Pogotowie Cohones

Zawias jak bolał, tak boli :(
W nocy jak się budzę, a śpię na boku, to potem już ledwo jape mogę otworzyć. Po jakimś czasie przechodzi i boli przy szerokim otwieraniu i żuciu. Poczekam jeszcze kilka dni i chyba lekarz :(
Poczytałem i chyba zapalenie stawu mam raczej.
Ps. Dobrze, że żonę nie boli....
lizoremotmaly2.gif
 
@Gienek został mi przypisany Anesteloc. Wiesz co to jest? Ogólem mogę przy tym coś tam wypić, czy branie tego i picie mija się z celem, skoro ma mi coś tam poprawić?
 
@Gienek został mi przypisany Anesteloc. Wiesz co to jest? Ogólem mogę przy tym coś tam wypić, czy branie tego i picie mija się z celem, skoro ma mi coś tam poprawić?

Takie coś w necie znalazłem:
Lepszym jednak wyjściem jest według mnie pantoprazol. Badania pokazują, że pantoprazol nie ma wpływu na metabolizm substancji metabolizowanych przez CYP 2E1 (enzym uczestniczący w metabolizmie etanolu). Można go więc łączyć z alkoholem.

Anesteloc=pantoprazol jakby co
 
A tak z innej beczki, bo wiem ,ze sporo pijaków na Cohones przebywa....
Gadałem ostatnio z kolesiem - lekarzem został i takie coś od niego usłyszałem (na ile mówił poważnie - nie mam pojęcia, bo czasem lubi przesadzić).

Chodzi o sprawę łączenia alkoholu z antybiotykiem. Często sami lekarze oraz ulotki wspominają , by nie łączyć tych dwóch rzeczy, bo antybiotyk nie działa /działa słabiej. Kolega mi na to, że błąd! Antybiotyk wówczas działa mocniej. Ja takie oczy mniej więcej zrobiłem :joe: i mówię mu - rozwiń.
Skracając , wytłumaczył mi , że nad alkoholem etylowym po wypiciu "pracuje" wątroba. Ona zajmuje się jego metabolizowaniem oraz usunięciem z organizmu, etc. W związku z tym, że wątroba jest zajęta alko , nie ma czasu by zając się antybiotykiem, którego stężenie przez to ,że wątroba nad nim nie "pracuje" , nie spada tak szybko - więc mocniej działa na organizm. Może ściemniał, może nie - chuj wie :kaczy:

Dodał też , że gorzej jest jak łączy się nasenne środki z alko. Mechanizm jest podobny. Działanie środka nsennego nie spada po np. 2 h, a działa dłużej - patrz zapracowana wątroba, więc tu trzeb uważać, bo można się przkręcić przy jakiejś duuużej dawce psychotropów z alko.

Yo
 
@Gienek został mi przypisany Anesteloc. Wiesz co to jest? Ogólem mogę przy tym coś tam wypić, czy branie tego i picie mija się z celem, skoro ma mi coś tam poprawić?
Próbowałeś zakwaszania? Ja latami brałem anesteloc i inne i trzeba je było brać bez przerwy. A szklanka wody z cytryną działa cuda
 
@Shoocker ani to ani to, przypisała mi niby to, żeby trochę żołądek poprawić czy coś takiego, czy tam jelita.

@Masu Ja dostałem 2 tygodnie jedną tabletkę rano i wieczorem, a po 2 tygodniach już tylko jedną dziennie.
 
Ta, rodzinny.
Tak jak @Masu pisał, przestaniesz brać ten lek i znowu będzie to samo. Nie wiem co Ci dolega, no ale wiadomo, że problemy z żołądkiem/jelitami jeżeli nie są uwarunkowane genetycznie to z czegoś się biorą zła dieta/alko itp, itd ;)
 
Tak jak @Masu pisał, przestaniesz brać ten lek i znowu będzie to samo. Nie wiem co Ci dolega, no ale wiadomo, że problemy z żołądkiem/jelitami jeżeli nie są uwarunkowane genetycznie to z czegoś się biorą zła dieta/alko itp, itd ;)

Ogółem to już nie pamiętam co za gadka z nią była, ale coś tam powiedziałem, że kwiecień był u mnie ostro przywalony bo miałem 3 wesela, więc tej gorzały i innych trunków przez ten miesiąc się grzało i to grubo, często i gęsto. To właśnie przepisało mi to, że niby poprawić organizm.
 
