Polityka

Smakowało chociaż? Opłacało się spróbować?

Bardzo pozytywne zaskoczenie. Smakowało. Ogólnie za mięsem z McDonald's nie przepadam - kupuję tam tylko kawę i lody, więc wege-burger dał radę, poprzeczka z moimi oczekiwaniami nie była jednak wysoko postawiona :)
 
Niektórzy, jak widać, nawet z kupowania gówna potrafią uczynić sprawę polityczną :putinlaugh:
Szczytem wykorzystywania marketingu do diabelskich celów jest KFC, McDonald i reszta tego...
Gorszę nawet niż wyborcza...


Czaicie: Kukiz chciał dokopać, że mamy ordynację wyborczą jak dla podbitego kraju przez USA, a okazało się, że Amerykanie dają Arabom więcej luzu
Paweł Kukiz miał rację jeżeli chodzi o wybory do instytucji parlamentarnej w Iraku, które faktycznie odbywają się w systemie proporcjonalnym, natomiast myli się w odniesieniu do wyborów w Afganistanie, które odbywają się w systemie pojedynczego głosu nieprzechodniego (SNTV), który jest wariantem ordynacji większościowej. Ze względu na wyciągane z tych tylko w połowie poprawnych danych wnioski – dotyczące amerykańskiego “lobbingu” na rzecz proporcjonalnej ordynacji wyborczej – wypowiedzi te należy więc uznać łącznie za manipulację. Zgodnie z danymi misji pomocowej ONZ w Iraku wybory w Iraku w 2014r do Council of Representatives (odpowiednik parlamentu) odbyły się w systemie proporcjonalnym, z częściowo otwartymi listami wyborczymi: “The electoral system for the CoR [Council of Representatives – przyp. red.] elections is by proportional representation with semi-‐open list balloting”.

Czytaj więcej na: https://demagog.org.pl/wypowiedzi/ordynacja-wyborcza-w-iraku-i-afganistanie-fact-check-pawla-kukiza/
Czasami demagog się myli, ale z ciekawości zgłosiłem kilka wypowiedzi. Ciekawe czy uda mi się do nich dojebać :suchykarol:
 
Przejrzałem demagoga:
no tutaj się pomylili chociaż cholera wie o co chodziło Ziemkiewiczowi. Pomoc przy organizacji WOŚP idzie z podatków bez względu czy to słuszne czy nie

Widzę, że to strona weryfikatorów od fejsa, ale widzę też jakiś młodych analityków.
Zobaczymy jak zareagują na to zgłoszenie. Test czy są zarażeni poprawnością polityczną:
 
Przejrzałem demagoga:
no tutaj się pomylili chociaż cholera wie o co chodziło Ziemkiewiczowi. Pomoc przy organizacji WOŚP idzie z podatków bez względu czy to słuszne czy nie
Czyli antydemagodzy "się pomylili"? Czy jest jakaś strona, na której można zgłaszać do weryfikacji te fakty, które podają jako dowody na demagogię? Czy, parafrazując (ich samych, jakby ktoś nie zauważył :awesome: ) można powiedzieć, że:
Ze względu na wyciągane z tych tylko w połowie poprawnych danych wnioski [...] wypowiedzi te należy więc uznać łącznie za manipulację.

:lol:
 
Czyli antydemagodzy "się pomylili"? Czy jest jakaś strona, na której można zgłaszać do weryfikacji te fakty, które podają jako dowody na demagogię? Czy, parafrazując (ich samych, jakby ktoś nie zauważył :awesome: ) można powiedzieć, że:


:lol:
Możesz im zgłosić, jeśli popełnili błąd. Ale Ziemkiewicz obniżył loty i możliwe, że chciał tylko dokopać odnośnie bezpośredniego finansowania, a nie przez samorządy, czas antenowy w TVP itp.
Zgłosiłem im jakieś 5 wypowiedzi, od PiSu, przez SLD, aż po PSL. Zobaczymy jacy są rzetelni. Z tym Irakiem i Afganistanem mnie zaskoczyli: że w kraju z takimi pojebami Amerykanie dali bardziej wolnościową ordynacje wyborczą niż w Polsce -mega.
 
Nie widziałem, ale wydaje mi się to teraz mało istotne. Rynek zweryfikuje. Ja już wsparłem ten produkt :)
View attachment 20647
Raz w życiu spróbowałem wegańskiego burgera, pierwszy i ostatni. Paskudztwo.
ovh-image.jpeg

Za to te wegańskie żelki z Lidla są zajebiste :lol:. Zupełnie mi nie przeszkadza, że są wegańskie.
 
