Pozwole sobie rozlozyc artykul podany przez
@DaimonFrey na czynniki pierwsze, najwyzej nikt nie przeczyta tego co tu napisze :)
"Po pierwsze, ewolucja jest zjawiskiem nietrywialnym, nieintuicyjnym. Jej prawidła nie są rzeczami oczywistymi i szybko zauważalnymi. Nie są oczywiste jej pozornie paradoksalne związki całkowitej ślepoty i wyszukanego geniuszu, jej celowości z absolutną przypadkowością. Dodatkowo wszystko rozpięte jest w takich przedziałach czasu, które człowiekowi trudno ogarnąć, aby dostrzec większą całość."
Z jednej strony ta przypadkowosc wydaje sie bardzo nierealna, z drugiej rzeczy ktore nie mialy dla mnie kompletnie sensu jesli chodzi o zachowania ludzi nabraly idealnego sensu gdy przeczytalem Samolubny gen Richarda Dawkinsa i kilka innych ksiazek. Dzieki temu bardziej rozumiem kobiety, jak rowniez nieco bardziej zrozumialem samego siebie :)
Tylko to wciaz nie jest dowod !
"Zjawisko ewolucji
jest faktem. Fakt ten wyjaśniony został opisowo przez teorię ewolucji, dowiedziony empirycznie na drodze doświadczeń i badań oraz opisany matematycznie dzięki równaniu Price'a."
Zaraz zaraz... matematyczne rownanie udowodnilo teorie ewolucji??? Co jak gdzie kiedy, nie wierze, nie wierze...
"(teoria) coś co opracowano w oparciu o obserwacje, fakty, eksperymenty i doświadczenia, gdzie wszystkie te elementy, co do jednego, potwierdzają prawdziwość teorii naukowej a żadne jej nie podważa. Teorie wyjaśniają istnienie faktów."
No dobrze, ale jak teorie wzglednosci sprawdzono chociazby w systemach gps, podrozach w kosmos itd, to
jak sprawdzono makro-ewolucje? Jak w ogole mozna sprawdzic makro-ewolucje? Jak dotad nie znalazlem odpowiedzi na to pytanie, a moja wiara (nie wiedza) w nia wynika z intuicji, ale przeciez moge sie mylic.
"nie ma ani jednego dowodu na nieprawdziwość teorii ewolucji"
Nie ma ani jednego dowodu na nieistnienie Boga... Mamy sie bawic w cos takiego? Blagam.
" Teoria ta jest tak doskonale wpasowana w całość zagadnień życia na Ziemi, że w całej biologii praktycznie nic nie ma bez niej sensu."
Kreacjonisci mowia to samo o teorii Boga.
"Jednym z najbardziej fundamentalnych pośrednich dowodów, jest uniwersalność kodu genetycznego. Od prostych mchów porastających kamienie, aż po człowieka, wszystko posiada wspólne cechy DNA."
To wciaz nie dowodzi ewolucji jednego gatunku w calkiem inny gatunek.
"Kolejna rzecz niezwykle prosta w obserwacji, to zagadnienie dostosowywania się kolejnych pokoleń insektów do pestycydów lub bakterii do szczepionek i lekarstw. Są to bezpośrednie i obserwowalne przejawy ewolucji przez naturalną selekcję. Nawet kreacjoniści nie dyskutują z tym faktem (choćby dlatego, że sami bezpośredino się z nim stykają), ale trudność sprawia im podniesienie tego faktu do wyższej potęgi - do zmienności gatunków w skali globalnej w dużych przedziałach czasu."
To jest dowod na mikro-ewolucje. Dowody sa tak mocne, ze nikt tego nie podwaza.
Teraz prosze podac rownie silne dowody na makro-ewolucje.
"Natomiast, co oczywiste, cały czas trwają badania i dyskusje a nawet spory, nad poszczególnymi mechanizmami tego procesu. Cały czas bada się w jaki sposób fakt ewolucji zachodzi. "
Otoz to. Sam mechanizm selekcji naturalnej wydaje mi sie czyms zbyt prostym. Musi byc cos wiecej.
Epigenetyka moze cos wyjasni?
"Mutacje są ślepe. Zachodzą drogą przypadku i są zarówno dobre jak i złe, przy czym "złych" jest ogromna większość."
Poprosze o przyklady dobrych mutacji i ich opis.
"Istotą zmian ewolucyjnych są zmiany pokoleniowe, żadne zmiany nie zachodzą za życia danego osobnika."
No wlasnie to jest dla mnie bardzo zastanawiajace. Po pierwsze zmiany zachodza tak, ze osobnik dostosowuje sie do otaczajcego go srodowiska i tak murzyni sa bardziej odporni na slonce, eskimosi na zimno i tak dalej. Czy za to odpowiada tylko selekcja naturalna i mutacje? Nagle urodzil sie jeden czarny i zaczal sie mnozyc na potege? Czy moze jest cos innego? Moze to epigenetyka i moze te zmiany juz zachodza w jakims stopniu za naszego zycia? Jak czytam o delfinach i orkach, ktore zmieniaja swoj ksztalt gdy zyja w niewoli, to przeciez te zmiany nie zachodza przez selekcje naturalna, a swiadcza o dostosowaniu sie do srodowiska, w ktorym zyja... To sa pytania, ktore mnie zawsze nurtowaly.
"MIT Organizmy dążą do przystosowania się
prawda: Organizmy dążą wyłącznie do trzech rzeczy:
przetrwania, nażarcia się i kopulacji. "
Jest to twierdzenie sprzeczne z teoria Samolubnego genu zgodnie, z ktora organizmy nie daza do przetrwania, lecz do reprodukcji, do pomnazania swojego genotypu. Nazarcie sie i przetrwanie nie sa tak wazne jak rozprzestrzenienie genow, a sama kopulacja rowniez, poniewaz sa osobniki ktore po kopulacji traca penisy zaklinowujac je w samicy, tak by nikt inny juz nie mogl jej zaplodnic, wiec kopulacja sama w sobie wcale nie jest takim priorytetem.
"Z drugiej strony możemy obserwować błyskawiczną ewolucję np. bakterii, które dostosowują się do nowych leków i szczepionek dosłownie z roku na rok"
a zaobserwowano ewolucje bakterii w cos co bakteria nie jest? :)
Przez caly artykul gosc pisze ile to dowodow nie ma, ale nie podaje ich prawie w ogole...