Okolo dwóch tysięcy dostaniesz od razu po skończeniu ausbildungu(taka praktyka w zakładzie pracy), oczywiście dużo zależy od wybranego zawodu, ale na rękę przeważnie 1400-1500 wyciśniesz spokojnie. Język jest potrzebny w prawie każdej pracy, bez języka to i tysiac cieżko wycisnąć, bo tu cie tak samo wychujajo jak w Polsce. Z papierkiem z wyższej uczelni ogarniasz taki hajs, ze masz juz wyjebane na wszystko i teraz przejdziemy do..
Papierek to jest świętość w Niemczech, bez papieru jestes gownem, mozesz na kasie porobić ( na której dostaniesz 12,5€ /H! I to jest w sumie najlepsza robota dla kogoś bez papieru, magazyny sklepowe i kasy), ale jak chcesz zarabiać pieniądze, to chocbys był nie wiadomo jak dobry to musisz mieć ten pierdolony papier . Pozatym Niemcy to jaskinia pośrednictw pracy, nie ma roboty bezpośrednio przez pracodawcę, chyba, ze w dupnych zakładach pracy, no i takie pośrednictwo wpierdala twój hajs do dwóch lat i albo firma cie przyjmie albo budzisz sie z chujem w dupie. Przepraszam za wulgarność, ale tu z papierami jest gorzej niż u nas. Dodam jeszcze, ze mieszkam w najgorszym województwie niemieckim, które dłuższy czas było przyłączone do innego kraju i jest olewane ciepłym moczem przez resztę Niemiec