Możesz im zgłosić, jeśli popełnili błąd. Ale Ziemkiewicz obniżył loty i możliwe, że chciał tylko dokopać odnośnie bezpośredniego finansowania, a nie przez samorządy, czas antenowy w TVP itp.
Zgłosiłem im jakieś 5 wypowiedzi, od PiSu, przez SLD, aż po PSL. Zobaczymy jacy są rzetelni. Z tym Irakiem i Afganistanem mnie zaskoczyli: że w kraju z takimi pojebami Amerykanie dali bardziej wolnościową ordynacje wyborczą niż w Polsce -mega.
Ja tam nie wiem co mówił Ziemkiewicz. Chodzi mi o to, że słowa Kukiza, z powodu niepełnej prawdy, uznać trzeba za manipulację, kierując się zatem tymi samymi standardami ich też, więc nie można im wierzyć, że wszystko co napiszą to fakty :fjedzia:

Takie tam pitu pitu przed snem :lol:
 
Ja tam nie wiem co mówił Ziemkiewicz. Chodzi mi o to, że słowa Kukiza, z powodu niepełnej prawdy, uznać trzeba za manipulację, kierując się zatem tymi samymi standardami ich też, więc nie można im wierzyć, że wszystko co napiszą to fakty :fjedzia:

Takie tam pitu pitu przed snem :lol:
Można się mylić. Zgłoś to im to zobaczymy jak zareagują. Jak ja im wyślę szóste czy siódme zgłoszenie to pomyślą, że ktoś robi małą prowokację. I ten ktoś robi :pociesznymirek:

Kurczę przez ciebie zacząłem przeglądać do czego się dojebać:
tu trochę chyba naciągnięte, albo Gwiazdowski dał zbyt duży skrót myślowy

Gwiazdowski, RPO, a napisana przez niego konstytucja
Cała teza z wywiadu Mazurka poszła...
 
Last edited:
Spurek i inne lewaki się nie cieszyły
Akurat Spurek jest jedną z największych przeciwniczek wolnego rynku, do tego jest ideologicznie zamordystyczna, więc w zasadzie w ciemno cokolwiek "jej nie sprawia radości" z dużą dozą prawdopodobieństwa jest wolnościowe

Lol


Panowie niewolnikow wymagaja bialych zebow i zdrowych cial




Twardoglowi z USA sie wkurzaja na EU


#Wątek








Ciekawe jak dlugo Epstein befxie krazyl w okolicach amerykanskiej bohemy, krzemowej doliny i polityki

To że gej w mniejszym mieście boi się powiedzieć że jest gejem, bo może zostać pobity
Nie przesadzasz? Moze to w Afganistanie? Troche zyje w PL i o czyms takim w realu nawet nie slyszalem. Jak zostanę pobity albo okradziony to ma to zostac dodane do statystyk pobitych hetero? Czy pobitych ludzi wysokich? Tak czy siak to dyskryminacja...
 
Przy okazji - czy widziałeś badania o których mówiliśmy w stosunku do wegetarianizmu? Możesz na nie wskazać? ("milion wegetarian w Polsce")
Z tym niestety poniekąd mogę się zgodzić, całe spektrum juleczek klas 3-6, gimbaza + liceum, mogłoby się tyle uzbierać, tym dzieciakom wyprano łby niestety (czerwienią się zamawiając mięsnego burgera więc jedzą takie tylko w domu). Plus już dorosłe homo-vege-feministki/ści wielkomiastowe.
 
Nie przesadzasz? Moze to w Afganistanie? Troche zyje w PL i o czyms takim w realu nawet nie slyszalem. Jak zostanę pobity albo okradziony to ma to zostac dodane do statystyk pobitych hetero? Czy pobitych ludzi wysokich? Tak czy siak to dyskryminacja...
Mam w rodzinie chłopaka, który mieszka ze swoim chłopakiem, uwierz mi, że się boją, i nie musi od razu chodzić o pobicie, wystarczą głupie przytyki sąsiadów. Aktualnie pakują walizki i wyjeżdżają na stałe. Dla nich ważne są proste, podstawowe rzeczy: akceptacja i np. spacer za ręce.
Gdy się pozna takich ludzi (nie krzykaczy, celebrytów, czy aktywistów) zmienia się trochę ocena sytuacji, to jest bardzo trudne doświadczenie, szczególnie dla rodziców i dziadków, którzy po pogodzeniu się z faktem, zaczynają się o to dziecko (wnuka) bać i sami radzą żeby lepiej stąd wyjechali.

