Giannis bez Lillarda wjechał z 54 punktami, ale nie rozjechał, świetna końcówka Pacers, Bucks się trochę zgubili wchodząc w gierkę Indiany, szybka gra i głupie straty w ostatnich minutach 4K.
Jak ktoś lubi szybką koszykówkę i po 250 punktów co mecz, to musi oglądać Indiane w tym sezonie, tam jest straszne run & gun, oni parę posiadań z rzędu potrafią zagrać 8-9 sekund i ładują trójkę. Warto jeszcze dla samego Haliburtona, świetny PG, w tym sezonie przy takiej grze Pacers, Tyrese będzie chyba liderem ligi pod względem asyst.
Jeszcze jak on pali trójki z kozła. Jarami się tymi młodymi zawodnikami, jest sporo dobrych kotów, fajnie się ogląda takie młode ekipy podczas rs.