Kraver
KSW Heavyweight
Uważaj bo jak nie zadzwonisz później to jeszcze cię posądzi o gwałtZawsze się trochę gwałci.
#milfhunter
Follow along with the video below to see how to install our site as a web app on your home screen.
Note: This feature may not be available in some browsers.
Uważaj bo jak nie zadzwonisz później to jeszcze cię posądzi o gwałtZawsze się trochę gwałci.
#milfhunter
Opowiadaj...Uważaj bo jak nie zadzwonisz później to jeszcze cię posądzi o gwałt
Co tu pisać, nie zadzwonił no i ma sprawę w tokuOpowiadaj...
Co tu pisać, nie zadzwonił no i ma sprawę w toku
huja tam w toku, od roku pierdzę w pasiakCo tu pisać, nie zadzwonił no i ma sprawę w toku
WykrakałesCo tu pisać, nie zadzwonił no i ma sprawę w toku
WeneręPytanie co ona mu sprzedała
Kobiety i trochę mocniejszy "klimat"...
Kobiety i trochę mocniejszy "klimat"...
Zawsze się trochę gwałci.
#milfhunter
@Siwy25_1 jest Gosia
Te uda zgniotły by jego orzeszka.
XD
Duzo bla bla, ale niektore rzeczy dobrze podsumowane
To tylko przyspieszyło ostatnio, na tyle ze to "widać". Lasowanie jest znaczenie, znacznie dłużej.Body positive jest dla ulanych Julek, dla Pana jest jednie otyłość!
Z męskiego punktu widzenia. Jak tym babom od 10 lat łby lasują to się w pale nie mieści.
a baby jako istoty niższe o ilorazie iq średnio też niższym bardzo podatne... oj bardzoTo tylko przyspieszyło ostatnio, na tyle ze to "widać". Lasowanie jest znaczenie, znacznie dłużej.
IQ pewnie tez (choc tu roznice sa chyba tylko kilkupunktowe, z tego co pamietam, krzywa rozkładu istotniejsza), ale chyba przede wszystkim cała kobieca natura, lizard brain, ich wkodowane milionami lat zachowania we współczesnym świecie palą im styki (w innej wersji świata, pewnie nam paliłoby styki, nie wątpię, natomiast takiego świata nie było i nie będzie, bo w realu, jak to mowil słynny filozof John Wick: "consequences!"; mezczyzni weryfikuja innych dosc szybko, rzeczywistosc zreszta tez).a baby jako istoty niższe o ilorazie iq średnio też niższym bardzo podatne... oj bardzo
Pominąłeś aspekt mowy nienawiściIQ pewnie tez (choc tu roznice sa chyba tylko kilkupunktowe, z tego co pamietam, krzywa rozkładu istotniejsza), ale chyba przede wszystkim cała kobieca natura, lizard brain, ich wkodowane milionami lat zachowania we współczesnym świecie palą im styki (w innej wersji świata, pewnie nam paliłoby styki, nie wątpię, natomiast takiego świata nie było i nie będzie, bo w realu, jak to mowil słynny filozof John Wick: "consequences!"; mezczyzni weryfikuja innych dosc szybko, rzeczywistosc zreszta tez).
Hulaj dusza, piekła nie ma, "go girl"! No i robią to go go, "bo nie mozna oceniac" (krzywdząco, bo lajkiem, serduszkiem a najlepiej donejtem, to oczywiscie) XD
Tak myślę na czym polega głowna różnica kiedyś vs teraz? Zdaje mi się, że egalitaryzm (=sztucznie, grzecznościowo/życzeniowo/utopijnie utrzymywana "równość wszystkich wszędzie i zawsze", w tym także płci, choć nie tylko) wytwarza w głowie fałszywą ocenę rzeczywistości, daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa, fałszywą pewność siebie (jak wodzowi, któremy dowódcy kłamią i mówią co chce usłyszeć). Jak tak się zastanowić to z takiego niewinnego egalitaryzmu który za mocno odłączy się od rzeczywistości tylko kroczek do socjalizmu, komunizmu i harrypotteryzmu (LG TV HDMI), bo zawsze można jeszcze coś "wyrównać", "zegalitaryzować" (de facto: jeszcze bardziej oderwać od rzeczywistości). Do czasu.
