@magik - nie wiem czy wiesz, ale nawet sprzety ci niewiele dadza, jezeli nie trzymasz michy, chlopaki mi dali do zrozumienia ze nie trzeba wpierdalac razowego makaronu z kurczakiem smazonym na teflonie i rzygac zarciem po tygodniu, tylko mozna wpierdalac byle co a i tak wygladac zajebiscie, bo licza sie makrosy, ogladam ich kanal od pol roku, zmienilem troche swoja diete i poszlo mi dobre 10kg miesnia z niewielka iloscia tluszczu, a kebaby czy inne fastfoody jem czasem nawet 5x w tygodniu
a najsmiesniejsze jest to, ze najbardziej dopierdalaja sie do nich ludzie, ktorzy wygladaja jak gowno, przeczytaja jakis mityczny material z sfd z 2005 roku i mysla ze wiedza wszystko.
edit : przeczytalem twoj post jeszcze raz i dalej nie wiem o co ci chodzi, jaka dieta cud? oni caly czas powtarzaja o trzymaniu makroskladnikow, czyli tak jak pisalem wyzej, chcesz przytyc - jedz powyzej bilansu, chcesz chudnac jedz ponizej bilansu, nie ma tu zadnej diety cud tylko FAKTY a czym sobie nabijesz te kalorie nie ma zadnego znaczenia, jak juz pisalem w moim przypadku to sie sprawdzilo zajebiscie a na dodatek czuje sie lepiej psychicznie.Wspominali tez o IF czyli jedzeniu w okreslonych oknach czasowych, dobra opcja na chudniecie jak mamy malo czasu, a przy okazji obalony KOLEJNY MIT o tym, zeby jesc 5 malych posilkow dziennie, czy bog wie co jeszcze.