Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

:benny:i jeszcze moze zawodnicy sw w przygotowaniach do walki opieraja sie na samych brzuszkach i grzbietach a jak sa zaawansowani to dodaja do tego przysiady?

Nie od dzis wiadomo ze trening silowy jest jednym z elementow przygotowan kazdego powaznego zawodnika, tylko u nas w polszy chyba dalej wystarczy 100 brzuszkow jebnac i do domu. Wyciskanie na lawie czy ciagi badz siady rowniez moga wchodzic w sklad takiego treningu.
Jasne że trening siłowy jest jednym z elementów przygotowań ale większy nacisk stawia się na wydolność
 
:benny:i jeszcze moze zawodnicy sw w przygotowaniach do walki opieraja sie na samych brzuszkach i grzbietach a jak sa zaawansowani to dodaja do tego przysiady?

Nie od dzis wiadomo ze trening silowy jest jednym z elementow przygotowan kazdego powaznego zawodnika, tylko u nas w polszy chyba dalej wystarczy 100 brzuszkow jebnac i do domu. Wyciskanie na lawie czy ciagi badz siady rowniez moga wchodzic w sklad takiego treningu.
Mogą, ale maksy nie są celem.
Widać, że Fury ma bardzo mizerne tricepsy, więc jestem gotów uwierzyć, że nie jest fanem targania żelastwa na ławie. Choć na pewno jakieś ciężary dźwiga, bo bez tego dziś już nie ma profesjonalnego sportu. Myślę, że u niego dużo więcej umiarkowanych ciężarów jest granych
 
Możliwe. Chociaz sile ciezko wyrobic bez progresji i jednak tych 75-90% mc.
No ale na pewno mistrz wagi ciezkiej i jego trenerzy raczej wiedza co robia, najwyzej nasze koksiki pokaza im jak sie gra w te karabiny :awesome:


Tak btw, dzis 87.2 na wadze jest progres, zblizam sie do kategorii wagowej bastka :robbie: powoli ale konsekwentnie. Szybka reka, peka szczęka :chuck:
 
Mogą, ale maksy nie są celem.
Widać, że Fury ma bardzo mizerne tricepsy, więc jestem gotów uwierzyć, że nie jest fanem targania żelastwa na ławie. Choć na pewno jakieś ciężary dźwiga, bo bez tego dziś już nie ma profesjonalnego sportu. Myślę, że u niego dużo więcej umiarkowanych ciężarów jest granych
Zupełnie inny trening mają bokserzy, a zupełnie inny koksy.
Kumple mają studio treningowe i przygotowują bokserów to tam jest inny świat jeżeli chodzi o przygotowania.

Ja dam im mój plan to się zesrają, oni mi dadzą swój to legendarne Polisz cardio i zgon w pół godziny.
:beczka:
 
Wasze najcięższe czajniki to nawet nie są moje ciężary rozgrzewkowe, a i tak Ci plecy pękły grubasku.
:jarolaugh:
:gabi_much_love:

Dałbym Ci 12 kg czajniczek i założę się, że 5 minut byś nim nie pomachał. Ale nie jakieś tam pedalskie seryjki na muskle tylko zapaśniczy kompleks bym Co odjebał z takim malutkim ciężarkiem


:gabi_much_love:


Ps. ile bede kurwa czekal na ten izolat! :robbie:
Bo bez izolatu to się nie da ćwiczyć?
 
Dałbym Ci 12 kg czajniczek i założę się, że 5 minut byś nim nie pomachał. Ale nie jakieś tam pedalskie seryjki na muskle tylko zapaśniczy kompleks bym Co odjebał z takim malutkim ciężarkiem



Bo bez izolatu to się nie da ćwiczyć?
Da, chodzi bardziej o owsianki. Skonczyl sie hajs na jogurty proteinowe :jarolaugh:
 
Dałbym Ci 12 kg czajniczek i założę się, że 5 minut byś nim nie pomachał. Ale nie jakieś tam pedalskie seryjki na muskle tylko zapaśniczy kompleks bym Co odjebał z takim malutkim ciężarkiem
Każdy trening ma swoją specyfikę do której się zaadaptujesz.
Tak się możemy przepychać w nieskończoność. Też Ci mogę dać wyciskać hantlami cięższymi niż bastek nad łeb i masz zrobić 10 ruchów wzorowo technicznie z klaty, albo wiosło sztangą 2x wagę ciała i chuj mnie obchodzi że nie dajesz rady :gabi_much_love:
 