O ty mizoginie! Na pewno skrzywdziła Cię kiedyś kobieta!!!IQ pewnie tez (choc tu roznice sa chyba tylko kilkupunktowe, z tego co pamietam, krzywa rozkładu istotniejsza), ale chyba przede wszystkim cała kobieca natura, lizard brain, ich wkodowane milionami lat zachowania we współczesnym świecie palą im styki (w innej wersji świata, pewnie nam paliłoby styki, nie wątpię, natomiast takiego świata nie było i nie będzie, bo w realu, jak to mowil słynny filozof John Wick: "consequences!"; mezczyzni weryfikuja innych dosc szybko, rzeczywistosc zreszta tez).
Hulaj dusza, piekła nie ma, "go girl"! No i robią to go go, "bo nie mozna oceniac" (krzywdząco, bo lajkiem, serduszkiem a najlepiej donejtem, to oczywiscie) XD
Tak myślę na czym polega głowna różnica kiedyś vs teraz? Zdaje mi się, że egalitaryzm (=sztucznie, grzecznościowo/życzeniowo/utopijnie utrzymywana "równość wszystkich wszędzie i zawsze", w tym także płci, choć nie tylko) wytwarza w głowie fałszywą ocenę rzeczywistości, daje fałszywe poczucie bezpieczeństwa, fałszywą pewność siebie (jak wodzowi, któremy dowódcy kłamią i mówią co chce usłyszeć). Jak tak się zastanowić to z takiego niewinnego egalitaryzmu który za mocno odłączy się od rzeczywistości tylko kroczek do socjalizmu, komunizmu i harrypotteryzmu (LG TV HDMI), bo zawsze można jeszcze coś "wyrównać", "zegalitaryzować" (de facto: jeszcze bardziej oderwać od rzeczywistości). Do czasu.
Beczunia z tych pseudo-psychologicznych tanich wrzutek, ale i tak jestem zaskoczony skad taka mysll w ogole, ten post byl w sumie symetryczno neutralny, gdzie tam mizoginia w ogole XD Zreszta, jakby byla mizoginia to bys polajkowal albo nawet donejta ztobil XDO ty mizoginie! Na pewno skrzywdziła Cię kiedyś kobieta!!!
A tak na poważnie, to oczywiście się zgadzam, że tu mizoginii nie było i napisałeś prawdę ale wiadomo, jedno słowo prawdy i od razu "mizogin, incel skrzywdzony przez kobiety odreagowuje porażkę"...Beczunia z tych pseudo-psychologicznych tanich wrzutek, ale i tak jestem zaskoczony skad taka mysll w ogole, ten post byl w sumie symetryczno neutralny, gdzie tam mizoginia w ogole XD Zreszta, jakby byla mizoginia to bys polajkowal albo nawet donejta ztobil XD
No właśnie mi tego nie musisz tłumaczyć... będziesz się tłumaczył w sądzieskad taka mysll w ogole, ten post byl w sumie symetryczno neutralny,
Feministki to kobiety które nienawidzą mężczyzn i innych kobiet, które są po prostu od nich lepsze.A tak na poważnie, to oczywiście się zgadzam, że tu mizoginii nie było i napisałeś prawdę ale wiadomo, jedno słowo prawdy i od razu "mizogin, incel skrzywdzony przez kobiety odreagowuje porażkę"...
Ale nikt już nie widzi, że cała ta "nienawiść" feministek do mężczyzn to właśnie te zgorzkniałe i skrzywdzone przez mężczyzn paniusie i one nawet się z tym nie kryją, mówią wprost, że "faceci to świnie" bo ten mi zrobił to a tamten był taki... i to jest ok, ale jak chłop się odezwie zdaniem prawdy, nawet bez złośliwości, to z automatu to co pisałem wyżej.
Dla mnie osobiście to jest taki "papierek lakmusowy", jeśli słyszę chłopa, który używa tego argumentu do drugiego chłopa (np. Stanowski do Korwina w tym słynnym wywiadzie) to już wiem z kim mam do czynienia i jak go traktować