D
Deleted member 6618
Guest
@Buczi Co do diety, zapraszam na priv :) Jeśli chodzi o trening, to z autopsji mogę się podzielić kilkoma spostrzeżeniami, zwłaszcza jeśli chodzi o wychodzenie z otyłości. Widzę , że lecisz trening tzw"split", czyli połączenie 2 partii mięśni na jednym treningu. Metoda treningowa całkiem ok, ale przy redukowaniu tłuszczu na Twoim miejscu spróbowałbym pobawić się trochę treningiem FBW, czyli popularnym ogólnorozwojem. Postawiłbym na 4 dni w tygodniu , oraz dwa zestawy treningowe na przemian A / B A / B. Ćwiczenia od największej partii mięśniowej do najmniejszej, czyli Nogi , plecy, klatka, barki, triceps, biceps + jakiś brzuch przed aero. Umieszczenie aerobów po treningu siłowym całkiem sensowne, w zasadzie chyba najlepsze rozwiązanie, sam je praktykuje. Co do suplementów.. nie widzę osobiście potrzeby suplementacji, znacznie większy priorytet postawiłbym na jadłospis. To klucz, bez odpowiedniego odżywiania znacznie opóźniasz efekty. Dwa lata pracowałem w sklepie z suplementami, i tak jak zaczynając mój entuzjazm był dość spory jeśli chodzi o suplementacje, tak kończąc - zdanie mam już zupełnie inne. Zrozumiem jeszcze jakiegoś shake'a w biegu, jeżeli ktoś ma problem z dokręceniem makrosów z różnych względów, ale cała reszta jest moim zdaniem zbędna. Patrząc na chłopaków uzależnionych od przetreningówek smutno się robi, że naturalna motywacja gdzieś tam przestała się objawiać.
Sam kiedyś nadużywałem tego sprzętu, układ nerwowy ostro dostaje po dupie. Przed treningiem kawa, albo jakaś yerba mate, i można sobie jakoś poradzić. W okresie budowania masy mięśniowej nie pogardzę też kreatyną.
Aminokwasy, czy to cały kompleks, czy BCAA, EAA, sama leucyna itp na pewno poprawiają komfort psychiczny przy redukowaniu. Ale jeżeli deficyt kcal nie jest jakiś ogromny ( przynajmniej nie powinien być ), to nie ma co się martwić.
Żarciem możesz sobie załatwić szczupłą sylwetkę.
Pozdrosy!
Sam kiedyś nadużywałem tego sprzętu, układ nerwowy ostro dostaje po dupie. Przed treningiem kawa, albo jakaś yerba mate, i można sobie jakoś poradzić. W okresie budowania masy mięśniowej nie pogardzę też kreatyną.
Aminokwasy, czy to cały kompleks, czy BCAA, EAA, sama leucyna itp na pewno poprawiają komfort psychiczny przy redukowaniu. Ale jeżeli deficyt kcal nie jest jakiś ogromny ( przynajmniej nie powinien być ), to nie ma co się martwić.
Żarciem możesz sobie załatwić szczupłą sylwetkę.
Pozdrosy!