Sam mam poglądy konserwatywne i przeraża mnie to w jakim kierunku zmierza ten świat, jednak uważam, że upolitycznienie tego problemu było największym błędem obu stron barykady politycznej. Teraz jest już za późno i będziemy latać od ściany do ściany, wygranych nie będzie.
 
A Kukizowi, na ten przykład, wolno się pomylić czy od razu jest "manipulującym demagogiem", wg sojowych facktcheckerów? :tysoncoffe:
Oni też mieli niektóre poprawione informacje. Np. o Patryku Jakim.
Może po prostu zabrakło wyobraźni niż zlecenie manipulacyjne na Ziemkiewicza.
Można manipulować proporcjami: taka zelaznalogika, czy NZG robi czasami wrażenie, że opozycja stanowi największe zagrożenie, przez to, że więcej o nich dają niż o PiSie.
Stronę o hoplofobii niestety fejs usunął, ale ona miała może kilkanaście procent subiektywizmu.
Jest ten konkret24, gdzie widać jakie są proporcje.
Jestem np. zaskoczony jak mało manipulacji demagog odkrył na Bosaka, dużo na Senyszyn. Chyba po prostu budują pozycję. Jak kiedyś fejs: dajemy wszystkim się wypowiedzieć, budujemy zasięgi, a później...
... ,,e to przecież lewicowy portal, czego tam szukasz?"
Mogli na początku to powiedzieć...
 
uwierz mi, że się boją
To przykład tego co wmawiają nam media i efekty u najmlodszych:


Widzę też starsze osoby chodzące po polach (na wsi, nie - lol - krakowskich) w maseczkach. Tu na forum mignęło mi zdjęcie samotnej osoby na balkonie - w maseczce.

Wierzę, że ludziom w miarę łatwo może być wmówiony - irracjonalny obiektywnie - strach. I oni naprawdę powinni być wkurzeni, ale chyba nie na tych na których są.

I trochę luzując temat - jak po wizycie na budowie chodzę umorusany po mieście to widzę te spojrzejnia tych ubermenszów-czyscioszkow, nie mogę tego znieść, to naprawde jest dyskryminacja. Czy w tym kraju nie ma miejsca dla "otynkowanych" ludzi? Czy może jednak uczyć dzieci, że mają postępować tak jak uważają za stosownie/moralnie właściwie MIMO spojrzeń? Spójrzmy na na naszą historię, serio spojrzenia mają nas dławić? Hodujemy generację słabeuszy bez mięśni wokół kręgosłupa, bez skóry nawet, przyjdzie nam za to zapłacić.

"Dyskryminację" można znaleźć gdzie tylko się chce, tym łatwiej im bardziej jesteśmy zindoktrynowani jej poszukiwania, myślę że to poważny kulturowy problem Zachodu przekraczający znacznie granice preferencji seksualnych.

Aktualnie pakują walizki i wyjeżdżają na stałe.
Wielu ludzi wyjeżdża z powodu innej opresji - ekonomicznej (którą uważam za najgorszą). I to nie są już promile.

Gdy się pozna takich ludzi
Znam, rozważ co starasz się zasugerować. Że nie można mieć innych poglądów, jak się pozna, a więc skoro mam inne poglądy to nie znam? Odniosłem się "fear mongeringu", który jest obiektywnie przesadny.

zaczynają się o to dziecko (wnuka) bać i sami radzą żeby lepiej stąd wyjechali.
Rozumiem - naprawdę rozumiem - to jako rodzic, ojciec dwóch pięknych indywidualności. Kto wie czy jednak nie ostrzegałbym przez zbytnią ufnością w "soczyście zielony trawnik" Zachodu, tym bardziej patrząc na demografię... Mam nadzieję, że jestem w błędzie. I warto tu posłuchać imigrantów ze Wschodu jak czują się u nas. Naprawdę nie jest tak źle, jak tu niektórzy - z lubością prawie - sugerują.

Sam mam poglądy konserwatywne i przeraża mnie to w jakim kierunku zmierza ten świat, jednak uważam, że upolitycznienie tego problemu było największym błędem obu stron barykady politycznej. Teraz jest już za późno i będziemy latać od ściany do ściany, wygranych nie będzie.
Nie ma już konserwatystów. Ewentualnie możesz być 20-30 lat za "falą progresji". A więc dzisiejszy ultra-konserwatyzm oznacza bycie ultra-progresywistą sprzed kilkudziesięciu lat.

