Nie za bardzo rozumiem zarzuty co do zawodników z BVB. Obaj wczoraj pociągnęli grę ofensywą naszej reprezentacji, zaliczali asysty i strzelali gole. Czego chcieć więcej?
Czy zagrali (zagrają) lepiej, niż w drużynie mistrza Niemiec? Nie będzie zaskoczeniem, jeśli stwierdzę, że w reprezentacji Polski grają mniej klasowi zawodnicy niż w Borussii, a co za tym idzie - Polacy nie otrzymają takiego samego wsparcia od kolegów. Nie widzę jednak przeciwskazać, aby byli liderami reprezentacji podczas tej imprezy tak samo, na jakich wykreowani zostali w Bundeslidze.
Z Andorą nie zachwycili. Jestem spokojny jednak - pamiętajmy, że szczytowa forma powinna narodzić się 8 czerwca i trwać przez cały turniej. Gdybyśmy już teraz pokonywali bez problemów wszystkich rywali, wtedy powinniśmy się zastanawiać, jak długo utrzyma się wysoka dyspozycja. Na pewno nie powinniśmy grać jak wczoraj, gdzie Polacy - momentami - usilinie próbowali wejść do bramki z piłką, zamiast próbować zaskoczyć bramkarza rywali strzałem z dystansu.