NBA - najlepsza liga koszykarska na świecie.

Piękna deklasacja. Oglądam jeszcze raz bo w nocy z dwa razy mi się przysnęło.
Szkoda że na 3-1 a nie 2-2. :płacz:
Ale byłaby historia gdyby Mavs wyszli jako pierwsi z 0-3 do mistrzostwa.
 
Piękna deklasacja. Oglądam jeszcze raz bo w nocy z dwa razy mi się przysnęło.
Szkoda że na 3-1 a nie 2-2. :płacz:
Ale byłaby historia gdyby Mavs wyszli jako pierwsi z 0-3 do mistrzostwa.
Jeśli ktoś ma pokazać Luce jak odrabiać straty to ten gość ;)

 
Luka miał pokój oblepiony plakatami tego pazia, ale to nie temat na to.
Błędy młodości. :eddieconspiracy:

W połowie trzeciej kwarty Jaśki wyglądają jakby chciały uciec z płaczem do mamy.
Szkoda Dallas ale dlaczego mobilizacja nastąpiła kiedy już jest chyba po herbacie?
 
5 min 25 sekund.
tyle spędził najmniej na parkiecie uczestnik dzisiejszego meczu.
trener kidd użył wszystkich 15 zawodników.
trener mazzulla 14, porzingisa nie użył i słusznie, ponieważ nie było po co.
blowout jakich mało.

głowy graczy celtics tego nie wytrzymały, bo nic innego.
w dwa dni nie przestaniesz umieć grać w koszykówkę.
holiday, który nie stracił piłki w pierwszych trzech grach- dziś 5 strat.
tatum walczył z samym sobą.

przyszli za to dziś do gry wszyscy gracze dallas na jeden ten sam mecz.
luka i kyrie grali swoje, poza fatalną trójką.
przyszli wszyscy rolersi, jones jr się obudził.
maverics szybko narzucili swoją grę i niszczyli w pomalowanym.
do bólu.
boston próbował z tym walczyć i zagęszczać pole, ale wtedy odsłaniają się rogi.
dobra gra zespołowa dallas (21 asyst i tylko 8 strat).
60-26 wygrali w pomalowanym.
16-2 punkty drugiej szansy.
52-31 (13-4 w ataku) zbiórki dla dallas.

celtics z trójką obudzili się dopiero po przerwie, tym razem jednak trójka siedziała gospodarzom.
nieobecny wcześniej hardaway jr dał chyba swój moment kariery tymi 5 trójkami z rzędu.

brawo dallas- wygrany mecz w serii wam się należał!
 
5 min 25 sekund.
tyle spędził najmniej na parkiecie uczestnik dzisiejszego meczu.
trener kidd użył wszystkich 15 zawodników.
trener mazzulla 14, porzingisa nie użył i słusznie, ponieważ nie było po co.
blowout jakich mało.

głowy graczy celtics tego nie wytrzymały, bo nic innego.
w dwa dni nie przestaniesz umieć grać w koszykówkę.
holiday, który nie stracił piłki w pierwszych trzech grach- dziś 5 strat.
tatum walczył z samym sobą.

przyszli za to dziś do gry wszyscy gracze dallas na jeden ten sam mecz.
luka i kyrie grali swoje, poza fatalną trójką.
przyszli wszyscy rolersi, jones jr się obudził.
maverics szybko narzucili swoją grę i niszczyli w pomalowanym.
do bólu.
boston próbował z tym walczyć i zagęszczać pole, ale wtedy odsłaniają się rogi.
dobra gra zespołowa dallas (21 asyst i tylko 8 strat).
60-26 wygrali w pomalowanym.
16-2 punkty drugiej szansy.
52-31 (13-4 w ataku) zbiórki dla dallas.

celtics z trójką obudzili się dopiero po przerwie, tym razem jednak trójka siedziała gospodarzom.
nieobecny wcześniej hardaway jr dał chyba swój moment kariery tymi 5 trójkami z rzędu.