Dodatkowo to nie jest dyskusja co było pierwsze, jajko czy kura, presja przez dziesięciolecia, jeśli nie więcej była jednokierunkowa.
 
Last edited:
@andrzej_t. @Dzihados Nie zamierzam tu toczyć walki o prawa kogokolwiek, mówię tylko, że sam zmieniłem podejście do tego problemu. Nadal gdy widzę dwóch facetów trzymających się za ręce reaguję (jakby to ująć?) - nadmiernie, ale nie chcę im odmawiać do tego prawa. Dlaczego ma to stanowić dla nich element ryzyka?

I jednocześnie wkurza mnie mnie lewicowa retoryka, która wykorzystując problem lgbt, miesza dzieciakom w głowach i zmierza do zniszczenia świata, który znam i akceptuję.
 
Aż nawet sprawdziłem: tutaj zaktualizowali informacje o głosowaniu w sprawie Isakowicza.

Ale tutaj za to przejechali się trochę: w którym tygodniu można stwierdzić zespół Downa? Sami lekarze się o to kłócą, w którym tygodniu to są hipotezy,a w którym uzasadnione podejrzenie, a w którym pewność...


Też są sprawy w których nie da się rozstrzygnąć co jest prawdą co nie nawet przez miesiąc googlowania...
 
@andrzej_t. @Dzihados Nie zamierzam tu toczyć walki o prawa kogokolwiek, mówię tylko, że sam zmieniłem podejście do tego problemu. Nadal gdy widzę dwóch facetów trzymających się za ręce reaguję (jakby to ująć?) - nadmiernie, ale nie chcę im odmawiać do tego prawa. Dlaczego ma to stanowić dla nich element ryzyka?

I jednocześnie wkurza mnie mnie lewicowa retoryka, która wykorzystując problem lgbt, miesza dzieciakom w głowach i zmierza do zniszczenia świata, który znam i akceptuję.
Spoko, ja tamto w żartach, ale już na poważnie:
teoria wysunięta przez Karatekę (i nie tylko) mówi o tym, że w Polsce biją homo a rodzice wyrzucają ich z domów. Otóż nawet to co Ty sam napisałeś mówi, że:
1. może nie biją się są niemili...
2. ich rodzice i dziadkowie sami z obawy o nich doradzają im wyjazdy do lepszych miejsc.

Ad. 1
To, że ktoś jest taki delikatny i wrażliwy, że przytyki sąsiadów zmuszają go do płaczu i emigracji to jest jest problem a nie całego Narodu, że ten nie ma ochoty rozczulać się nad takimi mazgajami. Natomiast, fałszywe twierdzenia o tym, że w Polsce na ulicach biją homoseksualistów to zwykłe kłamstwo powtarzane na twiterach i fejsbukach na grupach wsparcia dla takich właśnie siusiumajtków, którzy dzięki temu czują się lepiej bo wszystko co złe w ich życie jest winą wszystkich dookoła a nie ich samych...

Ad. 2
Więc, skoro rodzice się martwią i doradzają wyjazdy to chyba jednak ich nie wyrzucają z domów na ulicę tylko starają się chronić pomimo ich zboczeń.

Dlatego całe to twierdzenie @Karateka@ oraz tych maminsynków w spodniach do kostek o tym, że w Polsce mieszka krwiożerczy Naród uprawiający pogromy na homosiów jest po prostu GÓWNO prawdą i chciałbym żeby to wybrzmiało odpowiednio głośno i żeby dorośli mężczyźni przestali wierzyć i powtarzać te wszystkie bzdury wpisywane na fejsiach przez, tak na prawdę, nie wiadomo kogo...

:tysoncoffe:
 
A widujesz pary homo na mieście, poza tęczowymi zlotami? Z jakiegoś powodu w Berlinie, Barcelonie, Amsterdamie, czy Lizbonie tak, a w Warszawie, Rzeszowie, czy Toruniu, ich nie ma.
Siedzą pochowani w domach i boją się ujawnić, pytanie dlaczego?
 
Nadal gdy widzę dwóch facetów trzymających się za ręce reaguję (jakby to ująć?) - nadmiernie, ale nie chcę im odmawiać do tego prawa. Dlaczego ma to stanowić dla nich element ryzyka?
To co piszesz jest smutne, co najmniej, bo nawet trochę przerażające.

