NBA - najlepsza liga koszykarska na świecie.

nadrobione 2 meczyki bo i tak nie ma co robić w robocie :awesome:

planuje w tym sezonie obejrzeć wszystkie mecze orlando i san antonio, ciekawe czy mi się uda
 
Poprawiłem

Davis poosy jak chuj, nie ma szans, że zobaczymy bestie z bańki raz jeszcze.
Widać brak Vanderbilta, bo agresji w obronie dosłownie kurwa ZERO
Vincent jak dziecko we mgle w systemie Hama
Vanderbilt i tak chuja wart i nic by tam nie zmienił gdyby zagrał, przecież oni go ucinali z playoffs rotacji vs. Nuggets, Prince przynajmniej punkty dołożył i to na dobrej skuteczności (4/6 3 za był), z VDB jeszcze większy wpierdol by dostali, on jest zbyt duża dziurą w ataku i jego skille w D akurat u Lakers aż tak ważne nie są żeby nim orać większe minuty. Przy AD i LBJ pasuje mieć dobry spacing.
 
To prawda, że Polak rodak Jeremiasz ma wychodzić na PG?
Nom, też coś słyszałem, ciekawe co Pop kombinuję, ale oczywiście Polska społeczność zadowolona wszędzie, guard z 20% za 3, to się musi udać :beczka:

E:
Oni z Mavs jutro grają, to może nawet się obejrzy.
 
planuje w tym sezonie obejrzeć wszystkie mecze orlando i san antonio, ciekawe czy mi się uda
Oklahoma u mnie na pewno w top3 oglądanych drużyn, czarny koń tego sezonu, jak Memphis dwa lata temu, jeszcze lepsi będą. Spurs pewnie też coś będę oglądał, ale ja jakoś mega zajarany nimi nie jestem, przynajmniej póki co, obecnie Holmgren i jego rozwój bardziej mnie interesują niż Wemba, OKC powinna wcisnąć gaz, mogą nawet playoffy zrobić, rok temu SGA sam prawie ich wciągnął do pierwszej rundy.
 
Last edited:
Vanderbilt i tak chuja wart i nic by tam nie zmienił gdyby zagrał, przecież oni go ucinali z playoffs rotacji vs. Nuggets, Prince przynajmniej punkty dołożył i to na dobrej skuteczności (4/6 3 za był), z VDB jeszcze większy wpierdol by dostali, on jest zbyt duża dziurą w ataku i jego skille w D akurat u Lakers aż tak ważne nie są żeby nim orać większe minuty. Przy AD i LBJ pasuje mieć dobry spacing.
pierwsza piątka Denver to jest overkill. Nikt na to nie znajdzie odpowiedzi, bo oni grają z Jokicem który jest trzema graczami na raz (centrem, rozgrywającym i obrońcą). Zupełnie mnie nie dziwi że Lakers się pogubili i zostali zjedzeni. Jedyna szansa na pokonanie Denver to liczenie na kontuzje ich starterów i słabość ławki. Innych opcji nie ma. Lakers wyglądają na źle zbudowanych i niezgranych. Może to się poprawi. Zresztą to dopiero początek sezonu, Suns też teraz wyglądają jak niezgrana ekipa, GSW za to w beznadziejnej dyspozycji rzutowej. Myślę, że trzeba poczekać do grudnia z jakimiś ocenami. Jak miałbym obstawiać największe rozczarowania to będą Dallas (gruz w składzie), LAL (oni są starzy i szklani) i LAC (obolałe kolana i plecy Kałaja i PG13).
 
pierwsza piątka Denver to jest overkill. Nikt na to nie znajdzie odpowiedzi, bo oni grają z Jokicem który jest trzema graczami na raz (centrem, rozgrywającym i obrońcą). Zupełnie mnie nie dziwi że Lakers się pogubili i zostali zjedzeni. Jedyna szansa na pokonanie Denver to liczenie na kontuzje ich starterów i słabość ławki. Innych opcji nie ma. Lakers wyglądają na źle zbudowanych i niezgranych. Może to się poprawi. Zresztą to dopiero początek sezonu, Suns też teraz wyglądają jak niezgrana ekipa, GSW za to w beznadziejnej dyspozycji rzutowej. Myślę, że trzeba poczekać do grudnia z jakimiś ocenami. Jak miałbym obstawiać największe rozczarowania to będą Dallas (gruz w składzie), LAL (oni są starzy i szklani) i LAC (obolałe kolana i plecy Kałaja i PG13).
LAC też już nie ufam, nie ma co wierzyć, że tam będzie zdrowie, a Mavs to myślę, że mogą mieć problemy żeby zrobić playoffy, WC jest mocno obsadzona, tam pewnie będą minimalne różnice, Dallas na playin się może załapią, bo top6 to oni raczej nie zrobią. Jak trafi się ktoś mocny w playin na wyjeździe, to będą ciężary, ten skład może by taki zły nie był, ale raczej ciężko będzie dobry fit ogarnąć, Donic imho nie jest łatwy do współpracy, pod niego to trzeba dobrze ułożyć drużynę, a z Irvingiem tego nie widzę.
 