Każdy trening ma swoją specyfikę do której się zaadaptujesz.
Tak się możemy przepychać w nieskończoność. Też Ci mogę dać wyciskać hantlami cięższymi niż bastek nad łeb i masz zrobić 10 ruchów wzorowo technicznie z klaty, albo wiosło sztangą 2x wagę ciała i chuj mnie obchodzi że nie dajesz rady :gabi_much_love:
Tylko trening typowo kulturystyczny (lepiej lub gorzej) pykają nawet placki a zapaśnicze drille zabijają większość bardzo szybko. Co innego trening na maksymalnych ciężarach, to już trudniejsze dla placków.
 
Tylko trening typowo kulturystyczny (lepiej lub gorzej) pykają nawet placki a zapaśnicze drille zabijają większość bardzo szybko. Co innego trening na maksymalnych ciężarach, to już trudniejsze dla placków.
Dlatego ja z moimi kontuzjami się nie bawię w żadne czajniki i krosfity, bo mi szkoda stawów.
Powiem Ci że miałem przyjemność trenować z zawodnikami kulturystyki od 80tki do open i to co widujesz na siłowniach to co robią zawodnicy to inny sport jest. Bez kitu.

Patrz co ja dostałem i nic to nie ma wspólnego ze słynnym "12-10-8"
_szplinplan.jpg
 
Dlatego ja z moimi kontuzjami się nie bawię w żadne czajniki i krosfity, bo mi szkoda stawów.
Powiem Ci że miałem przyjemność trenować z zawodnikami kulturystyki od 80tki do open i to co widujesz na siłowniach to co robią zawodnicy to inny sport jest. Bez kitu.

Patrz co ja dostałem i nic to nie ma wspólnego ze słynnym "12-10-8"
Nie da się ukryć, że te dynamiczne sporty są bardziej kontuzjogenne.
Chyba sam muszę lekko pomyśleć o musklach, wszak sarkopenia każdego dosięgnie, więc na starość taka kulturystyka jest dobrym rozwiązaniem
 
Ogólnie jak wspominacie, jeden i drugi ma racje i jeden i drugi by się dostosował do ćwiczeń po jakimś czasie. Osobiście i tak uważam, że najważniejsze to mimo wszystko nie odpuszczać ćwiczeń typu martwy, podciąganie, przysiad, wyciskanie, czyli podstawy, które można w fajny sposób zastąpić a nawet zmienić na ich bezpieczniejszą formę. Ogólnie niektóre ćwiczenia zwłaszcza na mięśnie głębokie pomimo, że wyglądają głupio dają mega satysfakcje po jakimś czasie i co najważniejsze czujesz różnice. Osobiście, moim zdaniem najlepszym rozwiązaniem jest mieszanie ćwiczeń AB lub ABC gdzie w większości podstawami są ww. ćwiczenia. Na koniec robię często wytrzymałościowo siłowe AMRAP. Najważniejsze by skupić się na priorytetach i na sobie. Wiadomo, że każdy chciałby na.... 200 kg, ale "nie od razu Rzym zbudowano". To już nie to zdrowie albo brak rozsądku gdzie ciężary zwiększały się diametralnie , ale skutkiem były mikro kontuzje, które aktualnie mogą się pogorszyć. Dlatego jestem zdania, że jeśli ktoś wprowadza nowe osoby powinien powiedzieć na spokojnie, że na wszystko przyjdzie czas i niema co się patrzeć na ludzi którzy chcą podbudować sobie ego tylko tym, że podniosą więcej niż Ty (co w obecnych czasach często ma miejsce).
 
Nie da się ukryć, że te dynamiczne sporty są bardziej kontuzjogenne.
Chyba sam muszę lekko pomyśleć o musklach, wszak sarkopenia każdego dosięgnie, więc na starość taka kulturystyka jest dobrym rozwiązaniem
Ja też mam problem z plecami, robotę chujową to chociaż treningiem sobie nie rozwalam, a mało nie dygam.
 
Jebnac to cię może żona kurwiu... Pompuj bica żeby się dowartościować pod tym pantoflem
:mamed:
Pamietaj glucie, Ja nic nie muszę.
A żona niech robi co chce, nie będę płakać i marnować pół życia za dupą jak ty :jon:
 
Back
Top