Seriale

Jest dużo nawiązań do New Vegas? Ogólnie jak to jest powiązane z kanonem gier?
Na timeline to chronologicznie najpóźniejsze wydarzenia z uniwersum Fallouta. Twórcy praktycznie za każdym razem puszczają oczko do graczy i serwują ogrom smaczków. Jest masa nawiązan, meble, TV, radio, auta, bron, pancerz T-60, Pip-Boy, stimpacki, raidersi, ghule, wszechobecny Vault-Boy, nawet żarcie od firm wyjętych z gry. Dla graczy to jak podróż przez jakieś muzeum Fallouta ;) Krypty też wyglądają dokładnie tak samo jak w grach i właśnie wyjście z krypty nawiązuje do gier, Ghul to trochę jak Harold. No i jest trochę czarnego humoru okraszonego mocnymi scenami brutalności.
 
Fallout obejrzany w całości. Jako adaptacja gry - jest super, jako serial sam w sobie - mocna średniawka. O ile fabuła daje radę, to serial niestety trąci produkcją disneya/netflixa i mamy płaskie, bez głębi postacie (oprócz ghoula), często głupkowate i infantylne dialogi, trochę nawsadzane ideologii, inkluzywności, estrogenowych sojaków, czarnuchów i women power (to już w ogóle wygląda czasami komicznie). Całościowo wyszedł produkt na 5,5-6/10, czyli w moim mniemaniu o 2pkt więcej niż TLoU. Spokojnie można obejrzeć, nawet jednym ciągiem (tak jak ja) bo wykonanie i klimat serialu jest naprawdę dobry szczególnie jeśli ktoś jest fanem gier, ale wspomnicie moje słowa - za 2 miesiące nikt nie będzie o nim pamiętał.
 
Last edited:
Back
Top