Ogółem to już nie pamiętam co za gadka z nią była, ale coś tam powiedziałem, że kwiecień był u mnie ostro przywalony bo miałem 3 wesela, więc tej gorzały i innych trunków przez ten miesiąc się grzało i to grubo, często i gęsto. To właśnie przepisało mi to, że niby poprawić organizm.
To ja bym Ci radził zarzucić probiotyk, jeść kiszone i odstawić siurskie browary z monopolowego :D Wtedy zobaczysz, czy jest jakaś poprawa. Wiesz rodzinny nie wie co jest w Twoich jelitach, też tam mogę siedzieć przepisywać leki i brać za to hajs :D
 
To ja bym Ci radził zarzucić probiotyk, jeść kiszone i odstawić siurskie browary z monopolowego :D Wtedy zobaczysz, czy jest jakaś poprawa. Wiesz rodzinny nie wie co jest w Twoich jelitach, też tam mogę siedzieć przepisywać leki i brać za to hajs :D

Probiotyków nie mogę brać, bo w większości jest laktoza, a ja mam po tym taką srakę, że woda z dupy się leje wręcz. Chyba, że są jakieś bez laktozy. Ostatnio kupiłem jakiś LactiBiotic to myślałem, że z kibla nie zejdę.
 
Probiotyków nie mogę brać, bo w większości jest laktoza, a ja mam po tym taką srakę, że woda z dupy się leje wręcz. Chyba, że są jakieś bez laktozy. Ostatnio kupiłem jakiś LactiBiotic to myślałem, że z kibla nie zejdę.
To lipa, zapytaj w aptece ;)
 
@Gienek został mi przypisany Anesteloc. Wiesz co to jest? Ogólem mogę przy tym coś tam wypić, czy branie tego i picie mija się z celem, skoro ma mi coś tam poprawić?
Na co to dostałeś ? Refluks? Zgaga? Wrzody żołądka, jelita? Ogólnie w kazdym z tych przypadków picie alkoholu bez leków jest słabe, wrzód może pęknąć i jeśli to bedzie mocne krwawienie to się wykręcisz, zawsze zakładam najgorszą wersję :werdum:. Ogólnie jak będziesz chlał nie powinno nic Ci się stać, ale nigdy 100 % pewności nie ma.
 
Na co to dostałeś ? Refluks? Zgaga? Wrzody żołądka, jelita? Ogólnie w kazdym z tych przypadków picie alkoholu bez leków jest słabe, wrzód może pęknąć i jeśli to bedzie mocne krwawienie to się wykręcisz, zawsze zakładam najgorszą wersję :werdum:. Ogólnie jak będziesz chlał nie powinno nic Ci się stać, ale nigdy 100 % pewności nie ma.

Pisałem wyżej, żadnych wrzodów nie stwierdzono, refluksu też nie. Ogółem miałem kwiecień grubo przechlany i babka powiedziała, że niby to pomoże trochę odbudować coś tam. Ale jak @Shoocker pisał, przepisał mi to rodzinny, nie żaden specjalista.
 
Pisałem wyżej, żadnych wrzodów nie stwierdzono, refluksu też nie. Ogółem miałem kwiecień grubo przechlany i babka powiedziała, że niby to pomoże trochę odbudować coś tam. Ale jak @Shoocker pisał, przepisał mi to rodzinny, nie żaden specjalista.

No to prawda, będzie Ci lepiej, odbuduje Ci florę żołądka, zmniejszy wydzielanie kwasu solnego, ale jeśli chlałeś cały miesiąc i chcesz popijać leki bronxem to to się trochę z celem mija :werdum:
 
No to prawda, będzie Ci lepiej, odbuduje Ci florę żołądka, zmniejszy wydzielanie kwasu solnego, ale jeśli chlałeś cały miesiąc i chcesz popijać leki bronxem to to się trochę z celem mija :werdum:

No nie popijać, ale chodzi o to, czy raz na jakiś czas mogę coś tam golnąć, czy jak mam brać to przez miesiąć to lepiej się wstrzymać?
 
No nie popijać, ale chodzi o to, czy raz na jakiś czas mogę coś tam golnąć, czy jak mam brać to przez miesiąć to lepiej się wstrzymać?
Miesiąc to nie jest jakoś specjalnie długo, ale jak chcesz się napić to po prostu nie bierz leku tego dnia i spokój.
 
Back
Top