Polityka

Bardzo zabawna próba porównania osoby, która się jąka z osobą która się nie jąka, myślałem, że jesteś inteligentniejszy.
::really::

Tu nie chodzi o jąkanie. Korwin mówi po angielsku w specyficzny sposób i jest to urocze:



Natomiast Trzaskowski ma idealny angielski, poziom nieosiągalny dla większości ludzi.
 
Poprawiłem

Co do czaskoskiego, to nie dość, że biegle włada pierdylionem języków, to jeszcze fach ma w ręku, jak na prezydenta przystało

Co to są za popierdoleńcy haha.
Bogusław Łęcina by na szybko coś lepszego wymyślił. Ludzie są na prawdę tak głupi, że Oni pozwalają sobie na materiały wideo gdzie gość lepi drzwi taśmą klejąca?



 
@Karateka@ jak podsumujesz tę spontaniczną wizytę Trzaska u przypadkowych warszawiaków? Bohater? :lol:

Nic o tym nie wiem. Wziął przykład z Komora?
z17729156Q,Bronislaw-Komorowski-i-Lukasz-Jakobiak.jpg
 
Sosnierz w programie (link ponizej) twierdzi jednoczesnie, ze leki powinny byc bez recepty, ale robi jeden wyjatek - tabletka dzien po (chyba ze ta tabletka zapobiega ciazy przed zaplodnieniem). Sosnierz uwaza, ze od razu po zaplodnieniu nastepuje powstanie zycia, wiec tabletka dzien po gdy likwiduje zarodek na najwczesniejszej fazie rozwoju, to zabija czlowieka. No coz, Sosnierz powinien poczytac cohones, bo w sposob logiczny obalilem jego twierdzenie:

Dlaczego ten argument się nie broni:

1) Pojedynczy zarodek może podzielić się, tworząc bliźnięta jednojajowe, czyli początkowa tożsamość genetyczna może ewoluować w dwa oddzielne życia ludzkie po poczęciu.

Obrazując to prościej. Mamy poczęcie, w wyniku którego powstaje zarodek o imieniu Adam. Zarodek rozdziela się na dwa zarodki: Marka i Antka. Czy Adam umarł by dać życie Markowi i Antkowi? Jeśli tak, to ani Marek ani Antek nie powstali w momencie tak zwanego poczęcia.

2) Organizmy chimeryczne, które zawierają różne zestawy DNA wynikające z połączenia się dwóch lub więcej zygot, kwestionują prostą definicję początku życia jako momentu poczęcia, ponieważ himera jest produktem więcej niż jednego zapłodnienia. Mamy dwa poczęcia i jedno życie ludzkie.

Obrazując to prościej. Mamy dwie zygoty. Powiedzmy że jest to Ania i Kasia. Te zygoty łączą się w jedną i powstaje Kinga. Czy Ania i Kasia umarły? Kiedy powstała Kinga? W momencie śmierci Ani i Kasi? A może Kinga jest albo Anią albo Kasią, bo umarła tylko jedna z nich? Która w takim razie umarła, a która przeżyła tę fuzję? Czy żałoba po śmierci powinna dotyczyć Ani i Kasi czy tylko jednej z nich?
 
Back
Top