Mundial 2014 - komentarze do meczy

Co ten Assou tam chciał od kolegi ;)? Jacyś nieogarnięci ci afrykanerzy, Song łokcie, tu z główki. IQ jednak zbyt niskie? Szkoda Kamerunu trochę, honorową mogli wcisnąć. Nieźle. Meksyk 0-1(0-3). Chorwacja 0-4. a teraz mecz z gospodarzami, którzy nie mogą nie wygrać, bo będą sami mieć problem jak Hrvatska pyknie Chile ;]
 
Jakby nie patrzec, druzyny ktorym kibicuje na tych mistrzostwach (Wlochy, Chile, Francja, Belgia) na razie z kompletem punktow :D Ciekawe transfery beda po turnieju w Brazylii. Moze bramkarz Meksyku przejdzie do Barcelony ? Chyba poszukuja kogos :)
 
No i myslę, że Bravo będzie pierwszym bramkarzem Barcy, przynajmniej na początku. Dziwi mnie jednak fakt, że nie kupili najlepszego bramkarza ligi hiszpańskiej - Keylora Navasa, ponoć ma klauzule 10 mln :-) Zresztą po meczach z Anglią i Włochami nikt już nie będzie pamiętał co wyprawiał Ochoa, a Kostaryka wyjdzie z grupy xD
 
12 mln duzo jak za rezerwowego bramkarza, bo chyba nikt nie mysli,ze ter stegen bedziesz grzal lawe...
 
Gambit, bardzo możliwe :D Drużyny z Ameryk i w tym turnieju rządzą. Jedynie Urugwaj poległ, ale z Kostaryką akurat ;-) Strach pomyśleć co by się działo jakby jeszcze Paragwaj, Boliwia i może Peru wskoczyło lub okradany z talentów od lat przez Holandię Surinam. Wenezuela też pewnie by powalczyła, ale cóż :-)



Szczęsny lepiej niech spierdziela w tym układzie. W Anglii dalej muszą mieć to chore pozwolenie na pracę spoza Unii? I ileś tam meczów rozegranych, bo na przyszły sezon nie dostaną? To jeśli go biorą to pewnie będzie duuużo grał.



Taki Ochoa został na linii i strzał poszedł w niego jak pisałem. Taki bramkarz holenderski wczoraj wyszedł i puścił;] Pełno takich bramkarzy jest, ale póki ich nie ma w mediach to ich "nie ma" wcale...Jak ktoś kiedyś grał w menadżera to zwykle nie dziwi się pojawianiu się w światowej piłce różnych talentów, którymi świat się zachwyca :)



PS: Wczoraj gafę palnąłem z tą Hrvatską i Chile, oczywiście chodziło o Meksyk zamiast Chile:D
 
Viva Espania! Jak podaje TVN 48 liczba lajków na FB dla reprezentacji Hiszpani drastycznie spadła po wczorajszym świetnym meczy z Chile. Tak właśnie było o ile się nie mylę.
 
Prawdziwi kibice pojawiają się po porażkach drużyn :D A nie są od klikania "znaczków" na ekranie, a zdzierania gardła chodząc/jeżdżąc na mecze. Jak mnie takie lisy drażniły zawsze. Takie chorągiewki powinno się eliminować, w żadnej dziedzinie życia nie jest dobrze mieć takie osoby wokół, czy w miłości, czy walcząc z konkurencją czy będąc w jednym zespole.



No, ale fajnie, że już Hiszpania nie będzie mieć tego miana i będzie można trzymać za nich kciuki w normalny sposób :) Dziś chyba bardziej wszystkich martwi odbiór medialny porażki niż sam przegrany mecz/turniej, do czego to doszło...
 
Cudowna wtopa i blamaż reprezentacji Hiszpani (choć może lepiej napisać: Barcelony z dopełnieniem dziadkami z RM i AM), dosłownie miód na moje oczy i pieczący ból dupy wszystkich polskich hiszpanków marszczących freda do tikitaki :) Nie wiem jak można już w sumie bardziej ośmieszyć ten styl grania po 0:5 Bayernu z Realem i 1:7 w dwóch meczach Hiszpani. Vamos Espana :) I dobry prognostyk na przyszłość względem ligi hiszpańskiej.



Osobiscie kibicuje Portugali, w dalszej kolejności Holandii, Włochom, Francji i Anglii przy czym nie oszukuje się - szanse na wyjście z grupy Portugalii są marne: czerwona z dupy dla Pepe, kontuzja Coentrao i kontuzja CR, która może urwać mu noge na kilka miesięcy to nie jest zbyt optymistyczny prognostyk.



Zdecydowanie nie kibicuje natomiast Hiszpanii (której na szczęście został już tylko mecz o honor), Niemcom (bo jak można lubić gebelsów) oraz drużynom z ameryki południowej - Brazylii (słabi, żal dupe ściska jak się patrzy na tą drużyne i powspomina mundial 98' albo 02') i Argentynie (również za słabi, do tego rzemieślnik Messi po żenującym sezonie a szkoda byłoby rzygającego karła przepychać znów do złotej piłki, która już została zdobyta przez CR)
 
Walić tikitakę, ci piłkarze potrafią więcej i powinni to zaprezentować, zmienić coś, gdy nie idzie :) Ale ten styl ich chyba pożarł za bardzo wręcz i mając sytuację na prostopadłe podanie i strzał jeśli napastnik się odpowiednio zachowa to dalej wycofują i rozgrywają;] Co zrobić jak się gra na siłę jednym napastnikiem mogąc wystawiać takie gwiazdy? Wystawianie Diego Costy, którego jechano gwizdami, a on ma się skoncentrować w pełni i robić swoje "samemu"? Grali tak jakby chcieli przegrać i zdjąć z siebie ciężar tytułów :) a Del Bosque do domu starców, choć pewnie nie miał zbytniego wpływu na głowy tak zaprawionych w boju już weteranów w większości. To jasne, że nie można mówić, że Hiszpanie są słabi, tu już zdecydowały sprawy mentalne i zespołowe, a to w piłce kure*sko ważne. Oceny jakimi są wyniki z MŚ to słuszna ocena ich zespołowości i motywacji do walki na boisku.



