Polityka

Zajączkowska to ma jaja większe niż połowa libków i nie będę pokazywał palcem.
Nadrobiłem do sprzątania te "debaty", tą damską skwituje klasykiem "do bigosu". Tragedia, ja nie pamiętam tak żenującej kampanii w swoim dorosłym życiu.

Tu jest kurwa perła w koronie gówna zwanego wolnymi mediami. Podziwiam tego Bosaka za nerwy ze stali.


Nie oglądałem tych debat, widziałem tylko ten fragment :fjedzia:
 
:suchykarol:

F68wuvyWgAAa9Nc
 
PSL to największe ruskie onunce: ten Pawlak startujący z list PSL.... To jest rak polskiej demokracji. Jeden z powód dla których ordynacja wyborcza musi być zmieniona aby tacy ludzie nie dostali się do władzy.

Wciąż nie wiesz czy zagłosujesz na PiS czy konfederację?
 
Ta cała Zajączkowska to zaplusowała u mnie tym tekstem o blondynce. Fajna babka, nie wiem kim jest, ale zaczynam ją lubieć :penn:

Zajączkowska: Przeprosiłam.
Olejnik: Nie słyszałam
Zajączkowska: Powiedziałam, że przepraszam.
Olejnik: Za co pani przeprasza?
Zajączkowska: Za użycie takiego określenia.
Olejnik: Jakiego określenia?
Zajączkowska: Że rozmawiam z blondynką.
Olejnik: Dziękuję bardzo.
Zajączkowska: Bardzo proszę.

Zajączkowska mentalnie sprowadzona do parteru, pokornie przeprasza, z podkulonym ogonem.
 
Wciąż nie wiesz czy zagłosujesz na PiS czy konfederację?
Zagłosuje na każdą partię, która zacznie płacić ochotnikom za sterylizacje (NA TO PIENIĄDZE MUSZĄ SIĘ ZNALEŹĆ) i przekona feministki do protestów topless a nie jakieś "kursy darcia ryja" finansowany przez chyba miasto Gdańsk :roberteyeblinking:
A jak jeszcze ktoś obiecałby prawdziwe LexTVN czyli mandaty drogowe uzależnione od dochodów aby Kraśko i Wojewódzki posrali się ze strachu. Może jeszcze jakieś naloty psów z wydziałów narkotykowych na siedzibę TVNu

:antonio:


Zajączkowska: Przeprosiłam.
Olejnik: Nie słyszałam
Zajączkowska: Powiedziałam, że przepraszam.
Olejnik: Za co pani przeprasza?
Zajączkowska: Za użycie takiego określenia.
Olejnik: Jakiego określenia?
Zajączkowska: Że rozmawiam z blondynką.
Olejnik: Dziękuję bardzo.
Zajączkowska: Bardzo proszę.

Zajączkowska mentalnie sprowadzona do parteru, pokornie przeprasza, z podkulonym ogonem.
Szkoda, że Olejnik nie została zoologiem, zgodnie z wykształceniem. BTW na żywo nie robi takich min powietrza wciągniętego nosem jak w TV...
 
Zajączkowska: Przeprosiłam.
Olejnik: Nie słyszałam
Zajączkowska: Powiedziałam, że przepraszam.
Olejnik: Za co pani przeprasza?
Zajączkowska: Za użycie takiego określenia.
Olejnik: Jakiego określenia?
Zajączkowska: Że rozmawiam z blondynką.
Olejnik: Dziękuję bardzo.
Zajączkowska: Bardzo proszę.

Zajączkowska mentalnie sprowadzona do parteru, pokornie przeprasza, z podkulonym ogonem.
Jak to nazywasz sprowadzeniem do parteru i podkulonym ogonem, to jak nazwiesz faceta, który płaszczy się przed żoną żeby ta przestała się ruchać z jego kolegą?
 
Polityka jest odskocznią od codziennych problemów, telenowelą.

:fjedzia:
1695760506257.png

Na całę "szczęście" szykuje się maraton wyborczy: parlamentarne, samorządowe, do PE, prezydenckie, może przeterminowe wybory -tak fajnie będzie można żyć na pilocie, tyle "przełomowych wydarzeń", których nie pamięta się po paru tygodniach

Wybaczcie pytanie, ale czy wy w ogóle macie jakieś życie prywatne? Z tego co widzę to musicie poświęcać bardzo dużo czasu na czytanie tych wszystkich mediów, nie wliczając już nic nie wnoszących, ciągnących się czasami stronami debat o zwykłych pierdołach, czy pseudofilozoficznych dyskusji. Pytam bez złośliwości, po prostu wchodzę raz na jakiś czas poczytać to i owo, konstruktywne i ciekawe wymiany zdań też się trafiają, ale czasami mam wrażenie, że dużo fanatyzmu przejawia się w tym temacie, a niektóre treści rozdmuchiwane są do niebotycznych rozmiarów.
A może ja po prostu nie potrafię zarządzać czasem, bo ciągle mi go brakuje :lol:
te algorytmy na twitterze pokazują mi głównie konta prezentujące hipokryzje polityków i niestety mam pamięć do głupich wypowiedzi. Trochę politykę traktuje jak serial z nowymi odcinkami, ale trzeba uważać aby nie skończyć jak kobieta z rysunku, albo osoby z ołtyrzakami polityków na balkonie.
 
Zajączkowska: Przeprosiłam.
Olejnik: Nie słyszałam
Zajączkowska: Powiedziałam, że przepraszam.
Olejnik: Za co pani przeprasza?
Zajączkowska: Za użycie takiego określenia.
Olejnik: Jakiego określenia?
Zajączkowska: Że rozmawiam z blondynką.
Olejnik: Dziękuję bardzo.
Zajączkowska: Bardzo proszę.

Zajączkowska mentalnie sprowadzona do parteru, pokornie przeprasza, z podkulonym ogonem.
a Tobie się to podoba... :watchingyou:

Często okazuje się, że ci najwięksi "obrońcy kobiet" to ludzie, którzy właśnie czerpią przyjemność z widoku poniżanej kobiety, to już prawie schemat. Nic nowego.
 
a Tobie się to podoba... :watchingyou:

Często okazuje się, że ci najwięksi "obrońcy kobiet" to ludzie, którzy właśnie czerpią przyjemność z widoku poniżanej kobiety, to już prawie schemat. Nic nowego.

Nie jestem obrońcą kobiet. Uważam, że w naszej kulturze życie kobiety jest uważane za bardziej wartościowe od życia mężczyzny. Powinna być równość.
 
Nie jestem obrońcą kobiet. Uważam, że w naszej kulturze życie kobiety jest uważane za bardziej wartościowe od życia mężczyzny. Powinna być równość.
Aha, ok, skoro tak twierdzisz. Nie wiem tylko skąd ten szalony pomysł, że życie kobiety jest równe życiu mężczyzny... :einsteinsmoke:
 
Back
Top