NBA - najlepsza liga koszykarska na świecie.

Miśki jaki gwałt dzisiaj na Giannisach, a to nie był w sumie idealny mecz pod względem rzutowym, po prostu tempem gry i obroną ich zajebali:wow:

Połowa grudnia i już drużyny, które miały się bić o najlepszy seed idą w górę, nawet Nets wygrywają mecz za meczem, po ASG zacznie się wojna :bleed:
 
Miśki jaki gwałt dzisiaj na Giannisach, a to nie był w sumie idealny mecz pod względem rzutowym, po prostu tempem gry i obroną ich zajebali:wow:

Połowa grudnia i już drużyny, które miały się bić o najlepszy seed idą w górę, nawet Nets wygrywają mecz za meczem, po ASG zacznie się wojna :bleed:
jest totalny miszmasz, wiele drużyn jest zniszczona przez kontuzje (LAC, Suns, Hornets, Bulls, P76, GSW), niektóre się powoli odbudowują LAL, Nets, Portland. Dobrze, że już stawka tankujących się "zamyka": Orlando, Rockets, Hornets, Spurs i myślę że do tej grupy dołączą Wizards (szykuje się wyprzedaż zawodników), może Bulls (i tak nie mają szans na nic więcej niż PO) i OKC (jeżeli wymyślą jakąś operację Shaiowi albo go przehandlują). Od wczoraj odblokowało się sporo zawodników na schodzących kontraktach, myślę że w okresie świątecznym będzie sporo przetasowań w składach. Na chwilę obecną Celtics i Bucks są najbardziej poukładane i najlepsze. Na zachodzie mocno wyrównany poziom, tam każda drużyna ma jakieś problemy.
 
"few weeks".
tyle wiadomo o urazie stepha.

warriors z stefanem w składzie:
+118,9 w ataku
-111,9 w obronie

bez niego:
+99,9 w ataku
-111 w obronie

punkty na 100 posiadań.

Od wczoraj odblokowało się sporo zawodników na schodzących kontraktach
kontraktach podpisanych przed obecnym sezonem (74 zawodników).
niewiele z nich kończy się po sezonie, czyli nie schodzą z listy płac.

krótko- od wczoraj 89% zawodników w lidze może zostać bohaterami wymian.
taką liczbę podał ładnie ubrany pan z telewizji w usa.
:wink:
 
Moje piątki na mecz gwiazd:boystop:
1671636118423.png
 
Philla
James Harden MVP?

20 punktów 21 asyst 11 zbiórek :tellmemore:
Ja tam Hardena lubię i mam choć nie jest to już to co w Rakietach i wizerunkowo upadł po dramach z wymianą, to brodacz wciąż jest u mnie top. Philla to mój cichy faworyt choć wiem, że pewnie Bucks i Celtics zmiotą resztę wschodu z planszy w PO. Właśnie dlatego chętnie obejrze pierwszy mecz dla Embiida i Hardena. Choć Knicks też ostatnio mają formę.
Drugi mecz to dla mnie raczej tylko dla konfrontacji Luka v LBJ.
Celtics - Bucks to wiadomo, warto obejrzeć.
Memphis - GSW - szczerze? Bez Stepha ten mecz stracił bardzo dużo i raczej odpuszcze.
No i na koniec w sumie coś co najchętniej obejrze Denver - Suns, ale pewnie z powtórki bo nie dam rady całego maratonu ogarnąć z alko :mamed:
 
Maxey wróci to skład jest mocarny, tylko żeby Embiid był zdrowy, to powinno wyglądać tak jak dziś, nie męczyć Embiida 38/39 minut, tylko ekonomicznie w regularze. Harden może już tego scoringu nie ma, ale to jest top kreator, zajebisty playmejker, możliwe, że nawet najlepszy w lidze, nie każdy potrafi prowadzić grę ponad, 40 minut, a to już kolejny taki mecz Brodacza w tym sezonie, zdecydowanie lider na parkiecie, wypadł na miesiąc przez kontuzję ale widać, że wszystko jest w porządku.

Tylko z minutami Embiida to przeważnie jest tak, że on rzadko może sobie odpoczywać, dziś to akurat trójka Hardenowi siedziała i całej ławce, więc wynik nawet z rezerwowymi ustawieniami był trzymany, a czasami to jest dramat, jak Niang/Melton nie mają dnia, wtedy właśnie nadrabiają obroną i pnr Embiid/Harden + 30 wolnych, a przeciwnicy płaczą do sędziów.

Rok temu mieli sporo nieprzydatnych graczy i mało takich dobrych zadaniowców, ale Morey posprzątał w offseason, ruch z Meltonem był strzałem w dziesiątkę, jak zdrowie wszystkim dopiszę, to może będzie mi dane zobaczyć moją ulubioną drużynę z pierścieniami w tym sezonie:beer:
 
Maxey wróci to skład jest mocarny, tylko żeby Embiid był zdrowy, to powinno wyglądać tak jak dziś, nie męczyć Embiida 38/39 minut, tylko ekonomicznie w regularze. Harden może już tego scoringu nie ma, ale to jest top kreator, zajebisty playmejker, możliwe, że nawet najlepszy w lidze, nie każdy potrafi prowadzić grę ponad, 40 minut, a to już kolejny taki mecz Brodacza w tym sezonie, zdecydowanie lider na parkiecie, wypadł na miesiąc przez kontuzję ale widać, że wszystko jest w porządku.

Tylko z minutami Embiida to przeważnie jest tak, że on rzadko może sobie odpoczywać, dziś to akurat trójka Hardenowi siedziała i całej ławce, więc wynik nawet z rezerwowymi ustawieniami był trzymany, a czasami to jest dramat, jak Niang/Melton nie mają dnia, wtedy właśnie nadrabiają obroną i pnr Embiid/Harden + 30 wolnych, a przeciwnicy płaczą do sędziów.

Rok temu mieli sporo nieprzydatnych graczy i mało takich dobrych zadaniowców, ale Morey posprzątał w offseason, ruch z Meltonem był strzałem w dziesiątkę, jak zdrowie wszystkim dopiszę, to może będzie mi dane zobaczyć moją ulubioną drużynę z pierścieniami w tym sezonie:beer:
No i Harden musi dojechać na Playoffy bo ostatnio miewał z tym problemy. Duet Milton-Melton pokazał potencjał jak cały skład był kontuzjowany. Faktycznie róży zdrowiu mają przede wszystkim mocną ławę.

A na święta Lebron szaleje, a Dallas wali cegłami za 3.
 
No i Harden musi dojechać na Playoffy bo ostatnio miewał z tym problemy. Duet Milton-Melton pokazał potencjał jak cały skład był kontuzjowany. Faktycznie róży zdrowiu mają przede wszystkim mocną ławę.

A na święta Lebron szaleje, a Dallas wali cegłami za 3.

Ławka na pewno mocniejsza niż rok temu, ale w sumie Rivers nie korzysta z całego potencjału, to jest właśnie największy problem, którego się boję, on przeciąży Embiida, a mógłby grać więcej z Harrellem, gość jeszcze dwa lata temu był sixth manem, a teraz dostaje 10 minut.
Ostatnio z Raptors, jak gonili wynik i było cały czas close to cała pierwsza piątka grała po 42 minuty, u Riversa adjustments już nigdy nie zaistnieje :lol:
 
Back
Top