Magik cała część Portugalii wymieniona przez Ciebie gra w tych samych klubach co Hiszpanie :P ale na ich szczęście w Realu, a nie Barcy, więc nie są tak zarażeni tym stylem ;-)
 
Ale ciągle jedną taktyką... To fenomen, że dało się to robić tyle lat, ale trzeba umieć coś zmienić. Możliwości są i były, ale nikt o tym nie myśli i ciągle taki sam gameplan. Rozumieć mogę, że Polska gra z jednym jeszcze, ale nie Hiszpanie z najsilniejszą ligą świata i wieloma opcjami. W Barcelonie mają chociaż Messiego, więc tikitakę mogą grać, ale w reprezentacji już jest inna sytuacja i powinno celność podań i kreatywność Xaviego i Iniesty przelewać na ich zajebiste prostopadłe podania uwalniające napastników ,minimum dwóch dla mniejszej przewidywalności, że np. wszystko na Costę będzie grane. Tymczasem wolą podawać sobie na 30/40 metrze i szukać dziury w ataku pozycyjnym, zamiast wykorzystać szybkie akcje, ostre dośrodkowania. Typowo dla ligi hiszpańskiej o zajebistym tempie i szybkich nogach zawodników. Wystawiając też Costę można byłoby duuużo więcej próbować dośrodkowań, ale po co, lepiej od fizola wymagać finezji i potem się dziwić, że nie wyszło przy sprawnych obrońcach Chile i Holandii ;) Zmiana Torresa za Costę to dla mnie jakiś absurd. Zamiast zdjąć jakiegoś Busquetsa (ojca bardziej ceniłem swoją drogą za bramkarstwo niż jego i uważam, że leci trochę na nazwisku, choć oczywiście talent ma w genach;]) i przyatakować mocniej. Dziwne rzeczy się dzieją, ale osobiście mam wywalone, tak to jest w grach zespołowych. Czasem możesz być zajebisty, a wystarczy, że partner z drużyny narobi wystarczającą ilość błędów i przegrywacie. Dlatego dużo łatwiej mi było zająć się interesowaniem sportami indywidualnymi w pewnym momencie ;-)
 
Zauwaz Born, że w Barcelonie też już słzbo ten sezon grali, ale nie chce porównywać gry Barcelony do gry reprezentacji, bo jednak to nie to samo. Jedno można zauważyć natomiast, że serce zespołu (iniesta, alonso, xavi) już tak dobrze nie grają jak kiedyś, to już nie jest ta sama jakość. Druga sprawa uważam też, że słaba gra np zawodników Realu wzięła się z bardzo długie i wyczerpującego sezonu, od finału LM do Mundialu minęło zaledwie 2 tygodnie, to za mało żeby odpocząć i się skoncentrować na nowo. Ja się dziwie dlaczego Villa nie wszedł od pierwszych minut za Coste, ale to już tylko Sfinks wie.



PS to jest piłka, nie można cały czas wygrywać:)
 
Dlatego dla mnie zawsze kluczowymi graczami byli skuteczni napastnicy i ofensywni pomocnicy, a tych drugich brak w Hiszpanii, a może bardziej w ich taktuce. Klepanie nie działa jeśli podania takich wybitnych asystentów nie są kierowane prostopadle do napastników, a wszerz boiska na siłę, a wynik jest 0:0, klepać mogą sobie przy 3:0 dla siebie i przeciw leszczom, których to wykończy. Ta era już minęła, piłka jest zbyt szybka, piłkarze zbyt waleczni :-)



Dziś liczę na świetne mecze, przynajmniej dwa pierwsze ;-)
 
Anglicy maja już ciepło - Suarez w pierwszym składzie Urugwaju, wzmocnienie niebagatelne, chociaż forma jest wielką niewiadomą.
 
Myślę, że Anglia to ogarnie. Fajnie zaprezentowali się przeciwko znakomicie dysponowanym Włochom. Absencja Suareza nie była jedynym mankamentem w meczu z Kostaryką. Nie było widać błysku i woli walki u Urusów. Suarez nic na to nie poradzi. Myślę, że Urugwaj dziś pożegna się z mundialem.
 
3 asysta Cuadrado na MS, już przed meczem z Grecją pisałem tu, że to może być jego turniej.
 
Dobry mecz się zrobił, choć kolejny raz odnoszę wrażenie, że 90 minut to zbyt długi okres przez co większość drużyn najpierw wyczekuje nazbyt długo, a dopiero oid 60/70 minuty zaczyna się gra. Może im jedna połówka lub 2x30 by styknęło na pełną żywych akcji batalię ;)



Brawo Kolumbia, choć mógł być spokojnie remis. Kalou miał wyborną sytuację, a i ktoś jeszcze pod koniec po błędzie Kolumbijczyka, ale był wolniejszy niż bramkarz Kolumbii:/ Ogólnie zabrakło walki u niektórych z WKS'u pod koniec, gdyby każdy z nastawieniem Gervinho i Drogby grał ostatnie minuty to kto wie...Liczę w dalszym ciągu, że obie reprezentacje przejdą dalej.
 
Back
Top