pierwsza piątka Denver to jest overkill. Nikt na to nie znajdzie odpowiedzi, bo oni grają z Jokicem który jest trzema graczami na raz (centrem, rozgrywającym i obrońcą). Zupełnie mnie nie dziwi że Lakers się pogubili i zostali zjedzeni. Jedyna szansa na pokonanie Denver to liczenie na kontuzje ich starterów i słabość ławki. Innych opcji nie ma. Lakers wyglądają na źle zbudowanych i niezgranych. Może to się poprawi. Zresztą to dopiero początek sezonu, Suns też teraz wyglądają jak niezgrana ekipa, GSW za to w beznadziejnej dyspozycji rzutowej. Myślę, że trzeba poczekać do grudnia z jakimiś ocenami. Jak miałbym obstawiać największe rozczarowania to będą Dallas (gruz w składzie), LAL (oni są starzy i szklani) i LAC (obolałe kolana i plecy Kałaja i PG13).
Denver to może przegrać jak ktoś odpali +50% za 3, a im akurat nie będzie trója siedzieć w innym przypadku jak będą zdrowi to są nie do przejścia.

W Suns po pierwszym meczu wiadomo tyle, że Booker to jest szef.
 
1698264673609.png
 
Za dużo kombinowania, to nie media amerykańskie, że trzeba hajpować 8-10 drużyn. Clippers i Sixers można spuścić do kibla. Zostają Celtics, Bucks i Heat na wschodzie; Nuggets, GSW i Suns na zachodzie.
 
dziś san antonio jest stolicą francji!!!!!!!!

od 10 lat liczba graczy w lidze spoza usa przekracza 100.
w tym sezonie mamy rekord- 125 graczy spoza usa.
tak, rekord!
 
Knicks - Celtics, elegancki, bliski mecz jak ktoś chce coś nadrabiać na LP. Kristaps dobre wejście w sezon, clutch w końcówce, dobra obrona i zimna krew na linii FT, najlepszy gracz Celtów dzisiaj, wygrał im ten mecz w końcówce. Big Man z taką trójką, to jest skarb, żeby tylko miał zdrowie na cały sezon, lubię chłopa.
 
tymczasem mój ulubieniec z ostatnich playoffs- bruce brown:
24 pkt, 8/11 (6/8 za 3) z gry,
3zb, 1 as, 1 prz, 1 str.
+/- był +15 (najwięcej w drużynie).

:dobry:
 
dziś san antonio jest stolicą francji!!!!!!!!

od 10 lat liczba graczy w lidze spoza usa przekracza 100.
w tym sezonie mamy rekord- 125 graczy spoza usa.
tak, rekord!
San Antonio z Dallas obejrzałem i sobie chłopaki radośnie latają, a w 4 kw hamulec.

:beczka:

Irving leszcz, Luka top.
 
mogę przyjąć dżentelmeński zakład, że będziesz go w tym sezonie przepraszał.
:lol:

oczywiście mam świadomość, że ziemia jest płaska.
biorę ten czynnik pod uwagę.
:wink:
Jak Irving będzie rzucał 40% za 2 i 12.5% za 3 tak jak dzisiaj to niech lepiej Luka dużo mięska je bo będzie musiał ciągnąć ten wózek.

:beczka:
 
Jak Irving będzie rzucał 40% za 2 i 12.5% za 3 tak jak dzisiaj to niech lepiej Luka dużo mięska je bo będzie musiał ciągnąć ten wózek.

:beczka:
czas pokaże.

zdrowie i płaska ziemia, to kluczowe czynniki przeciw.
na takiej skuteczności grał nie bedzie.
to za dobry gracz.

edit:
zapomniałem o jeszcze jednym czynniku przeciw- konflikt w palestynie.
pan irving może chcieć się włączyć- tylko nie wiem jeszcze w jakiej roli.
:wink:
 
Vooch ratujący piłkę dla Bulls po nieudanym floterku Halibuta, White mijający Mathurin'a i nasz kumpel Caruso, najpiękniejsza akcja w transition tego sezonu. Zaraz wam to wytnę i wrzucę. BYCZKI GÓRĄ!
 
Kuracjusz znowu 40+ rzucił vs. Pels.
Miśki bez Moranta już 0-4, ciężko będzie im gonić playoffy bez gangstera. Tak jeszcze ze śmiesznych rzeczy, wybitne zesranie Minnesoty w 3 i 4 Q :beczka:
 
Back
Top