brawo dallas- wygrany mecz w serii wam się należał!
Brak KP wyszedł Bostonowi bokiem, on jest potrzebny na te 20-25 minut żeby Mavs ich tak nie najebali w pomalowanym.
Na trójki jakoś specjalnie bym nie patrzył, póki jeszcze był "mecz" to Mavs na 30% trafiali, a Hardaway wszedł w 4q i w garbage time jebnął 5 trójek z rzędu w 3 minuty, szkoda, że jak jest walka na żyletki to go nie ma, nie jest sztuką trafiać jak prowadzicie +30 w czwartej kwarcie, ale może taka seria go obudzi.
 
Brak KP wyszedł Bostonowi bokiem, on jest potrzebny na te 20-25 minut żeby Mavs ich tak nie najebali w pomalowanym.
Na trójki jakoś specjalnie bym nie patrzył, póki jeszcze był "mecz" to Mavs na 30% trafiali, a Hardaway wszedł w 4q i w garbage time jebnął 5 trójek z rzędu w 3 minuty, szkoda, że jak jest walka na żyletki to go nie ma, nie jest sztuką trafiać jak prowadzicie +30 w czwartej kwarcie, ale może taka seria go obudzi.
hardaway mocno podniósł statystykę, podobnie jak hauser po przerwie bostonowi (4/6).
boston do przerwy 5/19 za 3 i 0/6 za 2 w drugiej kwarcie!!!!

z trójką mavs miałem na myśli progres trafionych w meczu.
dziś trafili ich 15 na 37 prób.
wcześniej w żadnym z trzech meczów nie trafili więcej niż 9 przy 27 próbach.
dziś trafiali wszyscy oprócz doncicia i irvinga, na dobrej skuteczności.

akurat luka i kyrie nie trafiali, ale trafiali za 2 i dzielili się piłką.
z ich podań poszło 5 trójek, jak dobrze liczę i jedna 2+1.
1718444309731.png

tutaj dobrze widać, o co mnie chodzi.
rzuty z obwodu graczy mavericks.
nie ma tutaj doncicia i irvinga, tylko cała reszta.

dwójka liderów mavericks dziś wybrała pomalowane:
1718444512275.png

kyrie i luka dzisiaj.

całe dallas.
1718444657956.png

trójka i pomalowane.
najczęściej z półdystansu próbowali doncic i morris!!!
:lol:
 
Ja wiem, mnie tylko chodzi o to, że 10 z tych 15 trójek to rolesi Mavs trafiali jak już było 30 punktów przewagi.
musieli poczekać na swoją kolej.
wcześniej muszą swoje wziąć luka i kyrie.
taki los rolersów.
:lol:

dobrze, że morale poszło w górę po takim meczu.
następny zapowiada się dobrze.
mocno podrażniony boston i dallas, które już nic nie musi.
ciekawym czynnikiem będzie zdrowie i forma porzingisa, bo bliżej mi do zdania, że meczu nr 1 nie powtórzy.
 
42 – Chicago Bulls – Utah Jazz 96:54 [1998]
39 – Boston Celtics – Los Angeles Lakers 131:92 [2008]
38 – Dallas Mavericks – Boston Celtics 122:84 [2024]
36 – San Antonio Spurs – Miami Heat 113:77 [2013]
35 – Washington Bullets – Seattle SuperSonics 117:82 [1978]
największe różnice w meczach finałowych.
 
to jedna z pierwszych ulubionych drużyn w nba.
potem za richmonda pojawił się sprewell i chris weber.
tamto golden state i seattle.
później doszła minnesota jak wybrali garnetta.
Ja zacząłem z pierwszymi transmisjami w TVP. Rok 91? Po tym to już non stop siedziałem na boisku do kosza. Ostatni sezon jaki oglądałem to chyba mistrzostwo Miami z Wadem i O'Nealem. Teraz powrót.
 
Back
Top