Seriale

Moim zdaniem Severance tragedia. Dalej mam wrażenie, że sami nie wiedzą jak to skończyć, a głównym clue tego serialu jest pośmiwriwsko z mechanizmów korporacji. To tylko moja opinia ale sezon drugi dla mnie słabizna.
 
No to musze znaleźć chwile na ten ostatni odcinek ale do odcinka 8 jestem zdania jak kolega wyżej. Słabizna jak ciul, nudy, brak pomysłu i skok na kase na popularności 1 sezonu.
Nie sądzę żeby ostatni odcinek zmienił moją opinię ale dam szansę.
 
Kiedy człowiek myśli, że w TV już go nic nie zaskoczy, to wjeżdża HBO z The Righteous Gemstones. Dawno nie widziałem czegoś równie popierdolonego :tellmemore:
 
View attachment 123711
Wczoraj obejrzałem, naprawdę jak na netflix to bardzo dobra produkcja. Polecam.

Myślę że nie tylko jak na Netflix. Ogólnie Topka ostatnich miesięcy.

Wczoraj skończyłem. Ależ mnie przeorał emocjonalnie ten serial.

polecam dział absurdy, oryginalnie zabójcą był mały islamski czarnuch hassan jakoś tam, netflix zadbał znowu by wbić szpilę w białych ludzi

Trochę czasu minęło i dzis wiadomo, ze to fejkowe info - twórcy to zdementowali, serial nie wzorował się na zadnej konkretnej sprawie, a raczej zbieraninie różnych.

Plus bardziej bezpośredni fakt - serial od początku był pisany pod ojcowską rolę Stephena Grahama.
Trochę kiepsko zatem żeby chłop latał tam z blackfacem lub co gorsza, wychowywał małego nożownika mbumbu.
 
Trochę czasu minęło i dzis wiadomo, ze to fejkowe info - twórcy to zdementowali, serial nie wzorował się na zadnej konkretnej sprawie, a raczej zbieraninie różnych.

Plus bardziej bezpośredni fakt - serial od początku był pisany pod ojcowską rolę Stephena Grahama.
Trochę kiepsko zatem żeby chłop latał tam z blackfacem lub co gorsza, wychowywał małego nożownika mbumbu.
Wiadomo, że fejk, gdyby opierali się wspomnianej wyżej historii mokebe, to nie byłoby żadnej roli ojca :awesome:
 
Invincible kurwa nieby dobry serial, ale na prawdę nie jestem w stanie przeżyć że "superbohaterstwa" jest w nim 15% a reszta to jakieś teen drama.
Serio wy oglądacie całe odcinki? U mnie zazwyczaj to jest przewijanie 3/4, no nie jestem w stanie przebrnąć przez zapychacze w stylu: "Mark i jego koledzy pedały idą na kręgle" "Mama Marka idzie na kolację z nowym fagasem" "czy Mark umówi się na randkę z Eve?".
Do tego rzygam już tym motywem multiverse i ciągłym ogrzewaniem tych samych złych postaci.
Już drugi sezon ciągnął się jak guma z gaci, ale ten trzeci to na prawdę jest przegięcie pały.
mam podobnie. obejrzalem trzeci bo zachwalali wyzej, no ale ciekawych momentow bylo na palcach rak do policzenia
final ciekawy koncept ale straszny fikolek juz w siodmym odcinku.
 
no rozwoj akcji do szostego, a w siodmym duzy zwrot, a na koniec siodmego jeszcze wiekszy :beczka:
To mnie nie raziło w oczy
Bardziej w 8, chciałem hejtować za JDM, ale że dodali ten monolog Conquesta to jakoś to się uratowało. ALe samo zatrzymanie Conquesta mogli zrobić lepiej, wolałbym żeby się od razu wyswobodził z więzienia i mielibyśmy jego rozmowę z Thraggiem
 
To mnie nie raziło w oczy
Bardziej w 8, chciałem hejtować za JDM, ale że dodali ten monolog Conquesta to jakoś to się uratowało. ALe samo zatrzymanie Conquesta mogli zrobić lepiej, wolałbym żeby się od razu wyswobodził z więzienia i mielibyśmy jego rozmowę z Thraggiem
a ten lew co wrocil z pierszego sezonu co to za jeden?
 
a ten lew co wrocil z pierszego sezonu co to za jeden?
Battle beast. Zajebista postać. Będzie na pewno w 4 sezonie dużo o Nim. Tak na prawdę to teraz dopiero tam się zacznie dobra akcja ale jestem ciekawe jak to będzie wyglądało sezonowo. Myślę, że z 7 sezonów będzie.
 
Wczoraj skończyłem. Ależ mnie przeorał emocjonalnie ten serial.



Trochę czasu minęło i dzis wiadomo, ze to fejkowe info - twórcy to zdementowali, serial nie wzorował się na zadnej konkretnej sprawie, a raczej zbieraninie różnych.

Plus bardziej bezpośredni fakt - serial od początku był pisany pod ojcowską rolę Stephena Grahama.
Trochę kiepsko zatem żeby chłop latał tam z blackfacem lub co gorsza, wychowywał małego nożownika mbumbu.
Wszystko fajnie i kolorowo.

Ale wielkie ale:

dlaczego w serialu dziejącym się aktualnie w UK,

praktycznie nie widać muzułmanów, nie widać ich na ulicach,

nie widać ich w szkole, muzole, którzy są sprawcami większości takich przestępstw, jakby ich prawie w UK nie było, wyginęli nagle, dinozaury kurde?

Temat nożowania dziewczynek, islamskich podludzi nie widać, dziwne nie?

Dlaczego znowu skupienie oczów będzie na białych bezjajecznych incelkach, czy jak to się modnie nazywa.

Kolejne samobiczowanie się białych ludzi? Albo gorzej kolejne żydowskie sranie na białych ludzi i rozmydlanie winy kolorowych?

Dlaczego film ma na celu znowu orać emocjonalnie białych ludzi, którzy podkreślam są w mniejszości wśród sprawców takich przestępstw, a nie orać muzułmańskich, podludzi?
Wiesz dlaczego? Odpowiem wprost, bo tamci nie mają sumienia jeżeli dochodzi do morderstw ludzi spoza ich kultu religijnego,
nie można ich emocjonalnie zaorać takim serialikiem. Dalej to biały ma brać na swoje wątłe barki całe poczucie winy.

Czy czasem celem takich serialków nie jest niesprawiedliwe rozdzielenie winy na białych rodziców również za islamskie wybryki?
A mało tego, żeby się biały nauczył, że nawet jak ciapol z niego kpi pluje, to nie ma prawa nic zrobić.

Do przemyślenia pytanie, dlaczego taki serial z islamskim czarnuchem nie powstanie?

Takie serialiki szczególnie wypluwane przez netflix zawsze mają drugie dno.

Miłej niedzieli.
 
@Roshi odkrywa Lincha :lsdtrip:
en-sen-onsdag-acid.gif
 
Back
Top