1. Ale się nie zmieniła, patrząc na sondaże. Poza tym jest różnica pomiędzy 4 miesiącami od prawomocnych wyborów, a 18 latami od konstytucji. Poza tym konstytucja była już zmieniana, vide artykuł 55, gdzie najpierw polski wymiar sprawiedliwości złamał konstytucje, a potem, żeby konstytucja była zgodna z prawem dopisano dwa podpunkty.
2. Wybór sędziów dokonywany jest uchwałą sejmu. Jeśli uznamy przyjęcie ślubowania przez prezydenta za konstytutywną cześć wyboru sędziów, to dopóki ktoś nie złoży ślubowania nie jest sędzią. Zasada prawo nie działa wstecz, jest dyskusyjna, kiedy sejm uznał, że poprzednie wybory były nieważne. Zgodnie z ustawą TK zajmuje się:
1) zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją, 2) zgodności ustaw z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi, których ratyfikacja wymagała uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie, 3) zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe, z Konstytucją, ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi i ustawami, 4) skargi konstytucyjnej, 5) sporów kompetencyjnych pomiędzy centralnymi konstytucyjnymi organami państwa, 6) zgodności z Konstytucją celów lub działalności partii politycznych
Wybór sędziów TK nie jest przepisem prawa (bo nie zawiera, żadnej normy prawnej), stą TK nie może się nim zajmować.
3. Zwykła złośliwość
4. Nie doszloby do konfliktyu, poniewaz wybor zostalby uznany za niewazny.
I tu jest prawdziwe bagno, bo TK uznał, że cześć nominacji jest ważna, a cześć nie. Po zaprzysiężeniu nie można by nic z tym zrobić (Nieusuwalność sędziów - bezwzględny zakaz w konstytucji) .