Pogotowie Sercowe Cohones

człowiek ma pewne uczucia dla dziewczyny, a Ty lecisz z nią od najgorszych jak gdyby nigdy nic - za pierwszym razem jak już przeczytałem posty było to dla mnie mega dziwne i jak postawiłbym się w sytuacji Perva to na pewno bym się lekko podirytował.
Użyłem tych epitetów w ekspresywnej wypowiedzi, żeby podkreślić swoje negatywne odczucia wobec tej Pani, nie zaś Ją obrazić - tego nie miałem w zamiarze. Poza tym, jakim cudem ktoś miałby się poczuć urażony z tego powodu, skoro nawet Jej nie znam.
Jak już wcześniej pisałem: Jestem tylko internetowym anonimem i chyba tylko ludzie z Ankosu mogliby się tym przejąć, gdybym takie słowa zaadresował do nich w sieci.
Perv tego nie zrobił. "Wyciągnął" z postów to, co najważniejsze ignorując ich formę (i bardzo dobrze).
zamiast nazywać mnie cenzorem (lold) doceń, że nie leciały całe posty, bo przesadziłeś i tyle
Niby miałbyś mi usunąć posty, które to były, mimo wszystko, merytoryczne, a jedyną ich wadą był fakt, że zawierały słowo "dziwka" ? Nawet tak nie żartuj. :-)
widziałeś jak zareagowali wszyscy w temacie.
Po pierwsze: była to zaledwie garstka osób, więc już nie kłamczuszkaj. Po drugie: mogli równie dobrze puścić mimochodem post, który nie był adresowany do Nich, a który to im nie podpasował, zamiast się bulwersować. Ja często tak robię i żyję. :-)

EOT. - I tak znudziło mi się już udzielanie porad sercowych.

P.S.: Byłoby miło, gdybyś następnym razem dał na początek jakieś ostrzeżenie, zamiast od razu zabierać się za cenzurowanie wiadomości. :kiss:

*Ja do Nich z sercem, a Oni do mnie z mordą. Co za ludzie. Nie warto być dobrym. :sad:*
 
Last edited:
Użyłem tych epitetów w ekspresywnej wypowiedzi, żeby podkreślić swoje negatywne odczucia wobec tej Pani, nie zaś Ją obrazić - tego nie miałem w zamiarze. Poza tym, jakim cudem ktoś miałby się poczuć urażony z tego powodu, skoro nawet Jej nie znam.
Jak już wcześniej pisałem: Jestem tylko internetowym anonimem i chyba tylko ludzie z Ankosu mogliby się tym przejąć, gdybym takie słowa zaadresował do nich w sieci.
Perv tego nie zrobił. "Wyciągnął" z postów to, co najważniejsze ignorując ich formę (i bardzo dobrze).

Niby miałbyś mi usunąć posty, które to były, mimo wszystko, merytoryczne, a jedyną ich wadą był fakt, że zawierały słowo "dziwka" ? Nawet tak nie żartuj. :-)

Po pierwsze, była to zaledwie garstka osób, więc już nie kłamczuszkaj. Po drugie: mogli równie dobrze puścić mimochodem post, który nie był adresowany do Nich, a który to im nie podpasował, zamiast się bulwersować. Ja często tak robię i żyję. :-)

EOT. - I tak znudziło mi się już udzielanie porad sercowych.

P.S.: Byłoby miło, gdybyś następnym razem dał na początek jakieś ostrzeżenie, zamiast od razu zabierać się za cenzurowanie wiadomości. :kiss:

*Ja do Nich z sercem, a Oni do mnie z mordą. Co za ludzie. Nie warto być dobrym. :sad:*
Nie ma problemu, dostaniesz salwe ostrzegawcza następnym razem. :-) Luzik.
 
A mi już wybaczyłeś?
Co takiego ? Że chciałeś zdyskredytować mój wspaniały, wartościowy, merytoryczny, napisany z jajem post, zarzucając mi "mindfuck" ? Zaprawdę, dotknąłeś mnie tym dogłębnie, ale po wielu wewnętrznych rozterkach chyba jestem w końcu gotowy, żeby Ci przebaczyć. :heart:
______________
Wszystko przez te baby. Wprowadzają zamęt nawet wtedy, kiedy ich nie ma. :evil:
 
Co takiego ? Że chciałeś zdyskredytować mój wspaniały, wartościowy, merytoryczny, napisany z jajem post, zarzucając mi "mindfuck" ? Zaprawdę, dotknąłeś mnie tym dogłębnie, ale po wielu wewnętrznych rozterkach chyba jestem w końcu gotowy, żeby Ci przebaczyć. :heart:
______________
Wszystko przez te baby. Wprowadzają zamęt nawet wtedy, kiedy ich nie ma. :evil:
Nie o to mi chodziło, kiedyś tam się o coś do mnie rzucałeś, a na samym końcu stwierdziłeś, że byłem dla Ciebie niemiły i nie oddasz na mnie głosu w temacie roku. Dlategoż pytam, czy już mi wybaczyłeś, bardzo mi na tym zależy...
 
