Siłownia ( rzeźba, spalanie) pytanie :)

Jak tam byki idzie robienie formy na lato ? :korwinlaugh:

U mnie na razie z duma mogę powiedziec ze jest progres ale nadal kutasowa, redukowanie fatu jest wkurwiajace na maksa.

A schodzi to wolno ze ja pierdole.
 
Jak tam byki idzie robienie formy na lato ? :korwinlaugh:

U mnie na razie z duma mogę powiedziec ze jest progres ale nadal kutasowa, redukowanie fatu jest wkurwiajace na maksa.

A schodzi to wolno ze ja pierdole.
W kwestiach takich wytrzymałościowo-wydolnościowych to ciągle do przodu idę jednak jakbym miał sylwetkowo tak mówić to ja tak nie trenuję, ale też coś nabija
 
Jak tam byki idzie robienie formy na lato ? :korwinlaugh:

U mnie na razie z duma mogę powiedziec ze jest progres ale nadal kutasowa, redukowanie fatu jest wkurwiajace na maksa.

A schodzi to wolno ze ja pierdole.
jesli chodzi o ciecie fatu to tak trzeba, nie polecam robic tego szybko :jon:
 
Jak tam byki idzie robienie formy na lato ? :korwinlaugh:

U mnie na razie z duma mogę powiedziec ze jest progres ale nadal kutasowa, redukowanie fatu jest wkurwiajace na maksa.

A schodzi to wolno ze ja pierdole.
Powolutku, powolutku, jedzenie idzie dobrze już nawet do słodkiego nie ciągnie. Treningu też ani jednego nie odpuściłem, zarówno waga jak i bf powoli w dół.
Pierwszy raz od 10 lat robię świadomą redukcję, jest dobrze. Może na wakacje nie będzie to forma na start w Sopocie, ale i tak będzie elegancko.
 
jesli chodzi o ciecie fatu to tak trzeba, nie polecam robic tego szybko :jon:
Szczerze to wkurwia bo mam znajomego ktory jest mega dociety, przyjedzie do polski i jest wszystko w opor, alko jedzenie itd, zaleje sie,x kilo w gore. Wraca zarzuci masterony i inne gowna i on to zetnie w 2-3 tygodnie, ja zrobie tak samo, wroce do siebie z 5-6kg wiecej i ja to zrzucam 2 miesiace :childcry: i to jak mi cos nie spierdoli redu w trakcie np swieta
 
Zaczalem redu w listopadzie, na pomiarach 89 kg, jest 22 stycznia na wadze 89 kg :juanlaugh: przez swieta to co zdarzylem zrzucic to przytyłem i schudlem jeszcze raz, nawet ponad w sumie bo zaczalem od 89 zrzucilem na 87 a wrocilem z 91 i teraz znowu witamy 89.

Kurwa niekonczaca sie opowiesc
 
Zaczalem redu w listopadzie, na pomiarach 89 kg, jest 22 stycznia na wadze 89 kg :juanlaugh: przez swieta to co zdarzylem zrzucic to przytyłem i schudlem jeszcze raz, nawet ponad w sumie bo zaczalem od 89 zrzucilem na 87 a wrocilem z 91 i teraz znowu witamy 89.

Kurwa niekonczaca sie opowiesc
Pomiary zrobiłeś na początku?
 
Zaczalem redu w listopadzie, na pomiarach 89 kg, jest 22 stycznia na wadze 89 kg :juanlaugh: przez swieta to co zdarzylem zrzucic to przytyłem i schudlem jeszcze raz, nawet ponad w sumie bo zaczalem od 89 zrzucilem na 87 a wrocilem z 91 i teraz znowu witamy 89.

Kurwa niekonczaca sie opowiesc
Święta wiadomo woda podejdzie. Może masz za mało aktywności, że tak się kręcisz. Pracujesz z kanapy dołóż sobie spacer codziennie i będziesz miał zwiększony wydatek energetyczny i powinno ruszyć metabolizm.
 
Przy stówie będziesz wyglądać jak akop, mały klocek :beczka:
:gabi_much_love:
U mnie 93, po cyklu 3kg w dół.
U mnie waga w dół nie chce iść, ale w górę to zapierdala jak inflacja. Ulać się do 100 to żaden problem, ale ja chcę pod stówą dalej mieć wyraźne mięśnie.
A przecież dopiero testa zacząłem :roberteyeblinking:
 
Zaczalem redu w listopadzie, na pomiarach 89 kg, jest 22 stycznia na wadze 89 kg :juanlaugh: przez swieta to co zdarzylem zrzucic to przytyłem i schudlem jeszcze raz, nawet ponad w sumie bo zaczalem od 89 zrzucilem na 87 a wrocilem z 91 i teraz znowu witamy 89.

Kurwa niekonczaca sie opowiesc
Syzyfowe prace.
 
Niech tym jebanym sezonowcom z postanowieniem noworocznym kończą się już te styczniowe karnety.
Jeszcze tylko ponad tydzień i znowu zrobi się luźno :antonio:
Chuja. Jeszcze w lutym będzie pełno i później w maju się zaczną Ci co "robią formę na lato" I znowu wszystko będzie zajebane.
:childcry:

Niedługo idę na trening mam nadzieję, że chociaż w niedzielę nie będzie tłumu.
 
Chuja. Jeszcze w lutym będzie pełno i później w maju się zaczną Ci co "robią formę na lato" I znowu wszystko będzie zajebane.
:childcry:

Niedługo idę na trening mam nadzieję, że chociaż w niedzielę nie będzie tłumu.
U mnie niestety jest, jeszcze jedno ćwiczenie i spierdalam na basen. Oby tam mniej Phelpsów.
 
Back
Top