espn podaje, że luka doncic zastrzyki bierze.
brał przed meczem nr 2, brał przed dzisiejszym spotkaniem- twierdzi espn.
boli klatka, jest kontuzja nogi- to odbija się na poruszaniu w czasie gry.
luka doncic jest zawodnikiem wolnym.
poruszający się luka, tak jak dziś, czy w meczu nr 2, to zawodnik wolny+.
każdy z obwodowych celtics: brown, holiday, white, tatum, pritchard, nawet pewnie al horford.
wszyscy oni są od niego szybsi "w pierwszym kroku".
plan jest prosty, aby zawodnik, na którego stoi doncic był zaangażowany w każde posiadanie.
luka doncic jest zajechany w tych playoffs- fizycznie i chyba mentalnie już też, co pokazał dzisiejszy mecz.
nie jest w pełni zdrowy i nie starczy mu energii na grę po obu stronach parkietu.
pewnie jest to wliczone w ryzyko, że często jest w obronie statystą, za to w ataku jest postacią centralną.
dlatego szukają go i angażują do gry obronnej, a boston ma to szczęście i każdy z piątki może rzucić trójkę, to są w stanie znaleźć doncicia w prawie każdym posiadaniu.
najbliżej do pilnowania doncicia powinien mieć brown, tak samo w drugą stronę- powinien grać na doncicia.
nie jest dużo mniejszy od doncicia.
za to ma większy zasięg ramion.
jaylen brown to jest wielkie chłopisko.
paliwa mu nie zabraknie na fizyczną grę ze słoweńcem.
taki wniosek przed finałami się nasunął, gdy obejrzałem sobie w dużym skrócie, oba mecze w regular.
jaylen jest chyba największym wygranym tej taktyki atakowania doncicia.
jaylen w dzisiejszym meczu.
8 zbiórek, 8 asyst, blok.
jaylen brown ma jednak ma lewą rękę i w mojej opinii jest na razie mvp finałów.
bardzo mocną pracę głównie holiday i white wykonują na irvingu.
biegają za nim, zamykają go, często atakują już od połowy.
umiejętnie też zmieniają krycie i często irving po minięciu holidaya trafia na white'a (z holidayem na plecach) lub odwrotnie.
fizolka +.
kyrie irving również jest zajechany- to widać.
pj- mój ulubieniec tych playoffs, walczy.
ma dobre momenty, czasami tylko się gotuje i łapie niepotrzebne faule.
lively stara się, zbiera cenne doświadczenie, mimo że jest trochę w nie swojej grze.
gafford podobnie.
jones jr słabnie z meczu na mecz.
wyciągnięty z końca ławki hardaway jr- dramat.
a on- hardaway + maxi kleber to 27 mln w kontraktach na przyszły sezon i potencjalni kandydaci do wymiany.
porzingis prawdopodobnie przegrał ze zdrowiem i może to być koniec.
miałem duże nadzieje, gdy zobaczyłem, że nie będzie go w meczu nr 3.
niestety przed finałami miałem przypuszczenia
powoli też trup xaviera tillmana wychodzi z szafy celtics.
niby tylko jedna trójeczka z prawego rogu, ale 4 zbiórki, 2 bloki, +/- 9 w 11 min 13s.
jeszcze lepiej swoje minuty wykorzystał sam hauser, który w niecały kwadransik trafił trzy trójeczki z czterech rzutów.
zebrał 3 piłeczki i dodał asystę.
mavs znowu byli blisko, ale znowu czegoś zabrakło.
pomalowane, punkty drugiej szansy, zbiórki- wszystko przewaga dallas.
boston dziś wygrał trójką.
różnice w próbach za 2 i za 3 są prawie dwukrotne:
29/61- 21/36, za dwa,
9/25- 17/46, za trzy.
czy luka mógł lepiej w ataku?
11/27 (1/7 za 3)
pytanie na ile nie dawał rady fizycznie, na ile już głowa nie dojeżdżała.
dał się wyeliminować faulami w najważniejszym momencie meczu.
drugi faul popełnił w połowie trzeciej kwarty.
trzeci na początku czwartej, w tym drugi w ataku (pierwszy na brownie)
potem ten na pritchardzie, to jakiś absurd- czyli nr 4
na koniec w crunch time jaylen brown zabrał go dwa razy na grę w kontakcie i to kozłując lewą ręką w obu posiadaniach...
dużo ciekawiej byłoby gdyby mavericks wygrali, wtedy mecz nr 4 zapowiadałby się bardzo gorąco.
a teraz niestety jest mniej zachęcająco, ponieważ jest 0-3.
0-157
![Lol :lol: :lol:](/styles/default/xenforo/smilies/stare cohones/lol.gif)