanawiam się nad kupieniem takiego drażka LINK . Jednak nie mam za bardzo odpowiedniego miejsca na chacie do zamontowania go , więc rozglądałem sie też za czymś innym. Co sądzicie to tym LINK ? Ktoś z was korzystał kiedyś z tego i może powiedzieć jak się sprawdza?
 
cRe ten w dżwiach lepiej sobie odpuść



ja mam do sufitu jest dobry, jeszcze mam jeden na zewnąrz wcisnąłem rure między belki i bardzo dobrze służy



znajdź jakieś miejsce gdzie możesz wcisnąć jakąś rure i masz za friko
 
Ma ktoś jakieś namiary na gryf, który nie jest olimpijski, ale wytrzyma obciążenie do 230kg bez wyginania? Może ważyć nawet 12kg i więcej, byle nie miał jakiejś wielkiej średnicy.. Bo w googlach same Olimpijskie mi wyskakują.
 
Jeżeli chodzi ci o gryfy ze średnicą około 2,5 - 3cm to raczej takiego co 230 wytrzyma bez wygięcia nie znajdziesz.
 
Chyba taki mam To samoróbka minimalnie grubsza od olimpijki tylko trochę krótsza co za tym idzie żeby załadować 250 kg trzeba nietypowe krązki wysokie cienkie, wtedy sie nie wygina. Do jakiego boju potrzebujesz Hubi taki gryf ?
 
Najlepszy gryf olimpijski 20 kg orginalny do 400 kg obciążenia ,troche kosztuje ale na całe życie ci wystarczy
 
TYTUS, musi być cieńszy niż olimpijski, nie grubszy.



Potrzebuję tego do Martwego. tzn. póki co, ja nie, bo mi 150kg wystarczy ale kumpel po 210kg targa i sztangi wygina...
 
@Keylock, mają 207 punktów w Europie, jak się przyjmie w stolicy, to może zrobią ekspansję na Polskę. Tu masz link do wirtualnego spaceru po jednej z nich(tej bez strefy cross). Żeby zobaczyć wszystko musisz "wejść" po schodach na piętro.



@d-amian-enp, Purple Wraath, ma tam wszystko, co potrzebne żeby Cię zabezpieczyć i regenerować. 170pln, ale 90 porcji czyli min.45 treningów.



Tabata to dobra alternatywa dla cardio. 4min tabaty rozkręcają metabolizm spoczynkowy równie dobrze jak 20min bieżni, orbitreków itp. Co do spalania podobno ta sama historia. Ja robiłem 4 ćwiczenia -> przysiady/burpees/climbers/bieg bokserski x2, 8x burpees zamiata bardziej, ale jest monotonne i mniej wszechstronne.
 
@Keylock



Po prostu chodzi mi o to,żeby nie była to sztanga olimpijska, bo jestem niestety nastolatkiem i nie mogę kupywać 300kg nowego obciążenia, tylko pod nową sztangę. Średnica 2,8mm musi być, inaczej będę miał cały nakład do wyjebania i będę machał pustą sztangą.
 
Niedługo ruszam z siłownią po wszelkich połamaniach i zastoju i pytanko jak na początku zacząć? Ogólnorozwojówke jezeli tak to przez ile? Jakieś porady na początek? Kiedyś długi czas latałem na pake..
 
ja dzisiaj wlasnie 'ruszylem' po 4miesiecznej przerwie... omg. :)



czuje jutro zakwas mocny, spadki sa i to nawet spore, ale nie narzekam jak na taki okres. wagowo podobnie stoje. zaczalem od razu klatka+tric+barki, jutro plecy+nogi+biceps, po 2 razy w tygodniu takie 'cykle' zamierzam robic i zobaczymy jak to pojdzie. moze doloze jakis trening 5 na brzuch czy cf. (jak mnie naucza robic, haha)



w pasazu we Wro dobra rozbieznosc, z jednej strony goscie po 50 w lapie na okrutnych iglach, a z drugiej pelno studentow/erasmusow po 60kg, najsss. i tak czulem sie slaby. <3
 
Panowie, a co myślicie o robieniu tylko 3 dużych grup mięsniowych na każdym treningu? Tj. 1 dzień - plecy, 2 dzień - nogi i 3 dzień - klatka. Jestem strasznie ograniczony czasem ostatnimi czasy. Chodziłem już dwa tygodnie na basen i przyplątało się jakieś choróbsko, teraz już jestem zdrowy i planuje powrót do treningu z ciężarami, no i na basen+bieganie. Główny cel to zgubić pare kilo niepotrzebnej tkanki tłuszczowej, ale gdyby dodtakowo przyszły mięsnie to nie szkodzi. Nie zalezy mi na wielkich łapach czy super rzeźbie, czasu wolnego który moge poświęcić na trening bardzo mało i własnie myślałem o cwiczeniu tylko dużych grup.
 
juz nie lepiej cwiczenia laczace wiele grup miesni? (to chyba wielostawowe sie nazywa :v) - nie znam sie na tym, pewnie Keylock moglby cos wiecej powiedziec. jest pare cwiczen ktorych wykonanie zaangazuje wiecej grup miesni przez co trening tez nie bedzie tak dlugo schodzil.
 
No i chuj, post się nie wrzucił.


Edit:


Ja polecam te treningi, w rozpiskach masz plany gdzie robisz tylko ćwiczenia wielostawowe, bez poświęcania uwagi łydkom/bickom/trickom. Zarzut sztangi to świetne ćwiczenie, naprawdę wyciska z człowieka dużo potu.


http://www.kfd.pl/bill-starrs-5x5-systemy-treningowe-189876.html/


http://www.kfd.pl/art-program-starting-strength-czyli-zrobic-z-siebie-bestie-73768.html/


A na spalanie tłuszczu to przede wszystkim ogarnięcie odżywiania i ćwiczenia wydolnościowe (cardio, interwały, tabata itd)
 
Keylock, ten drugi trening mi się podoba, bo wydaje się, że jest do ogarnięcia w godzinę. Warto?
 
Ja teraz jak zamówiłem drążek to zamienie wiosłowanie w opadzie na podciągania. No i do tego wyciskanie, przysiad, żołnierskie i martwy. Tyle mi starcza zazwyczaj ale czasem dodaję różne ćwiczenia dodatkowe (np rozpiętki, unoszenia, wykroki chodzone). Podzielone na trening A (klatka barki) i B (nogi, plecy). Tak mi się lepiej ćwiczy i dobrze się czuje w takim planie.
 
Back
Top