Trochę w innym świecie zyjemy niż na Bałkanach i z większą rozwagą jednak.
Zupełnie sobie tego nie wyobrażam, iż profesjonalni zawodnicy Niemiec by się w to zaangażowali, jak i polski piłkarz w ściąganie takiej flagi. Polscy kibice raczej też nie atakowali by piłkarzy, ale porównanie zasadne i dobrze zobrazowane to fakt.
Tak czy inaczej dronem powinny zająć się w takiej sytuacji odpowiednie służby, a osoba sterująca ponieść surową karę, nic więcej, bez rozrób bezzasadnych na jakąś glupią osobliwą prowokację. Nic tym byśmy nie ugrali, Serbowie również tym nic nie ugrali, w zasadzie mogą dużo stracić jeśli chodzi o piłkę. Nie na stadionach się o to walczy. Granica jest blisko i jeśli naród chce to może czy nasz czy ich iść wymierzać sprawiedliwość i wygłaszać swoje racje tam bezpośrednio. Tylko, że na granicach można trafić na opór, a u siebie na meczu nie bardzo...
Gorące charaktery i stało się co się stało. Prowokator musi być ukarany, ale osoby dające się prowokować również, a Serbowie za to, że nie ogarnęli tłumu. Niech grają na stadionie 2 tysięcznym przy 4 tysiącach zabezpieczających albo wcale. Nie widzę innej opcji. Profesjonalny piłkarz albo odkłada prywatę na bok albo nie jest profesjonalistą i trzeba go od takiej piłki trzymać z daleka. Na boisku ma pokonać rywala sportowo, poza meczem może wziąć karabin i iść na Albanię jako żołnierz.Skoro obu krajom wciąż walczenie w głowie to oba niech nie grają w piłkę tylko się zajmą konfliktem do skutku.
PS: Arlovski to ledwie pare zdań. Dla umiejącego czytać nie literując dorosłego człowieka żaden problem, a do miliona znaków bardzo daleko.
PS2: Ja tam widzę datę 1912, więc tym dłużej chyba się pogodzić z czymś nie mogą, a nie od paru lat. Tak czy siak winny prowokator, ale od wymierzania kar nie jest tłum, ani piłkarze, przez co stali się równie winni afery co sam prowokujący.