Czujesz się winny na tyle (wmówiono ci winę za to jaki jesteś), że uważasz siebie za ryzyko (!!!). Potem te uczucia ekstrapolujesz na całe społeczeństwo (skoro nawet ja jestem ryzykiem, a ja naprawdę aż taki zły nie jestem, naprawdę się staram, to co dopiero inni).

To jest naprawdę blisko problemu, który rozlewa się po Zachodzie - ludzi oszukuje się i uczy oczekiwania, że 100% ludzi ma ich akceptować, 100% ma im kibicować. To jedna strona medalu. Druga jest taka, że jeżeli tobie coś nie pasuje, coś ci się nie podoba, to w tobie jest ludobójczy potencjał, grzech, bo masz lubić każdego i za wszystko. Pozwólmy (mentalnie, ale i systemowo) części ludzi nas nie lubić, choćby dlatego, że jest poniedziałek, a kogo, do kurwy nędzy, można lubić w poniedziałek.

Ludzie którzy lubią żużel to debile. Niech se oglądają te wyścigi z przyspawaną pod kątem odpowiednim do krzywizny toru kierownicą, niech marnują swoje życie (widzowie w sensie czasu, kierowcy w sensie dosłownym). Mimo tak wyrazistej opinii, nie stanowię dla nich elementu ryzyka. I ty też @lemmy, szczerze wierzę, ryzykiem nie jesteś.

A widujesz pary homo na mieście, poza tęczowymi zlotami?
Ostatnio mało bywam na mieście, ale na "moim fb" nikt się nie kitra, a powiedziałbym nawet, że odwrotnie. Od lat. Wielu lat.
 
Rozumiem, że tworzę problemy, których nie ma?

Dziękuję za rozmowę, nie będę tu robił za rzecznika mniejszości, bo jest ich już w przestrzeni publicznej zbyt dużo. Chciałem tylko grzecznie zasygnalizować, że wiem z pierwszej ręki, jak nasi rodacy należący do mniejszości się czują. :hi:
 
Towarzysze raportuje: zgłosiłem do demagoga w sumie 10 wypowiedzi.
Na razie odrzucili 4, przyjęli do weryfikacji 2. Powody? Wypowiedź z 2019 roku, wypowiedź z 2016 roku. A już chciałem ich przetestować artykułami Matki Kurki (nawet raz przyznali mu rację), Roli, Krytyki Politycznej, Paciorka...
Cieniasy, chociaż też podałem im taką wypowiedź bez linku do źródła, więc no trzeba być uczciwym: trzeba czasami obejrzeć cały program aby kogoś dobrze zrozumieć, ale wypowiedź była ciekawa, że do 1999 roku wyroki TK nie były wiążące


Coś ala karta dużej rodzinny dla artystów JPDL
 
Rozumiem, że tworzę problemy, których nie ma?
Problemów jest sporo. Niektóre są niedoszacowane, a niektóre przeszacowane, ot co. Życie.

Nie twierdzę że problemy nie istnieją, natomiast pompowanie strachu w ludzi jest nieludzkie (bo marnuje im życia).

Czy w lasach są wilki? Są. Czy to budzi lęk? Budzi. Czy trzeba las omijać? Nie. Wystarczy otrzeźwić się liczbami i las nie będzie taki straszny.

Wyobraźmy sobie sytuację w której 24/7 na kilku kanałach pokazywane są zagryzane psy, wycie do księżyca, watahy okrążające zwierzynę. Ryzyka to nie zwiększy, wilki były, są i będą, ale w ludziach pojawi się irracjonalny w stosunku do zagrożenia strach.

Ja po prostu twierdzę, że nie jest tak źle jak jedna strona konfliktu chce to przedstawiać (bicie na ulicach, wyrzucanie z domów).

wiem z pierwszej ręki, jak nasi rodacy należący do mniejszości się czują. :hi:
Czy na pewno tak się czują przez tych na których oni pokazują palcem? To jedno, drugie: może jednak mogliby trochę wziąć na klatę - każdy z nas, bo takie jest życie, kiedyś coś robił pod prąd, w niepewności, i nie liczył na poklepywanie po plecach. Im rzeczy ważniejsze robimy, tym bardziej samotni jesteśmy, bo to w końcu nasze ryzyko, nasze życie. Programowanie ludzi żeby byli uzależnieni od swojego odbicia w cudzych oczach jest próbą ich ubezwłasnowolnienia.

Apeluję o nierobienie z nas zwierząt w ZOO którym opiekun wodę doniesie i kudły rozczesze. W imię wygody brak wolności.

Mam nadzieję, że rozważysz ten punkt widzenia.

:beer:
 
Last edited:
Back
Top