Nie o to mi chodziło, kiedyś tam się o coś do mnie rzucałeś, a na samym końcu stwierdziłeś, że byłem dla Ciebie niemiły i nie oddasz na mnie głosu w temacie roku. Dlategoż pytam, czy już mi wybaczyłeś, bardzo mi na tym zależy...
Ale pewnie ucieszyła Cię wiadomość, że to też mamy już za sobą. :smile:

Chodzi Ci o to ?
Czyli Lukuczku zabraniasz ludziom dyskusji, bo masz takie widzi mi się? IPowtórzę jeszcze 100 razy jak będzie okazja, bo tak mi się podoba:)
Aaa... Tak, już zdążyłem o tym zapomnieć. Możesz być spokojny, dostaniesz mój głos.
Aczkolwiek, trener Kościelski już się o to postarał, żebyś nie miał zbyt łatwo.

P.S.: Nie nazwałbym tego "rzucaniem się". Trochę przesadziłeś. A nawet bardzo.
 
:star wars:

@Mort czekam na wyjaśnienia tej życiowej miłości!!!

No już wyjaśniam, człowiekumordo! Sprawa ma się tak, że miłość ostatecznie to wybór. Liczy się wyczucie czasu i uczucie, nie? Bo czasem jest tak, że jest uczucie, ale w tym konkretnym momencie dwie osoby mają inne cele i poprzez to im nie wychodzi, a wyszłoby np. 3 lata później. Zawsze jak człowiek spierniczy plan A, to jest dla niego plan B. Jak spierniczy plan Z, to Bóg wymyśli nową literkę. :D Nie ma co się łamać jak nie pyknie, jedna na milion - 7315000000 ludzi/1000000 daje 7315 tych jednych na milion. :DDDD
 
Panowie ale z tym offtopem to byście ogarnęli się póki co. Jak mi się naprostuje we łbie to piszcie sobie ile tylko bzdur chcecie :>
 
heheh podoba mi się podejście @Charles Bronson
Panowie, ogólnie - kobiety to mogą się wydawać jakieś mega skomplikowane istoty, ale prawda jest taka, że kierują nimi pewne proste instynkty - szukają Faceta, który spełni im pewne potrzeby. Cały problem w tym, że w zależności od dnia, mają hierarchię tych potrzeb ustawioną inaczej, to chyba chodzi jakoś uzależnione od okresu - raz chcą być dobrze wydymane, porozstawiane po kątach przez samca alfa, raz chcą się czuć bezpiecznie, raz chcą się przytulić, raz chcą być docenione itp.
Sam jestem z dosyć skomplikowaną pod tym względem 100% kobietą od 10 lat i czasem trzeba mocno przyhamować i pójść na chujowy kompromis, żeby się toczyło. A raz trzeba z kolei zrobić to co pisze kaczor czy charles.
Jak chcesz zdobyć kobietę, musisz zastosować kilka prostych technik uwodzenia, pomanipulować, pokręcić nią, być zdecydowanym i konkretnym.
Jak już ją zdobędziesz i chcesz ją potem utrzymać, musisz się jej nauczyć. Czasem jest to w chuj trudne i wymaga wielkich umiejętności komunikacyjnych z obu stron, ale jak Ci zależy, to trzeba.
Zgadzam się w większości, ale są też laski którym nie dogodzisz za jasnego skurwysyna i zdanie zmieniają, co dwie godziny. Często jest tak, że faceta to wszystko przerasta, a najgorzej to zastanawiać się o co im chodzi. Najlepiej działać i nie do końca wierzyć w to dziewczyna mówi, bo z reguły tak jest, że jedno mówią, a co innego myślą, mój kumpel po 15 latach małżeństwa, powiedział mi raz bardzo cenną uwagę, a brzmiała ona: baba to Ci prawdę powie jak się kurwa pomyli, a i to nie bardzo" i tak często jest.
 
Kobieta zmienną jest
...i wszystko w temacie.



Nie wszystko. Np można dać zdjęcie pięknych piersi Asi Argento , gdy miała 17 lat, z filmu "Trauma" z 93 roku

906_asia.jpg
 
kurwa mnie przerosło. jak znam życie to jutro pojadę do niej, dostanę kutasem w ryj i wrócę. Chuj przynajmniej po tym dam sobie spokój na bank...

Chyba ona dostanie Twoim kutasem po twarzy? Nie wyobrażam sobie kutasa na Twoim ryju. Ale kobiety czasem lubią być uderzone w twarz twardą pałą.
 
Back
Top